- Dołączył: 2006-02-24
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1665
13 lutego 2008, 13:16
Hej... własnie pare dni temu znowu przekroczyłam granicę pomiędzy 70 a 69 kg... teraz moim celem jest zobaczenie 59 na wadze... Nie widziałam takiego tematu dlatego go zakładam....
Moze razem będzie prosciej? :) Przyłączcie się
4 marca 2008, 18:45
nie dostarlam na rowerki, znaczy dotarlam ale sie okazalo ze obowiazuja zapisy a pan ktory sprzedawal mi karnet mnie o tym nie poinformowal ;/ zapisalam sie na piatek bo wczesniej nie moge
- Dołączył: 2007-08-01
- Miasto: Rotterdam
- Liczba postów: 1312
4 marca 2008, 19:19
ja poleglam... :(
drugi dzien szkoly i zre jak swinia... non stop jestem glodna... i jeszcze ta glowa... tak bardzo boli :(
- Dołączył: 2006-07-10
- Miasto: Lund
- Liczba postów: 513
4 marca 2008, 19:52
a ja wlasnie wzbogacilam sie o nowy piekny rowerek stacjonarny :O) taki z programami i w ogole przecichutki i cala jestem zachywcona :O) zjadlam kolacje wiec zaniedlugo pewnie na niego wskocze sobie :O) a co!!!!!!!! juz sie nie moge doczekac :O))) mam nadzieje ze to bedzie moja furtka do upragnionej 5 z przodu :O))) a wy juz sie nie uzalajcie tak strasznie nad soba, przed babodniami tak juz jest, ja tez mialam ciezko ale pomyslcie sobie ze za pare dni bedzie po, waga spadnie bo woda zejdzie, apetyt zmleje i ochota na cwiczonka wroci :O) za tydzien to dopiero bedziecie mialy wyniki :O))) glowy do gory!!!!!!!!! bedzie dobrze
- Dołączył: 2007-12-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1149
4 marca 2008, 20:29
dziewczyny jutro dzien wazenia!
![]()
U mnie kiepsko.
- Dołączył: 2006-06-06
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 636
4 marca 2008, 20:44
A to jakis odgórny termin? Bo ja planuję się zważyć dopiero w sobotę.... bo nie wiem czy jest sens się stresować dodatkowo cyferkami wcześniej.......... Po weekendzie tym bardziej.......
- Dołączył: 2007-08-01
- Miasto: Rotterdam
- Liczba postów: 1312
4 marca 2008, 20:49
a propo jeszcze do czerwonej herbaty... moja kolezanka jak ja sprubowala to powiedziala ze smakuje jak wyciśnięte szmaty.... hahaha...
- Dołączył: 2008-01-11
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 116
4 marca 2008, 20:49
WITAM....więc ważymy sie w środy....a co do wagi to mi też wydawałao się że zjadłam niewiadomo ile i wskoczyłam dziś na wage a tam niespodzianka .....ale powiem o niej jutro....i obiecuje wrócic do ćwiczeń w przyszłym tygodniu
- Dołączył: 2008-01-11
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 116
4 marca 2008, 20:51
pannakwiatuszek dla mnie też ona własnie tak smakuje kiedyś starałam się ją pic z zatkanym nosem bo ma też dla mnie niemiły zapach a po dwóch niach oddałam ja koleżance
4 marca 2008, 21:25
uff...widze ze nie tylko ja pojadlam.... i to wcale nie weekend, ani babodni wiec generalnie nie mam wytlumaczenia ani wymowki.......
moniaf15 po pierwsze zazdroszcze Ci jak diabli tego rowerka ( mi tez sie marzy, ale co srednio 10 miesiecy sie przeprowadzam i jedyne co mi sie udaje przechowac to waga lazienkowa:P ale jak juz sie osiedle gdzies to napewno sobie kupie sprzet...tak bym chciala....)
po drugie, fajny pomysl z tym pokutowaniem za tv i kompa, tylko co maja zrobic te ktore pracuja w biurze?:P ja pracuje 9 godzin dziennie przed kompem i by mi zycia nie starczylo:P ale dla innych polecam:P
boje sie jutrzejszego wazenia, bedzie porazka.....