- Dołączył: 2011-06-30
- Miasto: Mikołów
- Liczba postów: 985
7 lipca 2011, 07:20
Na początku szło tak dobrze, a teraz od kilku dnia waga stoi w miejscu :( Dlaczego? Trzymam sie diety, trochę ćwiczę, nic nie zmieniłam. Czy ktoś też tak miał po 4 tygodniach? Jak przełamać ten zastój?
- Dołączył: 2011-03-25
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 279
7 lipca 2011, 07:25
Trzymać się diety i czekać - prawie każdy z nas to ma, u niektórych trwa kilka dni, a u niektórych nawet kilka tygodni.
- Dołączył: 2011-05-23
- Miasto: Bahamy
- Liczba postów: 5170
7 lipca 2011, 07:42
Edytowany przez anniaa88 28 stycznia 2013, 11:43
- Dołączył: 2010-07-21
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 416
7 lipca 2011, 07:45
u mnie stoi już 2 miesiące
![]()
czasem trochę rośnie, potem spada do wyjściowej, ale nic ponizej, już mam dosyć
- Dołączył: 2011-06-30
- Miasto: Mikołów
- Liczba postów: 985
7 lipca 2011, 07:48
Co robimy, dziewczyny? Jak to zwalczyć?!
7 lipca 2011, 07:51
trzeba przeczekać.......tylko nie rezygnuj z diety i ćwiczeń..........
Prawidłowy przebieg odchudzania:
I.
Waga lekko spada: przy ograniczeniu ilości pożywienia przewód pokarmowy
oczyszcza się, co natychmiast odczuwalne jest w postaci znacznego
spadku masy ciała (z reguły o 2 -4 kg)
II.
Waga stoi w miejscu: organizm dostosowuje swój metabolizm do mniejszej
ilości kalorii, przestawia się na tryb oszczędny. Towarzyszy temu
niepohamowane uczucie głodu.
III.
Waga spada: organizm zaczyna wykorzystywać pierwsze podstawowe źródło
zapasowej energii - glikogen (cukier zmagazynowany w wątrobie i w
mięśniach), wraz z nim następuje utrata wody z organizmu. Spalenie 1 kg
glikogenu wiąże się z utratą od 3 do 5 litrów wody.
IV.
Waga stoi w miejscu: organizm przestawia się na oszczędniejsze
wykorzystanie dostarczanej mu energii. Obniża swój poziom
zapotrzebowania energetycznego i zaczyna wreszcie korzystać z rezerw
tłuszczowych, jednocześnie organizm ponownie ulega nawodnieniu.
V.
Waga powoli obniża się: organizm zaakceptował kryzysową sytuację i
czerpie zapasy z magazynu, czyli tkanki tłuszczowej. W trakcie
odchudzania, tak naprawdę chudną jedynie komórki tłuszczowe - nie
zmniejsza się ich ilość, jedynie wielkość i masa. Proces ten jest
powolny, ponieważ organizm nie wie jak długo taki stan będzie miał
miejsce i chce, by zapasów starczyło na jak najdłuższy okres czasu.
VI.
Waga stoi w miejscu: organizm przyzwyczaja się do nowej wagi, akceptuje
uszczuplone zapasy tłuszczu. Następuje ponownie spowolnienie tempa
przemiany materii w związku z dalszą niska podażą energii z diety i
niższą masą ciała.
VII. Waga powoli spada: organizm ponownie sięga po zapasy zmagazynowane w tkance tłuszczowej.
Cykl (patrz pkt. IV, V, VI) powtarza się i p o w i n i e n być utrzymywany do osiągnięcia należnej masy ciała.
VIII. Waga stabilizuje się.
- Dołączył: 2007-06-03
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 2917
7 lipca 2011, 08:04
Też miałam zastój kilkutygodniowy. Teraz waga spada, ale wolno
- Dołączył: 2011-06-18
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 380
7 lipca 2011, 08:33
Ja również miałam zastój - z mojej własnej głupoty hehe bo muszę z 500 kcal wrócić do 1200 aby nie było jo-jo staram się więcej ćwiczyć jestem na poziomie 800 kcal. - jem więcej, ale też bardziej zbilansowanie piję do tego również aqua slim- stwierdziłam że raczej nie zaszkodzi a może pomóc wiec dlaczego nie heh - i wiecie co waga po prawie miesiącu w końcu ruszyła prawie 2 kg mniej... ;ppp
- Dołączył: 2011-06-30
- Miasto: Mikołów
- Liczba postów: 985
8 lipca 2011, 08:14
Dzięki za wskazówki! Waga nadal stoi, ale zaciskam zęby i trzymam się diety, choć już bez początkowej euforii... :( A czy zauważałyście wzrost wagi prze okresem? Jeśli tak, to ile wcześniej?
- Dołączył: 2008-03-20
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 7287
8 lipca 2011, 08:24
Mój najdłuższy zastój miał 2 miesiące, jeżu co ja nie robiłam, a waga jak zaczarowana ni cholery w dół, później jak ruszyła to w podwójnym tempie. I znów zastój, tak jakoś dziwnie mam, czym bliżej celu tym trudniej.
Co do wzrostów przed @ to mam już tydzień przed, tak o 1-2 kilo.