5 czerwca 2011, 11:33
Witajcie.
Sprawa jest tego rodzaju: jedynym celem mojej rodziny jest utuczenie mnie, a odchudzanie jest dla nich grzechem najcięższym. Dlatego ukrywam przed nimi moją dietę i ćwiczenia, lecz teraz mam problem. Dawniej jadłam dużo. Jakie prawić im teraz wymówki, jak odmawiać jedzenia, by nie zrozumieli, że się odchudzam? Jeśli się dowiedzą, włączą w sobie turbotuczenie.. już kiedyś tak było. Bo przecież nie mogę co chwilę mówić, że nie jestem głodna, że źle się czuję, że tego nie lubię i tak dalej. Proszę o pomoc!
- Dołączył: 2011-01-05
- Miasto: Zielony Przylądek
- Liczba postów: 2230
5 czerwca 2011, 11:37
Może po prostu powiedz Im prawdę. Przeprowadź z Nimi rozmowe, wytłumacz, że nie akceptujesz siebie i chcesz schudnąć, żeby poczuć się szczęśliwą, chcesz być pewną siebie dziewczyną, bez kompleksów. POwinni zrozumieć, może nawet będą Cię wspierać. Uważaj tylko, żeby nie popaść w anoreksje. Może Oni się o Ciebie boją i dlatego nie pomagają Ci w odchudzaniu..?
5 czerwca 2011, 11:47
Tata waży 90 kg, mama 95, a siostra 75. Dla nich waga mniejsza od 60 kilogramów to już anoreksja. Nie przesadzam, niestety. Impressivo, próbowałam kiedyś z nimi rozmawiać, tłumaczyłam.. no i nastąpiło turbotuczenie. Potem obrałam taktykę jedzenia przy nich każdego posiłku, no i jak dotąd działa. Jeśli widzą, że jadłam, nie próbują we mnie nic wpychać. Ale jak im wytłumaczyć, że nie chcę zjeść coniedzielnych trzech wielkich kawałków ciasta ze śmietaną i kremem?.. Dla nich to jest obowiązek.
5 czerwca 2011, 12:04
Zacznij sie zdrowo odzywiac to rodzice nie beda chcieli Cie utuczyć!
Edytowany przez Emis87 5 czerwca 2011, 12:11
5 czerwca 2011, 12:06
ALE PRZECIEZ TY MASZ WAGE PRAWIDŁOWA! NIE ODCHUDZAJ SIĘ! MOJA KOLEŻANKA MA 167/50 KG I JEST SZKIELETOREM !
W SUMIE NIE DZIWIE SIE ŻE RODZICE SIE MARTWIĄ.... DOJRZEWASZ POTRZEBUJESZ KCAL
Edytowany przez Emis87 5 czerwca 2011, 12:07
5 czerwca 2011, 12:08
wiesz co.. masz 167 i wazysz 52kg. jestes chuda, fakt. wiec w sumie sie nie dziwie ze moga sie martwic. ale przeciez za przeproszeniem do geby Ci tego zarcia nie wloza chyba, co?
5 czerwca 2011, 12:09
ps widzialam Twoj pamietnik i jesz za malo(wtf 800kcal?) i do tego jeszcze cwiczysz.
maja racje ze chca cie karmic
5 czerwca 2011, 18:35
Dziewczyny, nie odbiegajmy od tematu, ja potrafię o siebie zadbać. Pomożecie mi? :)