- Dołączył: 2010-01-18
- Miasto: Raj
- Liczba postów: 3883
28 czerwca 2011, 14:20
Słuchajcie, moja kuzynka ma 10 lat i wyglądem bardzo odstaje od swoich rówiesników, nie mówiąc już o tym, że brzuch i ramiona ma grubsze ode mnie. jednym słowem jest bardzo gruba. Jej rodzice krzyczą na nią, żeby tyle nie jadła, ale ona nic sobie z tego nie robi, bo do jedzenia wielkich ilości słodyczy przyzwyczajona jest od drugiego roku życia. Starają sie nie dawać Jej do jedzenia nic od godziny 18, bo ok. 20:30 idzie spać. Ale co z tego skoro na śniadanie Ona zjada czekoladowe płatki z mlekiem prosto od krowy, a do tego 2-3 kromki chałki posmarowanej grubo masłem i Nutellą! I to sami rodzice to w nią pakują. No a później krzyczą, ze duzo je ;/ widze sie z nimi raz do roku, ale przeraża mnie to, że to dziecko ostatnim razem jadło wiecej ode mnie, a wtedy jeszcze nie byłam na diecie i jadłam wszystko. W tym roku chciałabym z nimi pogadac na ten temat, bo za 3-4 lata Ona zacznie miec pretensje do rodziców, ze Ja upaśli za małego i nie daj Boże wpadnie w zaburzenia odżywiania. Wiem co mówie, bo w moim wypadku było tak samo i dlatego chce Ją od tego uchronić. Z ciotką sie dogadam, ale Jej mąż jest bardzo nerwowy i obawiam sie, ze mogłabym oberwać za to, ze sie wtrącam. A żona boi sie mu sprzeciwić. Problemem moze być też to, że ze strony ojca małej wszyscy sa grubi, nikt sie nigdy nie odchudzał i raczej wiedza mało na ten temat. Może w ogóle nie powinnam sie odzywać? Tyle, ze bardzo mi szkoda kuzynki...
- Dołączył: 2009-05-21
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 1400
28 czerwca 2011, 14:38
Może powinnaś dać jej przykład, róbcie razem jakieś fajne dietetyczne posiłki, razem biegajcie, wyjdźcie na rower. Może lepiej się poczuje i jej się to spodoba?
28 czerwca 2011, 14:40
> Ewentualnie możesz próbować nakłonić
> dziecko do tego, żeby w przyszłości zostać
> modelką, a modelki jedzą bardzo mało. :P
W życiu większego głupstwa nie słyszałam!!! I może niech ją jeszcze nakłoni do jedzenia wacików maczanych w soku? Weź pomyśl zanim coś palniesz.. Jeśli rozmawiać z dzieckiem - to bardzo delikatnie, bo można zrobić krzywdę na całe życie (np. obniżyć samoocenę, wpędzić w kompleksy). Lepiej z rodzicami pogadać. najwyżej się wściekną, trudno, bo chyba Cie nie zabiją..
28 czerwca 2011, 14:46
Normalne modelki wcale nie jedzą mało, tak nawiasem mówiąc :)
28 czerwca 2011, 14:48
Ja też uważam ze powinnaś zasugerować jej rodzicom że robią źle i że kiedyś ich dziecko może mieć przez to duże problemy...
- Dołączył: 2011-06-06
- Miasto: Bartoszyce
- Liczba postów: 783
28 czerwca 2011, 14:56
ja uwazam ze powinnas cos napomknoc ale nie koniecznie nazucac im wlasne zdanie poglady itp
- Dołączył: 2010-05-14
- Miasto:
- Liczba postów: 4034
28 czerwca 2011, 15:11
ja bym naruszyła ten temat, tyle że na spokojnie.
skoro mąż Twojej ciotki jest nerwowy, to może oszczędź mu tego i pogadaj najpierw tylko z nią.
oczywiście bez pouczania, powiedz że się martwisz itd.
ogólnie dobrze robisz. często rodzice nie zdają sobie sprawy z tego jaką krzywdę robią swoim dzieciom pozwalając im na takie bezmyślne jedzenie. słyszeć od kogoś, że popełnia się błędy w wychowaniu własnego dziecka na pewno nie jest miło, ale może się przyda taki 'zimny prysznic'.