- Dołączył: 2006-02-24
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1665
13 lutego 2008, 13:16
Hej... własnie pare dni temu znowu przekroczyłam granicę pomiędzy 70 a 69 kg... teraz moim celem jest zobaczenie 59 na wadze... Nie widziałam takiego tematu dlatego go zakładam....
Moze razem będzie prosciej? :) Przyłączcie się
21 lutego 2008, 11:27
A co jadasz na kolację? Ja już nie mam pomysłow...
21 lutego 2008, 11:42
Na kolację preferuję
- twarozek chudy z jogurtem i szczypiorkiem lub rzodkiewką
- sałatka z sałaty lodowej + inne warzywa + coś konkretnego,np jajko, szynka lub troche kurczaka
- jajecznica, ale bez chleba
21 lutego 2008, 11:43
paczuszek84 widzisz ja nigdy nie wazylam mniej niż 65kg a i tak mialam wtedy 14 lat wiec i mialam nadwagę... Ja to dopiero mam sytuację kiedy zawsze mi się wydaje, ze taka osoba jak ja, od zawsze gruba nigdy nie wskoczy w rozmiar mniejszy od 40 :) Mam nadzieję, ze w koncu uda mi się, bo ten program mtywuje, ale teraz zamiast ćwiczyć siedzę i uczę się do sobotniej poprawki :(
- Dołączył: 2006-10-10
- Miasto:
- Liczba postów: 33
21 lutego 2008, 11:45
Dziewczyny jestem z wami!
Dopisuję się do tych co chcą mieć 5.. z przodu
- Dołączył: 2007-08-01
- Miasto: Rotterdam
- Liczba postów: 1312
21 lutego 2008, 11:48
ja od dziecka bylam gruba... i tka mi zostalo :p
w wieku 14 lat wazylam 84 kg.... to byl szok :( wszyscy sie śmiali ze mnie... :( wiec 5 z przodu chyba widzialam jak mialam 10 lat :p
- Dołączył: 2007-11-08
- Miasto: Piękne
- Liczba postów: 170
21 lutego 2008, 11:50
Cześć Dziewczyny, moim marzeniem też jest 5 z przodu...nie wiem czy to osiągne bo ostatnio tyle ważyłam jak miałam 18 lat no ale kto wie. Muszę się motywowac razem z Wami bo coś ostatnio się zaniedbuję...kurde mam dużo pracy i jak wracam do domu to jestem strasznie padnięta i już nic mi sie nie chce.. Trzymam kciuki za nas wszystkie. RAZEM DAMY RADĘ!!
- Dołączył: 2007-05-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 295
21 lutego 2008, 11:53
Brzoskwinkaa, to nie tak, że nigdy nie wskoczysz w małe rozmiary. Serio serio. :) Jest Ci trudniej, bo w praktyce sama od początku sobie tworzysz nowe wzorce jedzenia/ćwiczenia. A wściekle trudno się na coś takiego przestawiać, jeśli się jest dorosłą osobą, już od dłuższego czasu przyzwyczajoną do innego sposobu żywienia.
Tym większa Twoja zasługa, że tak świetnie sobie radzisz. :-)
A propos rozmiarów - wydaje mi się, że już jesteś na granicy 40/38. :->
21 lutego 2008, 11:55
ALAmaKOTA11 Ty juz się tu chyba zapisałaś =P
zobacz na 32 stronkę tego forum :P
21 lutego 2008, 11:57
Jeśli chodzi o chleb to kupuję sobie chleb żytni pełnoziarnisty krojony. Jest w opakowaniu 500g i jest go zazwyczaj 9 kromek.Zjadam go w tydzień lub nieco dłużej. Jem często kromkę na śniadanie i czasem kromke do obiadu i takie "dawkowanie" mi wystarcza.
Też mi się skończyły pomysły na kolacje, ale ostatnio nie mam ochoty juz na ten ostatni posiłek. A na podwieczorek jadam:
- surówkę pozostałą z obiadu
- serek homogenizowany
- muesli polane jogurtem pitnym
- jak mam ochotę na słodkie - kisiel słodka chwila
- kanapkę z twarożkiem, ale na chrupkim pieczywie
- mizerię tylko, że z jogurtem naturalnym, a nie śmietaną + tymianek
- gotowane warzywa z mrożonki
Czasem łapie sie na tym, ze codziennie jem prawie to samo, ale póki mi sie coś nie nudzi, a chudne to czemu nie powtarzać jadłospisów. Na pewno wiecej pola do popisu będzie gdy pojawia sie piersze warzywka np. sałata i rzodkiewka
![]()
Sałata teraz jest taka w miarę, ale rzodkiewki za zwyczaj wcale nie maja smaku.
21 lutego 2008, 11:57
Teraz mam 40, czasem 38 :)) Ale mam kilka bluzek po młodszej siostrze w rozmiarze S wejdę w nie, tylko za bardzo mnie opinają :)