Temat: Ile schudnę...

Schudnę?

Kochani, mam problem. Musze się nieco rozpisać...
Obecnie mam 15 lat. Od stycznia jestem na diecie. Schudłam do tej pory 26 kilogramów, ważę teraz 60. Osatnio zauwarzyłam, że coraz trudniej mi schudnąć. Mam tez częściej napady głodu, jem co popadnie. Nie codziennie, ale dziś znów zjadłam z ok. 2000 kcal... zdarza mi się to co parę dni, raz w tygodniu... od jutra biorę się w garść! Będę jadać nieco więcej i:

9.00 - wstanę, porozciągam się, wypije wodę (lepiej zwykłą wodę np. z cytryna czy herbatka odchudzająca? tzn. oczyszczająca  z toksyn?). Zjem śniadanie - szklanka mleka, 4 łyżki płatków owsianych ok. 300 kcal.
do 13 będę na dworzu (ruch to zdrowie ;.)

14.00 zjem obiad - kawałek rybki, kurczaka lub indyka na prze, warzywko na parze, świerza sórówka, pół szklanki jogurtu, łyżka/dwie kaszy gryczanej. - ok. 400 kcal
odczekam godzinkę, półtorej i pójdę biegać. Wolny trucht wokół "parku wodnego". Mniej więcej 50 min.

Kolacje planuje zjeść o najpóźniej 17.00 - 5 łyżek serka wiejskiego, kromka razowego chleba, jakieś warzywo, pomidor, albo ogórek. Ah i marchewka... lubię na koniec coś pochrupać dla przyjemność ;.)

Jeśli zgłodnieje wieczorem, albo nabierze mnie ochota na coś słodkiego zjem jeszcze activie i popije pół litrowa szklanka herbaty oczyszczającej siedząc przy komputerze.

Pytanie brzmi: Ile schudłabym na takim trybie życia? Raz w tygodniu pozwolę sobie między obiadem, a kolacje, albo śniadanie i obiad na małego loda, big milka lub coś wodnego. Max. 200 kcal!

Chce do września zrzucić jeszcze z 10 kilo. Wychodzi kilogram na tydzień - uda się? Czy godzinny bieg dziennie + pływanie rano na coś się zda?
twoj jadlospis jest do kitu. 
do sniadania dorzuc suszone owoce/swieze owoce + orzechy+miod/dzem (wszystko,bo jadasz tylko 3 posilki, zadbaj aby ten byl najwiekszym i najbardziej kalorycznym)
obiad jest ok
kolacja - caly serek wiejski + kromka chleba razowego + te warzywa i jeszcze jajko/jogurt naturalny bym dorzucila. 
a czemu kolacje najpóźniej o 17;00?
bo o 22 chodzi spac :D
ja jem kolacje o 17 i chodze spac o 1-2.. nie jestem po prostu glodna, bo jestem tak przyzwyczajona, byc mzoe autorka rowniez.
nie podoba mi się....tym bardziej,że piszesz o napadach jedzeniowych
za mało, za rzadko, za wczesna kolacja, za małe śniadanie
tylko spowalniasz sobie metabolizm

Ty i Martyna jesteście młode,ale za parę lat z tym jedzeniem kolacji o 17:00 zobaczycie jak ucierpi Wasz metabolizm
jem tak od roku, nie widze, abym miala metabolizm spowolniony - jest wszystko ok. Nie umiem jesc pozniej i tyle. jesc nie bede, bo nie umiem tak. 
W roku szkolnym jem śniadanie o 7.00, o 10.00 II śniadanie (jakiś owoc), potem obiad i kolacje. teraz sa wakacje i wole pospać dłużej, więc "przesypiam" jakby II śniadanie. Jeśli spać chodzić będę teraz o mniej więcej 23.00 to kolacje powinnam jeść o 20? Co na przykład? Może activia? Na koniec dnia? Czy lepiej białko?
Tak o 20 powinnaś jeść.;) a moim zdaniem lepiej białko;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.