6 grudnia 2007, 15:25
Nie wiem czy ten temat juz był,
ale jestem ciekawa co jecie na obiady i co powinno sie jesc,
co jest malo kaloryczne?
mam problem z obiadami,
bo rodzice czesto robia takie obiadki ze o masz,
np. kluski leniwe, jakies zapiekanki czy kurczaki w chrupiacej skorce itd.
i ja wtedy tego nie jem (o ile tego we mnie nie wmuszają ),
a obiady sie chyba powinno jesc.
to mam pytanie jakie dania sa jak NAJMNIEJ kaloryczne? Pliss doradźcie coś...
te obiady mnie dobijają.
Dzisiaj jest lazania, a ja zamiast ja jesc siedze tu i prosze Was o pomoc! 
Podobno Goracy Kubek jest dobry, ale nie zdrowy? :/
6 grudnia 2007, 16:00
Ja na obiad jadam na przykład coś takiego:
Pierś kurczaka na parze (lub ryba np. pstrąg) z przyprawami ziołowymi + niewielka pocja ziemniaków (ryżu, kaszy - bez sosu) + jakieś warzywo gotowane lub na parze (np buraczki, brukselka, szpinak, fasolka szparagowa, kalafior, brokuły) + surówka (np. z kapusty kiszonej, lub sałaty z pomidorami, cykorii i ogórka, papryki - zależy jakie warzywa są dostepne).
Osobiscie odradzam gorace kubki, ale jak zjesz raz na jakis czas to nic sie nie stanie, byle nie za czesto. Oczywicie jednak nie ma to jak wartosciowy obiad przygotowany z naturalnych skladnikow. Dania, o ktorych piszesz (kopytka itp), prawie nie jadam, sporadycznie zdarza mi sie je zjesc od wielkiego dzwonu. Przewaznie jednak jadam obiady takie jak tam wyzej napisalam. A piers kurczaka mozna robic na wiele roznych sposobow, na przyklad mozesz kupic jakas mrozonke typu warzywa na patelnie np hortexu lub innej firmy i udusic na patelni z piersia kurczaka.
6 grudnia 2007, 16:14
Wielkie dzięki napewno skorzystam!! ;))
- Dołączył: 2007-11-03
- Miasto: Pittsburgh
- Liczba postów: 301
6 grudnia 2007, 16:27
nie mówcie mi o obiedzie... ja właśnie cierpię... miałam dzisiaj bardzo mało czasu na zrobienie obiadu, więc postanowiłam ugotować trochę brązowego makaronu ( b. szybko się gotuje ), do tego 2 pomidorki i jogurt naturalny... nie wiem co mnie podkusiło, żeby do tego jogurtu dodać posiekany na max drobno czosnek...
OGIEŃ!....
- Dołączył: 2006-11-27
- Miasto: Słodyczowo
- Liczba postów: 16937
6 grudnia 2007, 16:27
ja mam zawsze problem z obiadem
6 grudnia 2007, 16:30
no własnie z tym obiadem jest u mnie zawsze tez najgorzej oO
6 grudnia 2007, 17:11
a ja nie przepadam za mieskiem, i tez staram sie liczyc kalorie wiec oto i moje szybkie przepisy na dobry obiad:
1. kasza kuskus (zalewamy goraca woda i gotowe) z odrobina pesto i groszku konserwowego, do tego warzywa na patelnie np firmy Hortex z cudownymi przyprawami, podsmazyc na niewielkiej ilosci oliwy z oliwek (czas okolo 7 minut), i dodac do kaszy. pyszniutkie i bardza sycace. mozecie oczywiscie zamiast kaszy przyrzadzic ta potrawe z ryzem.
2. niewielka ilosc makaronu, dodac pesto, wymieszac, na patelni podsmazyc warzywka, dodac ziola ktore sa w opakowaniu "warzyw na patelnie" dodac do makaronu, ja dodaje jeszcze jajko na twardo pokrojone w mniejsze czesci. Pyszne! i pachnace przyprawami
3. salatka z tortilla: salata (moze byc pekinska), kilka plasterkow cebuli, startej marchewki, kukurydza, ogorek, pomidor, kawalki tunczyka z puszki, polac sosem jogurtowo smietanowym.
salatke wymieszac i nakladac ja na nalesniczki typu tortilla zawijac i smacznego!:)
szybko, zdrowo, niskokalorycznie:)
6 grudnia 2007, 20:03
wszystko tylko połowę normalnej porcji?
6 grudnia 2007, 21:15
miesko z piersi kurczaka (nie wiecej niz 100g), warzywa (pol paczki, wiecej sie nie da rady zjesc ;) i ryż - 100g - bardzo pożywne, sycące i mało kaloryczne około 500kcal
6 grudnia 2007, 21:54
> wszystko tylko połowę normalnej porcji?
Zgadzam się :-) jedz wszystko tylko na małym talerzu, lub dziel to co masz na 2 porcje
