- Dołączył: 2008-01-08
- Miasto: Ndżamena
- Liczba postów: 3142
25 lipca 2011, 10:17
Hej, mam tanie pytanie: jeśli jesteście na diecie ograniczającej kalorie i wiecie, że będziecie piły alkohol na jakiejś imprezie, to tego dnia zostawiacie sobie ileś kalorii, by bilans wyszedł taki, jak każdego dnia? tzn. dieta 1500 kcal, chcę wypić piwo, więc zjadam odpowiednio o 250 kcal mniej czy traktujecie jako nadwyżkę tego dnia i już? Bo spotkałam się z różnymi podejściami i ciekawa jestem, jak Wy robicie. ;) Oczywiście raz na jakiś czas to piwo, nie jako codzienna kolacja :D:D
- Dołączył: 2011-05-26
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1185
25 lipca 2011, 10:26
ja traktuje jako nadwyżkę ;) no trudno, zdarzyło się i trzeba to spalić
- Dołączył: 2011-01-20
- Miasto: Bahamy
- Liczba postów: 1750
25 lipca 2011, 10:40
piwo to w 93% woda:)ja jestem za tym,żeby się nie ograniczać z piwem,pod warunkiem,ze pijąc,nic nie zjesz,nawet maluśkiej przekąski,bo wtedy można przytyć.pijąc piwo bez jedzenia,na wadze następnego dnia raczej nie zobaczysz dodatków,ja zawsze chudnę po piciu paręset gram:)ale to moje zdanie,nie każdy musi się zgodzić:)
- Dołączył: 2011-01-10
- Miasto: Tam Gdzie Ty
- Liczba postów: 2092
25 lipca 2011, 10:48
Jem zawsze tyle ile mam w bilansie,a jak wypije to na drugi dzien albo mniej na wadze albo waga stoi,i nie pije piwa wogole...
- Dołączył: 2011-01-05
- Miasto: Zielony Przylądek
- Liczba postów: 2230
25 lipca 2011, 11:25
Skoro alkohol to też kalorię, tak jak każdy inny napój ( poza wodą ;P) to zjadłabym o te 250 kcal mniej, żeby bilans wyszedł taki jak zawsze.