22 września 2007, 15:51
Kto się przyłącza?? Do Sylwestra zostało 100 dni. Ja mam cel schudnąć 13 kg. Do 55 kg. Nie wiem czy mi się to uda, ale musze w to wierzyć. Zatem jeśli chce ktoś ze mną walczyć to zapraszam. Warunek: godzina dziennie ćwiczeń i dieta 1200 kalorii plus nie jedzenie po godzine 19.00. Zapraszam! :D
11 marca 2009, 03:17
Juz chyba nie bedzie mi sie chciało cwiczyc
- Dołączył: 2007-11-05
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3945
11 marca 2009, 08:24
no o 3.17 to nic dziwnego, jaj juz drugi sen łapałam wtedy :)
dzisiaj mi lepiej troche, dwoiedziałam sie, że druga operacje moglabym miec częściowo pokrytą przez NFZ
i mnijeszą częśc bym zapłaciła. no nic jutro wszystko bedzie jasne
11 marca 2009, 09:34
a na którą jutro idziesz??
Jo mam 79.5kg
11 marca 2009, 09:41
ty tą masz?AGB - Opaska regulowana ??czy inna?
11 marca 2009, 11:39
Ela no to niesprawiedliwe!
![]()
bez cwiczen i z pierogami i mniej na wadze??
![]()
super!
![]()
no to gratki!
11 marca 2009, 11:39
no ale mialas racje co do mnie... po tym nocnym podjedzeniu i tak mam mniej...
11 marca 2009, 11:41
mas zracje margo nie ma co sie teraz zadreczac.. trzeba byc dobrej mysli, do jutra..
a jak bedzie powod do zmartwien do zdazysz sie jeszcze pomartwic...
ale wierze ze wsio sie rozwikla w najlepszy dla ciebie sposob..
11 marca 2009, 12:03
Na pocieszenie zejde do 76-74 i bedzie stało i stało znajac zycie
11 marca 2009, 14:06
no u mnie ta granica Ela to 58.. wiec tez tuz tuz..
- Dołączył: 2007-09-11
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 11498
11 marca 2009, 16:04
ja mam okres wiec waga w gore, prawie ze poniedzialkowa... czuje sie strasznie ale diete trzymam, bylam dzisiaj na bardzo dlugim spacerze ze znajomymi ktory skonczyl sie w mac donaldzie, nic nie tknelam i wlasciwie nawet nie mialam ochoty :) mimo ze brzuch mi strasznie burczal to nic nie chcialam, myslalam o tym ze niedlugo wroce na obiad
u mnie granica to 83-82... najmniej mialam 82,1