22 września 2007, 15:51
Kto się przyłącza?? Do Sylwestra zostało 100 dni. Ja mam cel schudnąć 13 kg. Do 55 kg. Nie wiem czy mi się to uda, ale musze w to wierzyć. Zatem jeśli chce ktoś ze mną walczyć to zapraszam. Warunek: godzina dziennie ćwiczeń i dieta 1200 kalorii plus nie jedzenie po godzine 19.00. Zapraszam! :D
27 stycznia 2009, 19:23
kiełbaskę przysmażoną na patelni i grzanki:)
28 stycznia 2009, 02:10
ja wogole mam jakas zarłaczke musze sobie dac na wstrzymanie bo jaaaaaaaaa
![]()
slub tuz tuz a tu klapa
28 stycznia 2009, 10:17
U mnie podobnie, za tydzień babodni i już mi się zaczynają zachciewajki, ale nie poddaję się. Wolę teraz zacisnąć pasa niż przed ślubem płakać, że jestem gruba.
28 stycznia 2009, 11:38
w weekend u rodzicow poplynełam kg :( i teraz sie zebrac znowu nie moge wrrr tzn dzis cacy wczoraj caly dzien tez przychodzi wieczor i dupa
28 stycznia 2009, 14:16
heh ja weekend miałam całkiem wyłączony z diety, ale jeśli chcę być zgrabną panną młodą, to muszę walczyć dalej
![]()
kicha mi się strasznie, uciekajcie zarazki
![]()
28 stycznia 2009, 18:32
Basia gdzie kupilas swieczki dinozaury?? bo ja nie widzialam a potrzebowalabym takich...
28 stycznia 2009, 19:28
ulepiła z przezutego zielonego groszku
28 stycznia 2009, 19:48
Melduje się że żyję i chyba tyle...
Kiepskie mam ostatnio dni, a dziś to już kompletne apogeum. @ spóźnia mi się 1,5 tygodnia, hormony skaczą, w pracy mam wszystkich dość (zapamiętajcie - nigdy nie pomagajcie za friko w pracy, bo tylko zjebkę dostaniecie!!!!! żadnego dziękuję, nic!!!)
no i siadam psychicznie a nie mam sił by się podnieść. A słonca to ja potrzebuję jak ryba wody a człowiek tlenu.
To tyle - na razie...