9 kwietnia 2008, 10:25
artykuł zaczerpniety z innego forum.
:"
Zapotrzebowanie energetyczne na kilogram masy
ciala dla kobiety wynosi w stanie spoczynku ok. 23 kcal (srednio, dla
wieku w okolicach 30.)
Te kalorie powinny pochodzic, co jest dla dietetykow zrozumiale, a
dla laikow a zwlaszcza osob, ktore maja ciagi na slodkie i tluste
jedzenie niekoniecznie, z produktow zdrowych, z zachowaniem proporcji
miedzy bialkami, tluszczami, i weglowodanami tak, zeby organizm mogl
nie tylko funkcjonowac, ale rowniez sie ODZYWIC. Jedzenie powinno
zawierac nie tylko odpowiednia liczbe kalorii ale tez odpowiednia ilosc
skladnikow ODZYWCZYCH.
Do czegoz sluza owe skladniki odzywcze (tekst dla laikow. obecna pani
doktor niech mnie nie wysmiewa, bo to prosciej niz kawa na lawe
podawane):
? zeby prawidlowo funkcjonowaly organy wewnetrzne wazne dla
podtrzymania funkcji zyciowych i nie tylko ? np. zeby mozg kojarzyl
fakty (chocby te dotyczace teorii i praktyki odchudzania)
? zeby normalnie mogly funkcjonowac uklad nerwowy (ach, te napady
zlosci), krwionosny i kostny (jest taka choroba zwana osteoporoza np.)
? zeby wlosy blyszczaly i byly na glowie, a nie na szczotce, zeby
paznokcie sie nie lamaly, nie pekaly i nie rozdwajaly, zeby zeby sie
nie nadkruszaly, kaciki ust nie pekaly i zeby byle drasniecie nie
zmienialo sie w niedajaca sie zagoic rane
Specjalnie uszeregowalam od najwazniejszych do najmniej waznych, bo
organizm postepuje dokladnie tak samo. Energie potrzebna do zycia (do
tego zebysmy mogly chodzic, biegac etc.) moze czerpac ze spalonej
tkanki tluszczowej. Ale skladnikow odzywczych z tego nie ma wiele. Wiec
czerpie je z "zywego pokarmu".
Powinien ich dostac tyle, ile wynika z wyliczenia na utrzymanie masy
ciala. Ale wtedy bysmy nie schudly. I tak odchudzanie staje sie
poszukiwaniem kompromisu miedzy pragnieniem utraty kilogramow a
koniecznoscia pozostania ZYWA, ZDROWA I PIEKNA (A PRZYNAJMNIEJ NIE
LYSA, BEZZEBNA I Z POLAMANYMI PAZNOKCIAMI).
Co robi organizm, wazacy np. 120 kg, ktory potrzebuje na utrzymanie
wagi w stanie spoczynku policzcie sobie same ile a dostaje 1000 kcal?
Szaleje z niepokoju, tryb glodowy byl tu szeroko opisywany, ale dodam
dla uscislenia, ze organizm broni sie probami narzucenia "wilczego
glodu". A jak jednostka sie nie daje, organizm zaczyna odcinac doplyw
skladnikow odzywczych do tych komorek, ktore sa z jego punktu widzenia
najmniej wazne: cebulek wlosow, plytek paznokciowych, tkanki
podskornej. Nie mozna mu sie dziwic, skoro dostaje 1/3 swojego
zapotrzebowania (w stanie spoczynku), A tu jeszcze jednostka uprawia
sport (bardzo chwalebnie!). Tyle ze organizm ma w plecki dodatkowe
400-500 kcal.
Znane sa medycynie przypadki, gdy organizm zaczyna oszczedzac juz nie
na przesylaniu skladnikow odzywczych do wloskow, paznokci czy naskorka,
ale tez odcina systematycznie doplyw budulca do wazniejszych ukladow i
organow. Znane sa przypadki zawalow serca prowadzacych do wieloletnich
spiaczek (oslawiony przypadek Schiavo) bedacych wynikiem zaburzen w
odzywianiu oraz drasztycznych diet odchudzajacych. Wiele opowiedziec
mogliby ginekolodzy, neurolodzy i ortopedzi, ja jestem laik i nie bede
nawijac.
Jedno jest pewne. Dieta 1000 kcal jest dieta restrykcyjna, ktorej
przeciaganie w czasie i dodatkowo laczenie z aktywnoscia fizyczna
pustoszy organizm. Schodzenie ponizej 1000 kcal jest dzialaniem na
wlasna szkode, efekt jojo jest najmniej grozna szkoda.
