22 września 2007, 15:51
Kto się przyłącza?? Do Sylwestra zostało 100 dni. Ja mam cel schudnąć 13 kg. Do 55 kg. Nie wiem czy mi się to uda, ale musze w to wierzyć. Zatem jeśli chce ktoś ze mną walczyć to zapraszam. Warunek: godzina dziennie ćwiczeń i dieta 1200 kalorii plus nie jedzenie po godzine 19.00. Zapraszam! :D
- Dołączył: 2007-06-12
- Miasto: Private
- Liczba postów: 7729
20 stycznia 2009, 20:51
ja się na rowerkach nie znam ale przyjmę każdy hahah
![]()
![]()
i tez mam czerwone winko,właśnie popijam
- Dołączył: 2007-09-11
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 11498
20 stycznia 2009, 20:58
ja kupuje rozowe moje ulubione :P chyba ze mała nie lubisz, ale nie radze Ci mowic ze nie
20 stycznia 2009, 21:09
hahahaha...a konkretnie jakiej firmy?
Ja uwielbiam czerwone półsłodkie, rózowe też lubię, białe wytrawne piję tylko do rybki i to wigilię (normalnie nie lubię), no i uwielbiam seledynowe cinzano. A no i martini obowiązkowo
![]()
![]()
- Dołączył: 2007-05-18
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 4304
21 stycznia 2009, 09:01
no nto mamy 2 różowe carlo rossi bo widze za witrynką że stoi toto tam i czeka na wszelki wypadek.
Co z Margo? czy ktoś ma jakieś wieści ?
jeśi chodzi o jedzenie to";
mała obowiazkowo mufinki!
może będzie też kurczak pieczony (mogę!) i jakieś warzywka, i brokuły w sosie czosnkowym i myślę co tu jeszcze. Macie jakieś pomysły? Dajcie znać to ustalimy menu ok?
- Dołączył: 2009-01-20
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 4
21 stycznia 2009, 10:43
witam wszystkich:) przygarniecie mnie do siebie? postanowiłam zabrać się za siebie i szukam wsparcia....
21 stycznia 2009, 10:50
Cześć laski, tu klussska, widze,że forum odzyło... cale szczęście, jak do nastepnego sylwestra nie bedzie 58 to wale to i ide do 100,a co mi tam... :P
Na razie średnio mam z odchudzaniem,bo nie mam jak ze względów zdrowotnych,ale mam troche ćwiczen, gimnastyki na plery itp. sprawy to może coś spadnie...A i leki mam takie co mnie trochę odchudzą pewnie... :P
No to tyle ;] sesja, dwa licencjaty, praktyka w szkole, praca....troche dużo roboty,ale jak znajde czas to jeszcze cos skrobne ;P
Aaaaa moje jojo pobiło chyba wszystkie rekordy Guinessa :P na szczęście po tych hormonach ma coś lecieć...więc niech leci... :D
Miłego dnia....czasem uważam,że te nasze 100 dni....to jakieś fatum,dałybyśmy inną liczbę to może coś by się nam udało :P
21 stycznia 2009, 13:56
O jak miło
![]()
Dawno Cię nie było a ja nawet ostatnio zastanawiałam się co u Ciebie słychać
Może i ta setka jest pechowa, ale z drugiej strony ile dusz ze sobą związała
![]()
Blask- jeśli o mnie chodzi, to nie widzę przeszkód:)