- Dołączył: 2010-12-27
- Miasto: Biłgoraj
- Liczba postów: 16
3 czerwca 2011, 14:33
Witam
Piszę ponieważ mam problem z sylwetką. Jestem szczupłą osobą ,a ostatnio jeszcze schudlam. Nie rozumiem tylko dlaczego chudne jedynie od pasa w górę. Do tego stopnia,że widać mi żebra,a na udach nadal mam ten okropny tłuszczyk. To jest koszmarne do polowy wygladam jak anorektyczka,zmalały mi piersi, uda i pośladki są obrośniete tkanką tłuszczową.
Dodam jeszcze ,że jestem na takiej diecie że od pół roku nie jem słodyczy i codziennie ćwicze. Pomocy!
3 czerwca 2011, 14:38
ja też u góry chudzielec a uda strasznie masywne :(
- Dołączył: 2010-10-03
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1039
3 czerwca 2011, 14:52
skąd ja znam ten problem ... :(
3 czerwca 2011, 14:58
może na nogi bieganie pomoże ja od wczoraj zaczęłam i z koleżanką biegamy :)Może poskutkuje ale pewnie na widoczne efekty trzeba będzie poczekać :)
- Dołączył: 2010-12-27
- Miasto: Biłgoraj
- Liczba postów: 16
3 czerwca 2011, 15:06
Ale to nie tak,ja biegam cwicze codziennie po pół godziny.. to nie tak że jestem szczupla u góry a u dolu nie ,jest znacznie gorzej.
Połączcie sobie anorektyczke z osobą grubą pół na pół,koszmar! Nikt chyba nie żyje tak jak ja ;zero słodyczy,intensywny trening co dzien,że już na nic nie mam siły i w dodatku jem prawie jak mucha. W innym wypadku jest jeszcze gorzej bo jak zaczne jesc wiecej to tylko tylek rosnie..już mnie to wykańcza
- Dołączył: 2011-06-02
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 1640
3 czerwca 2011, 15:14
Moze nie trenuj tak intensywnie bo od tego moga Ci sie miesnie robic a nie spalac tluszcz. powinnas ducho spacerowac, jazda na rowerze i to na najlzejszych przerzutkach....
3 czerwca 2011, 15:32
zasada numer jeden - tłuszcz schodzi skąd chce a nie z miejsc, które ćwiczymy szczególniej. To że ktoś macha brzuszki nie sprawi że zniknie mu tłuszczyk z brzuszka, a ktoś kto robi 10 km żabką niekoniecznie najpierw schudnie z nóg.
W końcu zaczniesz chudnąć i z tych strategicznych dla Ciebie miejsc.
Tak już kobiety mają - pierwsze tracimy tłuszcz z tych miejsc, w których natura nam zaplanowała większe jego posiadanie - czyli biust brzusio, a dopiero w dalszej kolejności reszta ciała.
U każdego jest to sprawa indywidualna. Nie wiem też jaką masz budowę - ale ostatnio podobny wątek założyła osoba o bardzo szerokich bioderkach - kościstych już, ale względem ramion szerokich. Trudno od takich osób oczekiwać, by ładnie schudły od pasa w dół. Pupa będzie coraz bardziej płaska ale szeroka pozostanie. Uda też będą większe. Zresztą jak schudną... osoba zacznie wyglądać lekko karykaturalnie i jakby nózie miała bardzo krzywe.
- Dołączył: 2009-08-05
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 2643
3 czerwca 2011, 15:47
Znam ten ból. Był taki moment, że dół miałam dwa rozmiary większy niż górę. Wystające żebra i zero biustu + obtłuszczony tyłek i uda z cellulitem na dokładkę. I gdzie tu sprawiedliwość?
- Dołączył: 2010-12-27
- Miasto: Biłgoraj
- Liczba postów: 16
3 czerwca 2011, 19:27
leonnada widze że ty mnie rozumiesz....moment,tzn co z tym zrobiłaś?
Ludzie ja już rok ćwicze,nie jestem żółtodziobem i nie trzeba mi tlumaczyc ,że musze biegac i jezdzić na rowerze (nawet mam własny program ćwiczeń)..cwicze tak dlugo że już mi się mięśnie brzucha wyrobily nawet.
- Dołączył: 2009-08-05
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 2643
3 czerwca 2011, 23:05
meg191, po prostu sporo chudłam. I już to trochę lepiej wygląda;) Dalej jestem dość nieproporcjonalna, ale teraz już nie mam chociaż wielkiej pupy, tylko troche większą od reszty;)