- Dołączył: 2011-03-06
- Miasto: Lubieszyn-Wybudowanie
- Liczba postów: 371
3 czerwca 2011, 17:29
Dziewczyny jestem WŚCIEKŁA!!!
Jeśli byście mogły to przeczytajcie tą moją historę.
Mam 171 cm. Odchudzałam sie od stycznia i schudłam 12 kg. Ważyłam na początku 78 i schudłam do 67.
W święta wielkanocne sobie pofolgowałam i przytyłam. potem były imprezy same i znowu to samo, potem długi weekend majowy i przytyłam znów do 72,5. zaczęłam sie znowu odchudzać 2 tygodnie temu. Biegam codziennie 40 minut i kręcę hula-hop też codziennie po godzinie.
Tydzień temu się zwazyłam i zmierzyłam. KOMPLETNIE NIC nie ubyło miałam ochotę się popłakac, ale stwierdziłam, że to dopiero pierwszy tydzień, no to dzisiaj minęły 2 tygodnie i rano się zważyłam i co?? 72,3kg. ooo prosze!!!!
Schudłam łaskawie 0,3kg wpadłam dosłownie w rozpacz. wiecie co to za ból? Codziennie jak wracalam z biegu byłam z siebie taka dumna, ze robię coś dla siebie i chudnę.kiedyś tyle nie ćwiczylam, a chudłam.
Moja dieta jest IDEALNA!!!!
Jem masę warzyw. Bardzo zdrowo, piję duzo wody.. 5 posiłków co 3h. Naprawdę ręczę, że do diety nie ma żadnych ale.
Okres miałam 2 tygonie temu także odpada.
Powiedzcie co jest grane?? Mam ochotę wlasnie się rzucić na lodówke i upiec ciasto. Dla mnie ta dieta cala jest bezsensu normalnie.......;(((
- Dołączył: 2011-02-15
- Miasto: Syberia
- Liczba postów: 9620
3 czerwca 2011, 17:30
przybyło Ci mięśni, a one są cieższe niż tłuszcz. Nie załamuj się walcz dalej.
- Dołączył: 2011-03-06
- Miasto: Lubieszyn-Wybudowanie
- Liczba postów: 371
3 czerwca 2011, 17:33
ale jak mieśni???!!
przecież nawet centymetra mi nie ubyło, a jakby ten tluszcz niby zamienił sie w mięśnie to by chociaż centymetry spadły.
i mam się tym pocieszac, ze miesnie mam? co mi z nich jak tyle samo waze i tak samo wygladam
- Dołączył: 2008-07-14
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 304
3 czerwca 2011, 17:42
mam praktycznie to samo a biegam od 6 tygodni :( może bieganie nie dla nas :/
- Dołączył: 2010-09-02
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1394
3 czerwca 2011, 17:59
Po pierwsze weź głęboki oddech....Emocje w niczym nie pomagają. Swoją frustrację musisz przekuć w mobilizację. Na początku diety traci się sporo kilogramów, bo organizm doznaje szoku. Spadki są wtedy sprawą łatwą i systematyczną. Jeśli rzeczywiście tak dużo ćwiczysz, to jak wspomniały koleżanki, budujesz masę mięśniową! Na naszą wagę składa się nie tylko tkanka tłuszczowa!
Musisz być cierpliwa! To bardzo trudne, ale tylko w ten sposób pokonasz zastój! Sama przez to przechodziłam. Przez ponad 2 miesiące nie schudłam ani grama. Byłam zła, ale ani myślałam się poddawać. I co się okazało? Ostatnio znowu zgubiłam 2 kilogramy! Bądź konsekwentna i uparta, a przekonasz się że warto.
Poza tym bieganie, sport w ogóle traktuj rekreacyjnie. Nie robisz tego bo MUSISZ, ale dlatego że CHCESZ! Głowa do góry, prędzej czy później osiągniesz sukces!
- Dołączył: 2011-04-21
- Miasto: Tłuszcz
- Liczba postów: 3796
3 czerwca 2011, 18:16
Wiem jak to jest, to strasznie trudne. Trzy tygodnie harowałam, robiłam wszystko co mogłam i nic. Kompletnie. Postanowiłam się nie poddać i w końcu ruszyło. Tu najważniejsza jest motywacja i cierpliwość. :>
3 czerwca 2011, 18:46
miesni to ci nie przybyło ;). Wiesz, moze upiecz to ciasto i zmotywuj tym metabolizm ;). To czasem dziala :)
3 czerwca 2011, 18:46
miesni to ci nie przybyło ;). Wiesz, moze upiecz to ciasto i zmotywuj tym metabolizm ;). To czasem dziala :)
- Dołączył: 2011-06-04
- Miasto: Za Górami
- Liczba postów: 37
4 czerwca 2011, 15:31
To nie będzie tak, że najpierw zniknie tłuszcz, a dopiero potem przybędą mięśnie. Prowadzisz aktywny tryb życia i to dzieje się równocześnie. Jednego ubywa drugiego przybywa. Chcesz się sprawdzić? wejdz na 10 piętro w bloku i porównaj jak robisz to teraz, a jak zrobiłabyś rok temu.
Poszukaj dodatkowo o ćwiczeniach redukujących, które przede wszystkim pomagają spalać tłuszcz, a nie tworzyć mięśni ;)