- Dołączył: 2008-11-03
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 570
27 września 2011, 10:57
„Chcę schudnąć. Próbuję przestrzegać diety, zapalam się do sportu, nawet udaje mi się na chwilę zrzucić parę kilogramów, ale za moment dzieje się coś takiego, że nie jestem w stanie trzymać się diety, nie mam ochoty na ruch, zaczynam zajadać stres albo smutek, czując oczywiście coraz większą niechęć do siebie…” Coś ci to mówi? ![]()
Myślisz, że masz słabą wolę, bo inni potrafią, a ty nie? Powodzenie w osiągnięciu wymarzonego zdrowego i szczupłego ciała zależy zwykle w pierwszej kolejności od tego, czy w danej chwili jesteś w stanie zabrać się za dokonywanie zmian w życiu, czyli wytworzyć i utrzymać właściwe nawyki, by z czasem móc przestać koncentrować uwagę na jedzeniu i sylwetce – po prostu zdrowo żyć.
Stres, niska samoocena, uzależnienie od opinii innych, nieradzenie sobie z emocjami i wiele podobnych problemów jest często przyczyną niepowodzeń w odchudzaniu. Jest jednak dobra wiadomość: nie jesteśmy bezradni wobec tych problemów.
Zapraszamy w tym miejscu do rozmowy o wszystkich psychologicznych aspektach odchudzania – od kompulsywnego objadania się, poprzez zajadanie stresu, po motywację.
Na Wasze pytania będą odpowiadali Wojciech Zacharek – psycholog, zajmujący się między innymi wsparciem w procesie zmiany i coachingiem oraz Blanka Łyszkowska – trener rozwoju osobistego, prowadząca warsztaty psychologiczne dla osób z nadwagą
27 września 2011, 11:31
ale moja droga, tu nikt nie chce prowadzić terapii zaburzeń odżywiania..
chcemy porozmawiać o podstawach tego, dlaczego się nie udaje, o napadach a te nie są skutkiem, tylko objawem jeszcze czegoś innego.
Dlaczego nie mamy silnej woli, dlaczego odpuszczamy, czemu wygaszamy agresję czy złość jedzeniem
tu nie trzeba być dietetykiem
Edytowany przez agataq 27 września 2011, 11:31
- Dołączył: 2011-04-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1549
27 września 2011, 11:33
I uważasz, że trenerzy biznesu to dobre osoby do tej rozmowy? mi się wydaje. że diet coach byłby jednak lepszy. Terapię prowadzi psychoterapeuta to jeszcze inna bajka
- Dołączył: 2011-06-22
- Miasto:
- Liczba postów: 189
27 września 2011, 11:33
heh, a ja myslamam, ze jestem jedyna z takimi problemami :) az mi sie lepiej zrobilo :) ja to mam jeszcze inaczej :) jak juz uda mi sie schudnac to 5 kilo to wtedy wydaje mi sie, ze wygladam suuuuper, czuje sie suuuper i co wtedy robie..... zaczynam jesc! to jest masakra! nie nawidze tego! a propo znowu jestem na diecie....heh
- Dołączył: 2011-04-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1549
27 września 2011, 11:35
lookingforEd mam tak samo- to się nazywa permareksja czy potrzeba ciągłego bycia na diecie, to też jest zaburzenie odżywiania- zastanów się co sobie zastępujesz dietą, co ona fajnego do Twojego życia wnosi, że nie możecie się rozstać
27 września 2011, 11:43
wiesz, motywacja, chęć podążania za celem to coś co dotyczy nie tylko diety...
nie chcę zostać źle zrozumiana, ale nie wierzę, że osoby które nie radzą sobie z dietą i odpuszczają, potrafią w pełni realizować inne swoje postanowienia. To, czy w efekcie tutejszej rozmowy wykorzystamy coś dla lepszej motywacji w odżywianiu, czy w dążeniu do opanowania chińskiego, a może w celu rozwinięcia własnej działalności - wsio ryba. Pewne programowanie od środka jakiego potrzebuje człowiek jest wspólne dla kilku działań. Jeśli potrafimy coś osiągać i dążyć do celu, to potrafimy tą naszą motywację przełożyć na każdy aspekt życia.
Natomiast nie tylko będąc na diecie zdarza się zajadać stresa, czy go zapijać alkoholem dla przykładu. Są ludzie, ktorzy na raz wypalą paczkę fajek, albo pójdą spać...Reakcje są różne .To też tkwi gdzieś głęboko i nie jest stricte związane z dietą. Dla wyjaśnienia, dlaczego tak się dzieje potrzebny jest ktoś, kto wie skąd się bierze taki model postępowania.
Dla mnie może to być nawet zakonnica, o ile będzie wystarczająco oczytana w temacie.
- Dołączył: 2011-04-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1549
27 września 2011, 11:59
widzisz a dla mnie samo"oczytanie" nie wystarczy, dla mnie to musi być osoba, która ma realne kwalifikacja skoro jest podawana jako specjalista od tematu, na tej zasadzie jak Ty mówisz to równie dobrze same mogły byśmy sobie takich porad udzielać, oraz mająca praktykę w danej dziedzinie. Dla mnie muszą być spełnione obydwa warunki
Trener biznesu czy psycholog biznesu to nie jest osoba, która będzie znała się na tym skąd się biorą tego typu modele postępowania, tu już sama mówisz że nie chcesz ale z drugiej strony ruszasz w stronę psychologa klinicznego lub nawet psychoterapeuty.
