Temat: Skurczony żołądek

Hej, hej. A więc tak. Byłam na diecie 1000 kcal, jadłam same zdrowe posiłki, wykluczyłam słodycze całkowicie i miałam duużo ruchu. Gdy osiągnęłam swój upragniony cel - 48 kg, zaczęłam jeść słodycze i przytyłam 2 kg. Teraz jem 1200-1300 kcal dziennie i dużo się ruszam aby spalić te 2 kg z powrotem. Oczywiście wyeliminowałam słodycze. Moje pytanie jest takie: gdy zjem więcej tj. np. 2000 kcal (jakiś napad czy coś) wtedy od razu mnie żołądek boli, niekiedy nawet wymiotuję bo po prostu nie mam miejsca i muszę to zwrócić. Czy to wina tego że podczas diety jadłam tylko 1000 kcal? Czy jak schudnę te 2kg, i potem rozpocznę dalszą stabilizację on się rozszerzy i będę mogła jeść więcej? Bo nie chcę do końca życia jeść tak małe ilości jedzenia..
przyzwyczaiłaś organizm do innych posiłków..szczerze zazdroszczę i wagi i problemu ..wiem głupio brzmi
Pasek wagi
jak stopniowo będziesz zwiększała porcje to wydaje mi się, że się rozszerzy i będziesz mogła jeść więcej,niż teraz
Jedz pokarmy pęczniejące w żołądku, typu lekko niedogotowany ryż, makaron al dente i ogólnie wszystko co ma błonnik.

Takie są skutki zbyt małej ilości przyjmowanego pokarmu. Przytyłaś te 2 kilogramy, bo organizm po głodowych porcjach chciał zabezpieczyć się na przyszłość!
Jeżeli nie są to naturalne odruchy wymiotne to nie chcę nic mówić, ale to początki bulimii.
2000 kcal to nie dużo. Nie sądzę,żeby Twój żołądek odmawiał 'takiej ilości' pokarmu. Problem lezy raczej w psychice.
zacznij pić miętę po posiłkach. mi to pomaga,a też mam żołądek skurczony przez głodówki
> Jeżeli nie są to naturalne odruchy wymiotne to nie
> chcę nic mówić, ale to początki bulimii. 2000 kcal
> to nie dużo. Nie sądzę,żeby Twój żołądek odmawiał
> 'takiej ilości' pokarmu. Problem lezy raczej w
> psychice.

To też fakt!
Chyba was coś boli.. To są naturalne odruchy wymiotne! Nie róbcie ze mnie jakiejś chorej bulimiczki.
Nikt nie zrobił z Ciebie bulimiczki, po prostu staramy się Ci powiedzieć, że Twoja dieta odbiła się na Twoim zdrowiu...
> Chyba was coś boli.. To są naturalne odruchy
> wymiotne! Nie róbcie ze mnie jakiejś chorej
> bulimiczki.

Przecież nikt tego nie robi :/ ale opcje są dwie, albo coś złego zaczyna dziać się z twoją psychiką, albo nieźle zwichrowałaś sobie przewód pokarmowy... i ogólnie trawienie, bo wybacz, ale to nienormalne, żeby 'naturalnie' wymiotować po zjedzeniu przeciętnej liczby kalorii... no chyba, że pochłaniasz to za jednym posiedzeniem, ale to swoją drogą jest typowy bulimiczny kompuls...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.