Temat: czy dobrze robię?

Witam serdecznie :) 
ponieważ doczytałam się wielu negatywnych opinii na temat diet innych forumowiczek i ja chciałabym abyście konstruktywną krytyką dały mi znać, czy poprawnie się odchudzam, wezmę pod uwagę wszystkie głosy, tylko proszę nie dokuczajcie mi, bo moja przygoda z dietkowaniem się dopiero zaczęła (jakoś ponad 3 tygodnie, a już 6,3 kilo i nie wiem czy to dobrze czy źle...)

niestety nie umiem policzyć kalorii, które zjadam każdego dnia, (coś między 800 a 1200 chyba) bo raz jest tak, raz inaczej i nie wiem nigdy ile dokładnie.

mniej więcej dzień polega na łyku czegoś białkowego przed wysiłkiem (pół szklanki mleka, serek homo, trochę jogurtu),
 
później chód na zmianę z joggingiem razem z przyjaciółką (wiadomo, motywacja :)) przez średnio godzinę dziennie, czasem mniej, czasem więcej, czasem trochę pobiegamy, czasem po prostu pochodzimy i pogadamy :)

na śniadanie zjadam dwie wasy (odstawiłam całkowicie pieczywo) z szynką/serem i sałatą, rzodkiewki, pomidory wchodzą również w grę. 

później jem jeszcze jogurt (120-150 gram, zależy czy jem ten z dużego opakowania czy mały) z otrębami (to na trawienie) i migdałami, 

w ciągu dnia, jako porcję dozwolonej słodyczy, zjadam czasem porcję lodów z algidy z bebetką, ale nie zawsze (o chyba już 2 dni wytrzymałam bez tego :D)

poza tym jest obiadek, na który zajadam się warzywami, jakaś zupa, czasem jakieś mięsko, ostatnio to był kotlet schabowy smażony bez tłuszczu i panierki, tylko w przyprawach, wcześniej jakiś kurczaczek. wszystko w mniejszych niż zwykle porcjach, ale też smaczne :]

już tęsknię za rybką, której nie jadłam daaawno, chyba jutro kupię sobie makrelkę 

co do kolacji to zwykle jest to wasa z sałatką, albo jakiś inny smakołyk w tym stylu :) 
niestety podjadam po 18, ale po prostu boję się głodu i go nie lubię i jak woda na niego nie pomaga, to coś tam podjadam.
oczywiście piję dwa litry wody dziennie :)
popołudniu robiłam a6w, ale teraz przerzuciłam się na rano, bo wydaje mi się to lepszym pomysłem. 

jeżeli to za mało informacji, to napiszcie mi chociaż czy odchudzenie się o ponad 6 kilo w ciągu niecałego miesiąca może wynikać z tego, że organizm tego potrzebował, czy po prostu jadłam za mało w stosunku do wysiłku. Ile kalorii powinnam jeść przy takim wysiłku? -zaczynam od jutra porządną dietę, taką z liczeniem kalorii i w ogóle :] Chciałabym schudnąć zdrowo i na stałe...
Dolaczam sie do zdania porzedniczki, wasa wcale nie jest taka zdrowa i ani sycaca, te same kalorie mozesz dostarczyc z ciemnego, pelnoziarnistego chcleba pieczonego bez cukru i na zakwasie. Dobrze ze jesz nabial i nie panierujesz miesa! Moze troche wiecej warzyw? np po marchewce bedziesz bardziej syta i wiecej chyba korysci witaminowych niz po salacie. A tak poza tym to chyba dobrze skoro widzisz efekty:-) Tylko zachowaj jakies minimum kalorii aby organizm nie zaczal sie bronic i magazynowac, tak pomiedzy 1200-1500 powinno byc ok, ale to chyba dosc indywidualne no i super ze sie ruszasz, to pobudza przemiane materii!

Wygoogluj sobie piramide zywieniowa - to zasady zdrowego odzywiania - dowiesz sie co i w jakis ilosciach jesc aby Twoja dieta byla zdrowa i zbilansowana :)

fajnie, dziękuję bardzo :) oczywiście o sałatce mówię (pomidory plus sałata i np ogórek, jakieś tam przyprawy) a nie że wcinam sałatę cały dzień na każdy posiłek :D

a co do wasy, właśnie jestem zdziwiona, bo widzicie... ja się ją najadam :D wiem, że to dziwne, bo wszyscy piszą, że się wasą nie idzie najeść, ale ja autentycznie po dwóch kromkach (z obkładem) nie muszę jeść przez dobre dwie godziny. Chociaż to o ciemnym chlebie słyszałam, to powiem szczerze, że ja go po prostu nie lubię :( chyba powciskam go w siebie z tydzień, może mi się zachce go jeść :p a co do jedzenia wasy przez resztę życia... niespecjalnie przeraża mnie ten pomysł, bo mi smakuje i ją lubię :p a jakbym np. wrzucała sobie pół skibki białego pieczywa dziennie do menu? czy lepiej oprócz wasy skibkę dziennie ciemnego pieczywa? (bo przerzucenie się całkowicie na ciemne nie jest możliwe z upodobań smakowych :/) myślę też o zakupie maszyny do chleba i wypieku własnego pełnoziarnistego chlebka :] co wy na to?
może i się najadasz,ale to jest podobno niezdrowe i ma wysoki indeks glikemiczny.Moja diabetolożka zdecydowanie odradzała,doradzała natomiast ciemne pieczywo,ale nie takie barwione tylko z prawdziwego zdarzenia.
no jak aż tak dużo osób mi to zaleca to się dostosuję :D tak jest generale, jutro kupuję ciemny chlebek!
prawidłowo:)Gratulujemy dobrego wyboru:)Tylko patrz na skład, żeby był faktycznie z mąki z pełnego ziarna a nie tylko barwiony karmelem.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.