- Dołączył: 2010-06-10
- Miasto: Birmingham
- Liczba postów: 5932
8 czerwca 2011, 08:41
Masakra jakaś disiaj mam najgorszy egamin, z historii no i moj odwieczny problem gdy tylko poczuje stres, WC to norma, ale dzisiaj jest jakos inaczej... kreci mi sie w głowie, cała noc niemogłam spać, sniła mi sie piepszona monarchia burbonów...:/ o 2 sie obudziłam taka rzeska, a o 24 poszłam spac ale sniło mi sie to cholerstwo i meczyłam sie w snie... o czwartej obudziłam sie zlana potem az musiałam wstac i sie przebrac, o godzinie przed 6 juz byłam na nogach. zjadłam sniadanie które składało sie z połowy twarożku, pomidora, ogórka duzj ilości szczypioru i sałaty. Pogoniło mnie do WC w mgnieniu oka , wypiłam kawet historias sie powtaaza, wziełam krople mietowe i po nich jeszcze gorzej, wypiłam herbate mietową to juz wogóle masakra . Co wy robicie jak sie stresujecie . Pomijam fakt ze jeszcze nic mi do głowy teraz nie wchodzi bo mi "swiat nagle zawirował" Istna rzeznia.
- Dołączył: 2005-12-13
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 3048
8 czerwca 2011, 08:51
jak sobie pomyslę, że mój problem w skali wieczności to pryszcz, to jakoś mi się poprawia...
a tak naprawdę - musisz się nauczyć sama uspokajać - oddechem, medytacją, mysleniem o czyms przyjemnym - spróbuj sobie znaleźć taki motyw, ktory Cię wycisza...
8 czerwca 2011, 08:55
Usiądź wygodnie postaraj się nie kręcić, zamknij oczy i udaj się do miejsca które by Cię uspokoiło, wyobrażaj sobie zapachy, dźwięki i obrazy, nawet smaki czyli np. Jestem na plaży, czuję szorstki piasek pod stopami, widzę piękne może, słyszę szum fal i szelest liści dobiegający ze znajdującej się za mną dżungli, moczę stopy w morzu, woda jest przyjemna ..... :))) (staraj się oddychać przy tym powoli i głęboko)
jak dla mnie to najlepsza metoda jakom znam stosowałam ją przed egzaminem z prawa jazdy xD i zdałam go
- Dołączył: 2011-02-02
- Miasto: Bahamy
- Liczba postów: 2151
8 czerwca 2011, 09:01
jak ja sie stresuje (np dzis bo mam jeden z najwazniejszych egz w zyciu z pediatrii) to przypominam sobie zaraz moją mame jak mi mowi: jesli nie wyjdzie to trudno i sie usmiecha:P pewnie jakbym do niej teraz zadzwonila to by powiedziala to samo:) hehe :P nie ma sensu sie stresowac :) uszy do gory, jak nie wyjdzie to trudno:) nast razem bedzie lepiej:)
- Dołączył: 2011-04-29
- Miasto: Sanok
- Liczba postów: 1655
8 czerwca 2011, 09:08
ja zawsze myślę ze jutro o tej porze juz będzie po wszystkim... i nic nie jem, wszystko staje mi w gardle, ale jak juz wejde na sale egzaminacyjna czy inną sytuacje stresowa to wszystko mija jak ręką odjął
8 czerwca 2011, 09:09
MAGNEZ dawka potrójna. serio działa - przed bedzie jakis tam stres w trakcie juz nie :)
- Dołączył: 2007-08-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 12398
8 czerwca 2011, 09:19
A ktora to Twoje sesja? Obstawiam, ze jedna z pierwszych. Ja na pierwszych dwoch latach studiow tez sie tak denerwowalam, nie spalam, nie jadlam, pociesze Cie, ze z czasem to przechodzi, teraz jestem na 4 roku i mam to wszystko w lekkim powazaniu. Na egzaminy ucze sie na luzie a wszystkie zdaje tj wczesniej, wiec nie oplaca sie, pomysl, ze zdrowie masz jedno a taki stres negatywne wplywa na Twoj organizm, lykaj magnez b6, dobrze w plywa na funkcjonowanie pamieci oraz systemu nerwowego. Nauczylas sie ile moglas teraz sprobuj sie uspokoic, wlacz sobie muzyczke, albo zadzwon do kogos porozmawiaj, napewno bedzie ok.Powodzenia
8 czerwca 2011, 09:41
ja też zawsze latam jak oszalała i panikuję, aż w końcu nie wiem co ze sobą zrobić i mówię sama do siebie: uspokój się, co będzie to będzie, najwyżej nie zdasz i tyle, świat się nie zawali. i jakoś działa :)
- Dołączył: 2010-06-10
- Miasto: Birmingham
- Liczba postów: 5932
8 czerwca 2011, 09:50
magnez, wpirdzieliłam juz cala czekolade... narazie przeszło ale przed wyjsciem bedzie znowu ja to wiem;P
PLAZA, KOMARY, OSY NAD WODĄ I ZDANA HISTORIA czad by był. jak wróce to napisze czy zdałam. ale to wieczorem.