Temat: Czy mógłby mi ktoś pomóc, proszę.

Witam drodzy forumowicze, jestem tutaj nowa.
Proszę nie bojkotować mojego wieku, mojego postępowania itd. Ja po prostu nie mam już siły... Zacznę od początku, w czerwcu skończyłam 16 lat. Mam 168 cm i ważę 68 kg, chce mi się ryczeć jak patrze w lustro. Dlatego staram się robić to bardzo rzadko, chciałabym schudnąć. Moim zdaniem 55 - 50 kg to idealna waga. Źle czuje się w mojej skórze... Chciałabym kupować co najwyżej rozmiar M, a moje marzenie to S. Mniejsze jeansy, max 28/30, a nie jak teraz 32/30... Dobija mnie gdy wychodzę z wanny, moje ciało jest ochydne... Obwisły brzuch, tłuste uda, szerokie biodra. Aha i nie chodzi o to, że ktoś wygląda lepiej, bo rozumiem, że inne dziewczyny mają lepszą przemianę meterii itd. A ja? Chce po prostu szybko schudnąć. Myślałam o czymś al'a dukan, (wujek jest to będę jadła to co on) ale nie będę stosować się do wszyściutkich reguł. Mam zamiar jeść zdrowo - kurczak, warzywa, owoce, niskoprocentowy nabiał, woda mineralna. Zacznę ćwiczyć - rower, biegać nie mogę z racji tego, że mam chore lewe kolano i kategorycznie lekarz mi zabronił. Brzuszki w domu, skakanka, hulahop. I od września zapisuje się na hip-hop, styl tańca, który wymaga dużego wysiłku. Chciałabym mieć płaski brzuch, jędrne uda i pozbyć się wszystkich wałeczków. Nie będę jadła tłustego smażonego, ziemniaków gotowanych, białego pieczywa, tłustej szynki i tłustych serów. Chciałabym nauczyć się nie jeść po 18, może dam radę. Tak jak już pisałam, proszę mnie nie krytykować. Wiem, że poszłam na łatwizne, ale gdy nie dostane kopa w tyłek i motywacji nic nie zdziałam. A chciałabym być szczupła... Jaką diete proponujecie? Jakie ćwiczenia? Czy znalazłby się ktoś kto mógłby mną pokierować? Jestem bardzo załamana, nie chce chudnąć 10 kg w 2 tyg. Ani też 10 kg w rok, myślałam o 2-3 msc? Da radę kochani? Błagam o pomoc...
w  niejedzeniu po 18 pomaga  przegryzanie  rzodkiewek i gumy  bez cukru .
Pasek wagi
dieta 1600-1700 kcal ze względu na Twój wiek i nie jedz fast foodów , smażonego, nie pij gazowanych napoi i nie jedz słodyczy. Poza tym jedz wszystko.Do tego ćwicz tak 1,5 h dziennie i schudniesz :):) Ps. Moim zdaniem dukan jak na Twój wiek był złym pomysłem.
Może być taki plan:

* 1000 kcal, co tydzień bd dodawać 1000 kc. A po 4 tyg znowu bd wracać do 1000 kcal i tak w kółko, aż nie zrzucę.
* Spacery z psem, min 2h dziennie.
* 2 x w tyg Rower
* 3 x w tyg A6W.
* 4 x w tyg Hula-hop.
* Wszędzie z buta lub rowerem.

Co jeszcze dodać? Chciałabym schudnąć te 13 kg nie w tydzień, ale i nie w rok. Jak myślicie, jak sie zaprę ile mi to zajmie? To pierwsze odchudzanie w moim życiu.

dziewczyno Ty jeszcze rośniesz! To za mało kcal jak dla Ciebie ! więcej ruchu a nie głodówka ;//
W takim razie 1500 kcal? :)
I powiedź mi czy poza tym plan jest dobry? :D
1500-1600 kcal i ćwiczenia tak godzinę dziennie . Na spalanie tłuszczyku polecam basem , areobik, biegi, szybki trucht bo A6W jest bardziej na wyrzeźbienie mięśni.. Jak będziesz jeść mniej to możesz mieć różne powikłania i na diecie 1000 kcal długo nie pociągniesz i przyjdzie efekt jojo. Jak chcesz się odchudzać to z głową!
Zdrowo jest schudnąć ok 1 kg na tydzień.
Dobra, mój plan działania:

- 1500 kcal
- Ćwiczenia (aerobik 1 h dziennie)
- Spacer z psem 2,5 h dziennie
- Wszędzie gdzie sie da z buta albo na rowerze
- Dorzucę na start 15 min hulahop i co tydzień 5 min więcej.
Ja bym się nie bawiła w szybkie diety cud, uwierz mi, że lepiej schudnąć te 10kg w dłuższym czasie, niż żeby potem wróciło, oczywiście najważniejsza jest stabilizacja. Oczywiście, że da radę. A co do ziemniaków. Ziemniak to warzywo, nie zabije cię jako ugotowany, puree ziemniaczane, sosy do ziemniaków - to tuczy, ale ziemniak sam nie. Jak dla mnie MŻ bądź jakieś 1400kcal, ale oczywiście bez kategorycznego ograniczenia wszystkich tłuszczy, bo problemów ze zdrowiem i okresem nie chcesz mieć. Pamiętaj, nie wykluczaj CAŁKOWICIE z diety słodyczy jeśli je lubisz. Raz na jakiś czas pozwól sobie na herbatnika, batonika musli, kilka kostek gorzkiej czekolady. Lepiej czasem sobie pozwolić niż potem rzucić się po diecie lub jeszcze w trakcie i zawalić kilka tygodni diety ogromnym kompulsem.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.