Temat: Co jeszcze mogę zrobić?

Zastanawiam się co jeszcze mogłabym zrobić, żeby przyspieszyć odchudzanie. Nie chodzi mi tyle o zbicie wagi ile o pozbycie się kilku cm w pasie i w udach. Mam 168 cm i waże ok 59 kg. Mój plan dnia od dwóch miesięcy wygląda tak:

PON- PT

7:00 śniadanie ( 1 bułka z ziarnem z pasztetem/ wędliną/serem białym) - od dzisiaj przestałam używać masła :)

10:30 drugie śniadanie (najczęściej jem to samo co na śniadanie)

14:00 "obiad" (różnie bywa, czasem jest to coś słodkiego, albo jakieś jajko/ sałatka, zależy co mam w domu) - od dzisiaj postanowiłam robić sobie na obiad coś z przepisów DUKANA- w których są jakieś otręby i inne tego typu rzeczy, więc będzie zdrowiej :)

17:30 kolacja (na ogół zjdam sobie jakiegoś loda, albo owoc)

 

SOBOTA I NIEDZIELA

9:00 śniadanie (bułka z ziarnem + ser biały/ wędlina + kawałek ciasta)

14:00 (kawałek ciasta)

17:00 kolacja (owoc lub jakaś sałatka lub lód lub 2 jajka)

 

 

Podczas posiłków nie pije herbaty, ani pół godziny po nich, bo czytałam, ze to może powodować wzdęcie brzucha

Dziennie wypijam 1,5 l wody, 2 kawy odchudzające l'karnita, 1-2 herbat

Jeśli chodzi o ćwiczenie to od pon - pt jeżdże na siłownie. Jeśli nie pada to jade na rowerze (7-8 km) i ćwicze tam 1 h 20 min. W sumie 10 min biegam na bieżni, 20 min jeżdże na rowerku stacjonarnym, robię 100 półbrzuszków prostych i 100 na skos, 100 powtórzeń na takim przyrządzie co trzeba odpychać nogami jakis ciężar, 100 razy podnoszenie nóg do klatki piersiowej i 120 powtórzeń na takim przyrządzie co trzeba rękami przyciągać drążek (obiążony) do pleców/ klatki piersiowej.

W domu robie 100 przysiadów i przez ok 20 min kręce hula hopem. Niedawno zaczęłam też robić ćwiczenia na pośladki,nogi i brzuch z Mel B. Narazie robiłam je przez dwa dni. Teraz sobie troche odpuscze bo mi sie zakwasy po tym zrobiły, ale napewno do nich wróce i będę je wykonywać codziennie.

 

Już zaobserwowałam efekty, jeśli chodzi o talie to nie mam tam chyba ani grama tłuszczu. Gorzej jest w okolicach brzucha i w górnej części ud. Zastanawiam się czy teraz cm będą mi lecieć z tych części ciała?

Jak myślicie? i czy mogłabym coś jeszcze dodać, zeby przyspieszyć te efekty?

Kochana moim zdaniem dobrze sie odzywiasz, duzo cwiczysz wiec.....uzbrój sie w cierpliwosc!! Niektore partie ciala "odchudzaja" sie szybciej inne wolniej.....zlecialo Ci z tali na poczatek a na reszte musisz jeszcze poczekac, ale nie zmieniaj nic z planu tylko po prostu odliczaj kolejne dni! Powodzenia!
jezeli ćwiczysz 5 dni w tyg i to sporo to powinnaś wiecej jeść
większy obiad, potem posiłek okolo 16 i późniejsza kolacje
No mi wystarczy to co jem, nie czuje sie głodna. Dziennie pewnie jem około 1100 kcal
W zasadzie to obiadów nie jem, bo nie lubue większości zup i mięsa. Nawet jak się nie odchudzałam to też nie jadłam obiadów. tak juz mam. A ja wole jeść mniej niż więcej, bo już sie przyzwyczaiłam. A jem co 3-4 godziny, czyli tak jak powinno być
> 1) Gdzie obiad w weekend?2) Za mało posiłków3) Za
> mało jesz w stosunku do ilości ćwiczeń
dokładnie!

poza tym, gdzie białko (mięso, ryby), warzywa??
a zdrowe tłuszcze?
Jesz za mało. Organizm już się przyzwyczaił i nie chce spalać.
Nie czujesz głodu? I co z tego. Jedzenie dużo poniżej swojego zapotrzebowania i tak spowalnia metabolizm, nawet jeśli głodu nie odczuwasz.
Aby zacząć chudnąć zacznij więcej jeść. W ten sposób podkręcisz metabolizm i nawet jeśli przybędzie Ci z kilo czy dwa, to potem łatwiej to zrzucisz.
Poza tym czy ćwiczysz ciągle tak samo? Jeżeli tydzień w tydzień ćwiczenia są takie same, to też warto zmienić ćwiczenia.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.