10 czerwca 2011, 09:16
Poczytałam trochę historii w klubie zwycięzców i zauważyłam, że jedna z dziewczyn, kobiet, nie pamiętam już jak wypadała wiekowo w stosunku do mnie, schudła 7 kg i zamieniła rozmiar 42 na 38. Też jestem w podobnej sytuacji spadkowej, ale nosiłam rozmiar 40, duże 38, a teraz mam nadal 38. Jak to wygląda u Was, czy faktycznie tak mało kilogramów to taka duża różnica w rozmiarach dla Was?
- Dołączył: 2009-08-06
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 2427
10 czerwca 2011, 12:04
mi rozmiar sie zmienia tak co 5-6 kg....ale kiedys w tv w jakis metamorfozach widzialam dziewczyne, ktora twierdzila wlasnie te, ze tam 3 rozmiary schudla ale kg to malutko juz nie pamietam ile wiec nie wiem jak to jest....:(
fakt tez ze rozmiary w roznych sklepach sa rozne ale ja akurat ubieram sie w sumie w kilka sklepach wiec moglam to porownac :)
10 czerwca 2011, 12:07
kurcze...stwierdzam, ze mamy bardoz różnie..zalezy od wzrostu, typu budowy itd.
Zakłądam, że ćwicząć schudniemy więcej cm niż jak byśmy schudły tyle samo kg bez ćwiczeń:)
HotInna! wow..gratulacje! nie została Ci skóra na brzuchu/udach?
- Dołączył: 2009-03-28
- Miasto: Kaczorów
- Liczba postów: 2524
10 czerwca 2011, 12:14
ja schudłam tez coś koło 7 kilo i z M przeszłam na S/XS ;]
- Dołączył: 2010-01-12
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 92
10 czerwca 2011, 13:15
Hm... zdecydowanie jak poprzedniczki, również twierdzę, że to dużo zależy od sklepu i budowy. Nieraz bywało, że w firmowym sklepie i S była za duża (przy wadze 73 kg). Obecnie ważę 77 i noszę M, 38/40 (choć dziś chodzę w bluzce rozmiaru S z H&M). Większą różnicę widzę w spodniach niż w bluzkach i żakietach. Bluzki mogę nosić te same niezależnie od wagi ale spodnie zmieniam jak rękawiczki.
Edytowany przez phoe1986 10 czerwca 2011, 13:17
- Dołączył: 2006-07-21
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 986
10 czerwca 2011, 13:39
Ja nosiłam kiedyś rozmiar 42 (spodnie), a schudłam jakieś 12kg i noszę 36/38
10 czerwca 2011, 13:40
Teoretycznie co ok. 6 kg powinnyśmy zmieniac rozmiar, ale praktycznie tak jest, ze jedne z nas są bardziej harmonijnie zbudowane, inne mniej, do tego często na górze i na dole nosimy różne rozmiary i nie zawsze wychodzi zgodnie z tym schematem.
Ważąc 58 kg przy 164 cm wzrostu nosiłam 36 lub 38 ( raczej 36 ), a teraz po zrzuceniu 6-7 kg jest 34, czasem 36, ale to tylko żakiety ( mam dość szerokie ramiona ).
Z przyzwyczajenia mierzę 36 i najchetnie 36 kupuję na wszelki wypadek, ale to jesli coś się fajnie " miękko" układa. Dopasowane sukienki czy spodnie rurki, coś co musi dobrze lezec 34.
- Dołączył: 2008-03-10
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 13044
10 czerwca 2011, 13:57
Jak sie jest na diecie niskokcal to 6-7kg na rozmiar (ale zalezy tez od wzrostu). A jezeli sie je zdrowo i cwiczy tak ze powoli ubywa tluszczu a nie miesni, to 4kg wystarcza na rozmiar spokojnie.
- Dołączył: 2011-01-11
- Miasto: Male
- Liczba postów: 536
10 czerwca 2011, 14:15
Moim zdaniem rozmiar nie ma nic do kilogramów. Co z tego, że schudnę, jak długość rąk i nóg zostanie, co całe życie będzie mnie kwalifikowało do rozmiaru XL, bo wszystko inne za krótkie. I kup tu człowieku coś ładnego, dopasowanego i nie za krótkiego? To jest kwestia danego organizmu, budowy, wzrostu...
- Dołączył: 2011-04-07
- Miasto: Barcelona
- Liczba postów: 484
10 czerwca 2011, 14:27
ja schudłam z 40 na 34 :)
10 czerwca 2011, 14:33
> kurcze...stwierdzam, ze mamy bardoz różnie..zalezy
> od wzrostu, typu budowy itd. Zakłądam, że ćwicząć
> schudniemy więcej cm niż jak byśmy schudły tyle
> samo kg bez ćwiczeń:)HotInna! wow..gratulacje! nie
> została Ci skóra na brzuchu/udach?
Dzięki Bogu nie! Ale ja bardzo dużo ćwiczyłam i wybierałam odpowiednie pokarmy z grupami witamin potrzebnymi w takich sytuacjach.