1000 kcal dla osoby, ktora wazy 60 kg i nie uprawia sportu to po prostu dieta odchudzajaca, dosc ostra ale bez przesady
1000 kcal dla osoby wazacej 60 kg i uprawiajacej regularnie sport to za malo o jakies 400-600 kcal
1000 kcal dla osoby wazacej 120 kg i nieuprawiajacej sportu to dobry, ostry poczatek na kilka tygodni i nic wiecej
1000 kcal dla osoby wazacej 120 kg i uprawiajacej sport to,,,,
... no, chyba ze osoba chce byc lysa w przyszlosci, nabawic sie
klopotow z babskimi narzadami rozrodczymi (dla organizmu mniej waznymi
niz serce i mozg), ewentualnie wpedzic sie w inne tarapaty.
PS. Te wyliczenia odnosza sie rowniez w mniejszym lub wiekszym stopniu
do osob wazacych wiecej niz 60 i wiecej oraz mniej niz 120, nie
chcialam sie rozpisywac. O problem limitu kalorii chodzi, nie o
szczegoly wagowe, czyli drobiazgi."
tak to przeczytałam i wystraszyłam sie .. hmm . ja waze ponad 100 i stosuje diete 1000 kcal no i jeszcze chce uprawiac sport - a tu pisza ze to zle .. nie wiem sama co o tym myslec.
Z artykuly wynika ze osoby z bardzo duza nadwaga nie powinny stosowac diety 1000 kcal - tak chwalonej i zalecanej bo to wrecz glodowka dla organizmu
moje zapotrzebowanie spoczynkowe wynosi 2438 kcal to ile powinnam odjac kalori by zdrowo chudnac tak 1-1,5 kg na tydzien ????
9 kwietnia 2008, 10:29
sam nie wiem czy komentować czy nie ale raczej no comment
9 kwietnia 2008, 10:31
bardzo dobry artykuł, każdy człek inny jest :-)
9 kwietnia 2008, 10:35
Mój kolega ważył 140 kg, teraz waży 85kg, poszedł do dietetyka:) Powiem tak nigdy nie stosował diety 1000 kcal, nie udałoby mu się schudnąć! Jadł chyba co 2-3 h i udało się. Z czasem jak zrzucił trochę wagi, mógł ćwiczyć. Myślę, że dieta 1000 kcal dla osób z większą nadwagą nie jest najlepsza, ponieważ mogą sobie zrobić krzywde. Idziemy do dietetyka ostatnio znalazłam państwowego:)))) Całuje
- Dołączył: 2007-07-22
- Miasto: pod palmami :)
- Liczba postów: 562
9 kwietnia 2008, 10:53
podpisuje sie obiema łapkami.
sama nie stosuje diety 1000kcla i mysle ze przy Twojej wadze to tez nie wskazane. choc tutaj 90% dziewczyn stosuje tą diete. mam na wzgledzie swoje zapotrzebowanie kaloryczne, a takze to ide ruchu mam i mozliwosci np. finansowych. to wszystko daje mi moje własne odzywianie- bo dietą bym tego nie nazwala.
wez pod uwage bialko, ktore jest niezbedne a ktorego jemy za malo, ogranicz (ale nie zupelnie!) tłuszcze, rozplanuj swoje posiki, dostarczaj w nich jak najwiecej witamin i calej reszty zbawiennych dla naszego zdrowia skladników.
9 kwietnia 2008, 10:59
honey - obetnij o 500-600 kcal.
na początku zleci woda, tłuszcz i złogi, więc więcej wagowo
potem 0,5-1 kg tygodniowo
ale będzie schodził tłuszcz, nie mięśnie!
pod warunkiem, że będziesz ćwiczyć, bo organizm woli sięgać po rezerwy z białka (mięśnie), a dopiero potem z tłuszczu.
lektury dodatkowe:
http://vitalia.pl/forum1,342956,342956,0_Zauwazone_bledy_podczas_odchudzania.htmlhttp://vitalia.pl/forum1,345623,345623,0_4_kg_w_4_dni.htmlhttp://vitalia.pl/forum1,465106,465106,0_O_dietach_odchudzaniu_i_bledach..html
- Dołączył: 2008-01-21
- Miasto: Inne
- Liczba postów: 12796
9 kwietnia 2008, 11:11
BArdzo dobry artykuł, i tak jak piszesz 1000 to na długotrwałe odchudzanie za mało, ja przeważnie zamykam się w 1200 - 1300kcal i ....chudnę:) Ty możesz 1500 - 1600kcal spokojnie:) 1000kcal to wydaje mi się taka bardziej umowna nazwa diety, którą stosujemy:D
9 kwietnia 2008, 11:45
Dla mnie to ma sens, że osoby z wiekszą nadwagą nie powinny stosowac na dłuższą mete 1000... sama zreszta też zjadam więcej...
9 kwietnia 2008, 11:58
Jesli dobrze pamietam do zeby zrzucic 1kg trzeba spalic ok 5000-6000kcal, czyli dziennie trzeba obnizyc kalorycznosc posilkow o jakies 700-900kcal