Temat: wody mineralne smakowe

Co Dziewczęta sadzicie o owych wodach mineralnych samkowych ?

Bo ja zdecydowanie wolę pić Nałęczowiankę [cytryna-grejphrut] niz taką zwykłą wodę.Lepiej mi smakuje i wiecej jestem w stanie wypić.
wiekszosc wód smakowych to najnormlaniejsze napoje a nie wody ;)
nawet na etykietkach nie maja napisane, ze to wody. nie oszukujcie sie.
w sumie z wod smakowych to ja pije isotonica olimpu.. i tylko zaraz po aerobach ;)
cytrynowe smakują ochydnie, czuć SZTUCZNOŚĆ... dobra jest truskawkowa,

niestety te wody są słodzone cukrem dlatego ja wolę poprostu wziaść kupić kilo cytryn i do każdej butelki wycisnąć jedną cytrynę.. nie dosyć ze gasi pragnienie to super smakuje ;)
bllee ja nie pije takich napoji bo moim zdaniem jest tam dużo barwników a woda zwykła to woda normalna pozatym tylko piję zwykłą żadnych soków itp
,, chcecie chudnac - podejdzcie to tego powazniej troche.
tu woda smakowa, tam jogurcik owocowy, jeszcze gdzie indziej goferek - heh nie tedy droga."

Czegoś równie głupiego już dawno nie czytałam. żeby odchudzanie było skuteczne powinno być zmainą nawyków w żywieniu NA ZAWSZE , mały ,,grzeszek" tzn. coś słodkiego, byle pod kontrolą nic nie wadzi. Ostry rygor i ogładanie pod lupą każdego kęsa przed wprowadzeniem go do ust zwykle kończy się załamaniem i jo-jo. 98% rygorystycznych diet kończy się fiaskiem i nadrabianiem straconych kilogramów. Ktoś kto mimo to namawia do (a wręcz narzuca innym) stosowanie ich,  jest  zwykłym ignorantem.

Ja za wodami smakowymi nie przepadam własnie dlatego, że większość z nich zawiera  zwykłe cukier. 100ml ,,smakołyku truskawkowego" Żywca to 26kcalm, więc 1,5l to 390kcal - tyle co duze lody :-) a frajda z duzych lodów chyba większa :-)

Ja preferuje wody żródlane i ewentalnie herbatę owocową (bez cukru!) na zimno. Ale generalnie, latem nie ma to jak mięta z cytryną i kostkami lodu :-)
pullcheria - o czym Ty mowisz, przeczytaj pierwszy post ze zrozumieniem.

dziewczyna woli wody smakowe (czyli chcialaby najchetniej zastapic nimi zwykla mineralna czy zielona/czerwona herbate).

maly grzeszek (cheat meal) - posilek odbiegajacy od zalozen diety OD CZASU DO CZASU, a nie umieszczanie jednego z najwiekszych swinstw na stale w menu. o ile gofra od czasu do czasu moge zrozumiec, o tyle opierania diety na jogurtach owocowych (wiele z Was to robi) czy permanentnego picia slodkich napojow - nigdy  - to jest proszenie sie o porazke. a jak widze niektore diety, to tam "grzeszkiem" jest sporadycznie wystepujacy, dobrze zbilansowany posilek - reszta to smieci.

dla wielu z Was wszystko jest ok, byle miescilo sie w MAGICZNYM bilansie 1000 kcal. nie liczy sie jakosc i sklad zjadanych produktow, tylko ich wartosc kaloryczna.

zabawne jest, ze spora czsc z Was jest kompletnie slepa i glucha na argumenty, wierzac tylko w to, co wyczytala w kolorowych pseudogazetkach - takze tych internetowych. przykladowo, jesli dziewczyna wazac 70 kg nie chudnie na diecie 1000 kcal, nie przyjdize jej do glowy ze rozwalila sobie matabolizm i nie zastanowi sie co zrobic zeby to naprawic - raczej zaczenie kombinowac w kierunku dalszego obcinania kalorii czy glodowek.

ja wazac 85 kg, nie majac  szybkiego metabolizmu i majac raczej tendencje do odkladania tluszczu jesli sobie pozwole na grzeszki - jesli  przestrzegam scisle zalozen i doloze 3 (czasem czesciej) x w tyg aeroby (maks godzina) lub hiit (maks 15 minut), chudne przy ok. 2900 kcal na dobe - nie daje to do myslenia? wiele z Was, wazac tylko troche mniej, nie chudnie trwale przy 1000...no ale przeciez znacie sie rewelacynie, prawda?
wody smakowe zawieraja duzo substancji slodzacych i w cale to niem,usi byc cuker : sacharynian czy syropy glukozowa-fruktozowe to jest poprostu pochodna cukru
a teraz wezcie pod uwage ze 100ml zawiera 25 kcal to jak wypijecie litr to ile jest 250kcal
a butelka ma zazwyczaj ok 1,5 l to jest ok 525
a 1,5 l niegazowanej wody mineralnej?? 0 kcal
Wiec wybor nalezy do was albo 1,5l wody smakowej ( co rowna sie jednemu pelnowartosciowemu posilkowi) albo mineralna czysta woda....
,,pullcheria - o czym Ty mowisz, przeczytaj pierwszy post ze zrozumieniem."

Przeczytaj mój post ze zrozumieniem.
Napisłam że odradzam wody smakowe bo zawierają cukier
(a to dla odchudzających się jest nieskazane bo ...ble...ble...ble...)
a przyokazji przypiełam się do bzdury, którą Ty napisałeś pod spodem

(nawet jeśli nie dokładnie to miałeś na myśli, wyraziłeś się nieprecyzyjnie, a przy okazji obraziłeś innych użytkowników forum
,,
podejdzcie to tego powazniej trochę" - jakbyś Ty jeden miał patent na wiedzę, opanowanie, rozsądek i samodyscyplinę a wsztyscy inni są niedpowiedzialni i niepoważni... I ta liczba mnoga i ton kaznodzieji...To już nie pierwszy Twój post w tym tonie i szlak powoli zaczyna mnie trafiać, ot co.)
nic sie nie boj, mi sie tez pisanie tu nudzi, bo to jest bezowocne, wiec to juz niedlugo potrwa :) wroce na forum dla pakerow, hehe ;)

generalnie - spora czesc sposobow odzywiania sie tu prezentowana - tragiczna, ale nie to jest najgorsze - najgorsze jest, ze jest powszechnie akceptowana. a mi sie nie chce prowadzic wojny z wiatrakami. ta czesc z Was, ktora ma jakas wiedze - tez to jakos olewa.

1000 kcal - dobrze, 850 kcal - nooo, jeszcze lepiej, bulka z maslem, miodem i dzemem - pychota, drozdzowka z jogurtem na kolacje - wypasik :)

ale od czasu do czasu mozna sobie trochę takiej wody wypić :)

Najgorsze jest to,że jak sobie dam butle z wodą 1,5l dziennie do wypicia to juz w połowie jak jestm to nie moge na nia patrzec.
:/

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.