13 czerwca 2011, 08:49
Hej:) Trochę ponad miesiąc temu odstawiłam tabletki antykoncepcyjne (Naraya) i od tego czasu schudłam już 9 kg... Odchudzam się trochę dłużej, bo od 21.03, do czasu odstawienia tabletek nie leciało mi nic (a katowałam się kapustą, dukanem, lemon detox (ale tylko 2 dni:)- co zleciało, to wracało, potem przeszłam na SB, na którym jestem do teraz), tzn. raz waga pokazywała 4 kg mniej, raz 6, a innym razem znów cholerne 80 kg. Maj zaczęłam z wagą 78 kg. Dziś weszłam na wagę i... pokazała mi 69 kg. Bardzo się cieszę, że schudłam mimo tego, że mi nie wolno ćwiczyć, bo mam problem z kręgosłupem i oczywiście nie mogę się dostać na rehabilitację (cóż... NFZ). Martwi mnie jednak, że tak szybko lecą mi kg, a diety w zasadzie nie zmieniałam (od jakiegoś miesiąca SB), może o tyle, że jem więcej (teraz jakieś 1300-1700 kcal- zależy od dnia, liczę kontrolnie) i więcej grzeszę, ale to raczej powinno przynosić skutki odwrotne...
Czy któraś z Was tak miała i czy nie grozi mi jojo?
13 czerwca 2011, 09:14
Może tabletki zatrzymywały Ci wodę w organizmie no i taki efekt.
Edytowany przez Sliwkaaa 13 czerwca 2011, 09:16
13 czerwca 2011, 09:18
Całkiem możliwe. Brałam je 1,5 roku i przez ten czas miewałam problemy z nerkami. Co prawda lekarze mówili, że to nie od tabletek, ale może coś w tym jest... No, ale aż tyle wody w organizmie?
13 czerwca 2011, 09:31
Ja też odstawiłam tabletki podczas odchudzania i nie zauważyłam żadnego efektu. (A po cichu liczyłam że waga spadnie), ale z tego co czytałam i słyszałam, mitem jest, że od tabletek się tyje. Masa ciała może wzrosnąć, ale jest to efektem magazynowania wody a nie odkładania się tkanki tłuszczowej. Więc istnieje duże prawdopodobieństwo, że coś się odblokowało i ta woda z Ciebie schodzi. Nie ma co się martwić :)
13 czerwca 2011, 10:25
dokładnie. woda z Ciebie zleciała, też tak miałam z tabletkami. nie masz się czym przejmować moim zdaniem :)