To, że ktoś nie jest w stanie wytrwać na diecie nie znaczy, że nie realizuje innych postanowień. To nie jest takie proste bo:
1. można mieć zaburzony mechanizm głodu i sytości, np mózg nie odbiera sygnałów, że już wystarczy że już jest ta ilość kcal
2. można zajadać stresy jak ktoś wspomniał i wtedy trzeba się przyjrzeć mechanizmowi radzenia sobie ze steresem u danej osoby
3. można mieć stresujący okres i objadać się czekoladą ( stres powoduje niedobory magnezu i spadek poziomu serotoniny , czekolada obie rzeczy podnosi)
4. dieta może nie być naszym wyborem tylko poszukiwaniem akceptacji ze strony otoczenia
5. można mieć zaburzenia odżywiania
6. zaburzony obraz własnego ciała
7. można mieć zmiany w obszarach mózgu odpowiedzialnych za kompulsy i uzależnienia behawioralne( przyczyny szuka się w prążkowiu brzusznym w mózgu, ale nie było jeszcze dokładnie zbadane, gdzie i jak tworzy się uzależnienie behawioralne, które ma mechanizm podobny np do bulimi czy obżarstwa(może ja to kiedyś zbadam w ramach doktoratu albo coś:))
27 września 2011, 12:10
Coś ci to mówi? ![]()
Myślisz,
że masz słabą wolę, bo inni potrafią, a ty nie? Powodzenie w
osiągnięciu wymarzonego zdrowego i szczupłego ciała zależy zwykle w
pierwszej kolejności od tego, czy w danej chwili jesteś w stanie
zabrać się za dokonywanie zmian w życiu, czyli wytworzyć i utrzymać
właściwe nawyki, by z czasem móc przestać koncentrować uwagę na jedzeniu
i sylwetce – po prostu zdrowo żyć.
Stres,
niska samoocena, uzależnienie od opinii innych, nieradzenie sobie z
emocjami i wiele podobnych problemów jest często przyczyną niepowodzeń w
odchudzaniu. Jest jednak dobra wiadomość: nie jesteśmy bezradni wobec
tych problemów.
Piszesz:
"To, że ktoś nie jest w stanie wytrwać na diecie nie znaczy, że nie realizuje innych postanowień. To nie jest takie proste bo:" .... i tu lista
W kontekście tematu rzuconego w tym wątku, należy wykluczyć z Twojej listy kilka punktów dotyczących stricte zaburzeń odżywiania i urazów. Mówimy o podejściu do diety, o tym, że niektórzy zaczynają ją ad hop, że to też wymaga przygotowania... motywacji, zrozumienia pewnych mechanizmów.
Nie mówimy o zaburzonym postrzeganiu siebie, zaburzeniach wynikających z psychiki, czy zaburzeniach odczuwania sytości...
Chcieliśmy rozmawiać o motywacji i o sile, o tym czemu odpuszczamy...
To mnie interesuje... i podtrzymuje swoje twierdzenie że słaba wola w diecie to słaba wola w innych życiowych rewirach. Bo mówimy o zdrowych osobach, które chcą się odchudzać a nie o anomaliach żywieniowych...
Proszę Cię, nie strosz się, bo nie chodzi tu o roztrząsanie tych aspektów wpływających na dietę, które można rozpatrywać jako jednostki chorobowe. Tu chodzi własnie o takie CHCĘ SIĘ ODCHUDZAĆ... które jest chcę przez tydzień - nie dlatego że to była głodówka... ale dlatego że przychodzi moment, którego nie jesteśmy w stanie pokonać... i sięgamy po coś zakazanego...
Jest różnica czy motywacją jest JA CHCĘ czy CHCĘ BO ONA... MUSZĘ BO INACZEJ... ale zostajemy w przypadkach dotyczących osób, które nie mają problemów, o których piszesz
Edytowany przez agataq 27 września 2011, 12:15
- Dołączył: 2011-04-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1549
27 września 2011, 12:17
wtedy należy zadać sobie pytanie " czy to ja chcę?" i jeszcze jedno myśląc " Chcę się odchudzać " nic nie osiągniesz bo wtedy wychodzi, że chcesz się odchudzać ale niekoniecznie schudnąć trzeba sformułować "Chcę schudnąć" tryb dokonany.
Wracając do tematów ja jestem rozczarowana tak niską klasą "specjalistów" jaką tu zaproponowano
27 września 2011, 12:26
cherrienka, masz sporo racji, ale poczekaj aż nadejdą odpowiedzi od zaproponowanych specjalistów, może specjaliści niskiej klasy, jak to ujęłaś, ale odpowiedzi będą zadawalające. Sądzę, że jeżeli ktoś podpisuje się pod odpowiedzią imieniem i nazwiskiem, to nie zaserwuje nam tu porad rodem z bravo girl.
- Dołączył: 2009-06-08
- Miasto: Miejskie
- Liczba postów: 1564
27 września 2011, 12:30
Tak! Więc może zadajmy wreszcie pytanie. Dlaczego nie mogę wytrwać w żadnym postanowieniu? Dlaczego jestem niekonsekwentna?