- Dołączył: 2010-08-14
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 52
20 lipca 2011, 15:06
Allen Carr..
Czytałam tę książkę pierwszy raz. W pewnym momencie byłam tak
podekscytowana, że mimo iż jeszcze jej nie dokończyłam, zaczęłam snuć
plany o tym na co wydam zaoszczędzone pieniądze, jak cudownie będzie być
od tego wolnym itp. Działało..
Przeczytałam do końca i nie paliłam pół dnia. Co prawda, przestałam palić w szkole, paliłam tylko w domu.
Postanowiłam się nie poddawać, przeczytałam drugi raz. znowu nie paliłam pół dnia.
Po dwóch tygodniach sięgnęłam po wersję tylko dla kobiet ( wg mnie lepsza była ta ogólna). Minęło pół dnia i pobiegłam do sklepu po papierosy. Czułam się jak śmieć.
bardzo chętnie porozmawiam z kimś, kto czytał i komu pomogło. Albo z kimś kto jest w podobnej sytuacji, może rozmowa pomoże.
Zaznaczam, że nie chcę słuchać tekstów typu " Palenie skraca życie",
"palenie śmierdzi".. Jak każdy palacz, jestem tego świadoma i słyszałam
takie teksty nie raz. Jak widać wcale mi to nie pomogło..
Pozdrawiam.
- Dołączył: 2009-11-08
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 3218
20 lipca 2011, 15:08
Jak długo paliłaś papierosy i w jakich ilościach?
- Dołączył: 2006-01-04
- Miasto: Na Koncu Wsi
- Liczba postów: 109738
20 lipca 2011, 15:20
samo przeczytanie ksiazki nie pomoze ci rzucic nalogu ...musisz jeszcze ty chciec ...twoja glowa ..od dzis nie pale ...potem zorganizowac sobie czas tak abys nie myslala o papierosach ....a na nalogowe mysli tez powinnas byc przygotowana ...np gdy przyjda ide biegac
- Dołączył: 2010-02-18
- Miasto:
- Liczba postów: 1342
20 lipca 2011, 15:55
dokładnie, musisz tego naprawdę chcieć. ja jestem dopiero w 1/3 książki bardzo ograniczyłam palenie juz po pierwszych stronach, teraz wypalam jednego rano do kawy i drugiego wieczorem, czasami jakiegos w ciagu dnia, ale juz przestałam myśleć o papierosach, kiedy zapalę czuję się zle i czuje, że palenie mi nie pomaga w niczym. mam nadzieję że jak dokończę czytac, skonczę z paleniem definitywnie
- Dołączył: 2010-08-14
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 52
20 lipca 2011, 15:57
Palę od 5 lat, od 2-3 lat min 20 papierosów dziennie. Rzucają ludzie którzy palą 40 papierosów od 20 lat, ja nie mogę.
Ale ja chcę rzucić. Książka mnie tylko w tym upewnia. Ale jak już przychodzi co do czego, to pojawiają się wątpliwości i bardzo szybko się poddaję.
- Dołączył: 2010-08-14
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 52
20 lipca 2011, 16:00
Zasada nr jeden terapii Allen'a to nie ograniczać palenia, a nawet palić więcej, żeby zrozumieć jak to jest niedobre. Posłuchałam, chociaż tak jak Ty po kilku stronach już mi się odechciało palić. Doszłam do końca i spanikowałam, bo nie byłam już tak pewna tej decyzji. Może dlatego wytrzymałam tylko pół dnia.
Edytowany przez sylwia5678 20 lipca 2011, 16:01
- Dołączył: 2010-08-14
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 52
20 lipca 2011, 17:14
tak. Myślę wtedy o spotkaniach, imprezach. Wiem, że Allen twierdzi, że będą one nawet przyjemniejsze bez papierosa, ale tak na prawdę nigdy nie miałam okazji żeby to sprawdzić, bo odkąd pamiętam takie spotkania to już paliłam.
Drugi problem to waga. Tu też Allen zapewnia, że waga nie zmieni się podczas odstawienia, bo to tylko kwestia tego czy będę podjadać czy nie. I brzmi to logicznie, ale wątpliwości pozostają.
Dzisiaj zrobię kolejne podejście do tej książki i chyba zacznę robić notatki, może wreszcie coś dotrze do tej głupiej głowy. ;]