Temat: La-karnityna

Nie rozumiem. Czyli jak jeżdżę na rolkach 1.5h dziennie, skaczę 30 min dziennie, ćwiczę aerobic 1h dziennie i mam 4x w tygodniu wf to już nie będzie działać? Nie wydaje mi się.. 

hmm... ja tam nie wiem jak to jest :P ale moj kolega chcial ja jako prezen na urodziny :P a jest 'zawodowym' spotrowcem :P i z tego co on mowil, to wywnioskowalam, ze tak jak dziewczynki mowicie, sa efekty tylko przy baaardzo duzym wysilku i ona ponoc zamienia tluszcz w miesnie, czy jakos tam :)

Jestem akurat na niej - po raz II. Najwazniejsze : cwiczyc i nadal sie ograniczac w jedzneiu/albo byc na diecie. JA schudlam za pierwszym razem, pilnie przestrzegalam cale 7 dni aby jakos zrzucic kilka KG. Udalo sie. TEraz III dzien jestem- nie chce sie jesc - to na pewno. A cala kuracja nie droga - wiec czemu nie. Polecam bardzo

tluszcz nie zamieni sie w miesien bo to zupelnie inna tkanka!!jesli chodzi o ta lakarnite to przeczytaj lepiej jaka jest jej zawartosc w jednej saszetce,bo wiekszosc tych specyfikow wzbogacanych l-karnityna zawiera jej bardzo malo,minimalna dawka podobno, przy ktorej organizm bedzie lepiej spalal tluszcze to 1000mg,jesli juz tak bardzo chcesz sie wspomagac l-karnityna kup sobie w tabl.po 1000mg.np.olimpu.

oczywiście, że tłuszczyk nie zamienie się w mięśnie jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, ale chodzi o to, że jeśli terning jest intensywny to spala się tłuszcz = ubywa go, a przybywa mięśni, które teraz intensywniej pracują

ja stosowałam L-karnitynę z Olimpu, tabletki do ssania z chromem, o tyle dobre, że po nich nie miałam zupełnie ochoty na słodycze no a przy wzmożonym wysiłku fizycznym daje rezultaty, może nie koniecznie widoczne w ubytku masy ciała, ale w rozmiarach ciuchów na pewno

jea! i oto biega tak z reguły; cały czas zastanawiam sie nad kupnem tego specyfiku; może warto zaryzykować, pomyślę jeszcze.
Sport uprawiam; raz na tydzień gram 1,5h w piłkę nożną, więc gdyby tak przed każdym meczem brać tabletkę?
Pożyjemy, zobaczymy ;]