Temat: Jak to zrobić z pomocą dziecka?

Proszę o rady
Dziewczyny czy dzieci was motywują...czy pomagają wam w jakiś sposób?
Np. ja mam marzenie: chuda zadowolona mama z fajnym wózeczkiem i cudownym dzieckiem
Czy któraś robi (i jakie) ćw. z maluchem?
Czy któraś gra w piłkę albo jeździ na rowerze z synem?
Ja sama dzieci jeszcze nie mam, ale często widuje takie rodzinne wyprawy rowerowe - mama na przodzie, potem dziecko i tatuś zamykający peleton;)
W tym przypadku to ja jestem dzieckiem. Odchudzamy się z mamą razem , wspieramy się, jeździmy razem na rowerze, ćwiczymy i jest git :)
W Wiedniu często widzę młode mamy w parku, nad Dunajem ubrane na sportowe, które biegną pchając wózek z dzieckiem. 

http://www.edziecko.pl/aktywnerodzicielstwo/1,104070,7766904,Wskocz_na_bieg_z_maluchem__Jogging_z_wozkiem.html
Pasek wagi
Ja jeżdżę z synkiem rowerem. Mały ma 20 miesięcy, jeździmy tak już od marca, bardzo fajna sprawa. Specjalnie do tego celu kupiłam fotelik na rower, ale taki montowany z przodu, między kierownicą i siodełkiem i jestem z niego strasznie zadowolona - mały widzi wszystko, zawsze jest rozgadany, jak jeździmy, mamy ciągle kontakt, ja mam go na oku, więc się o nic nie martwię. Foteliki z tyłu dla mniejszych dzieci jakoś mnie nie zachęcają - ostatnio widziałam na rowerach parę z dzieckiem. Mała siedziała z tyłu mając w polu widzenia tylko tyłek taty, bo akurat na takim poziomie miała oczy i dokładnie wszystko jej właśnie ten wdzięczny widok zasłaniał. Jakoś mnie to odpycha...

Co do ćwiczeń, to przy dywanówkach mały mi raczej przeszkadzał, ale możesz spróbować robić z dzieckiem "samoloty" różnego rodzaju: podnosić albo na rękach albo na nogach, dzieci to uwielbiają, również starsze.
Mój synek strasznie lubi spędzić czas aktywnie.
On ma fajną zabawę a ja staram się w ten sposób mieć fajne ciało oraz ciepło na serduchu się robi kiedy widzi się że dziecko jest zadowolone.
W zimę na bieganiu się zaczyna tzn jak jest śnieg biegamy i rzucamy siebie kulkami -ileż przy tym jest gimnastyki i frajdy oraz mój "król"siedzi a ja robię za konia wyścigowego

A tak oczywiście tradycyjnie jeździmy na rowerach.Ja na swoim,on na swoim oczywiście nie są to jakieś wielkie trasy po 30 km :-) ,chodzimy na plażę lub na basen,gramy w siatkówkę,w kosza,a ostatnio to nawet uczę się zasad dotyczące piłki nożnej :-)

Jesteście  niesamowite!!!
Ćwiczenia na dywanie byłyby extra tylko ile i  jakie żeby dawały efekty?
Rower super sprawa (nawet mam fotelik) tylko Córcia jeszcze za mała.
A moje kochane spacery tez odpadają----bo mała wiecznie chora....brrrrr
To kiszenie się w domu mnie dobiło i utuczyło
Hej już nikt nie chce ze mną gadać?
Ciężko być nowym w vitalii i się jakoś wdrożyć

> Jesteście  niesamowite!!!Ćwiczenia na dywanie
> byłyby extra tylko ile i  jakie żeby dawały
> efekty?Rower super sprawa (nawet mam fotelik)
> tylko Córcia jeszcze za mała.A moje kochane
> spacery tez odpadają----bo mała wiecznie
> chora....brrrrrTo kiszenie się w domu mnie dobiło
> i utuczyło

 

wlasnie dlatego,ze siedzisz z nia w domu to Ci choruje. Z dzieckiem chorym mozna wychodzic bez obaw,jesli nie ma goraczki.

Pasek wagi
Fammefatale22..... jesli tylko lekarz pozwala prawie cały dzień spędzamy w ogrodzie...
ale zapalenie spojówek to raczej przesiadujemy w domu
no i jak mała ma zapalenie oskrzeli też nie możemy wychodzić bo lekarz stwierdził, że flegma to najlepsza pożywka dla bakterii itp

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.