Temat: Kolejna próba odchudzania

Dziewczyny , jak schudnac drugi raz ? pierwszy to była bułka z masłem , a teraz kiedy mam spowolniony metabolizm -mimo cwiczen i diety 1200 kcal, nie chudne .. I jeszcze jak życ z dieta , nie mowiac o tym kolezankom ? zawsze zapraszaja mnie a to na piwo a to na impreze czy na pizze ,lody itp. Nie chce im mowic ze sie odchudzam , a jak pojde z nimi do mc donalda i zamowie salatke to bedzie podejrzanie wygladac , albo zamiast na piwo to na cole light .. ;D  prosze o pomoc ;*
Dieta 1200 kcal + dużo ruchu:)
I produkty bogate w błonnik :)
przecież mówi, że jej to nie pomaga :] 

spróbuj pić zieloną herbatę, dołóż więcej ćwiczeń aerobowych. Możesz poczytać w internecie na temat pobudzenia metabolizmu :) 

a dlaczego nie chcesz mówić o tym koleżankom? 
jak Cię koleżanki zaproszą na piwo to powiedz że właśnie wzięłaś tabletkę której nie można  łączyć z alkoholem ale co do słodkości to nie wiem jak się wybronisz, staraj się unikać wychodzenia do Mc Donalda

lenka0808 no ja też tak mówię znajomym "dzięki, ale staram się zdrowo odżywiać":)

możesz powiedzieć, że leczysz cerę antybiotykami, wtedy nie można jeść czekolady, słodyczy (bo od nich wysypuje). A jako, że to antybiotyki - alkohol też musisz ograniczać ;)
Albo że po czymś takim masz problemy żołądkowe - że strasznie Cię po tym boli brzuch i nie czujesz się najlepiej 
Dobra jest też historia o robaczkach, pasożytach - ale to już hardkor. Wtedy zmienia się dietę na lekkostrawną i unika się alkoholu/słodyczy jak tylko może.
Powiedz, że musisz ograniczać ze względu na zdrowie i tyle.

Rozumiem dlaczego autorka chce ukryć to przed znajomymi - zazwyczaj takich rzeczy się nie mówi, przynajmniej ja tego nie robię. To moja prywatna sprawa. 
Zależy też od otoczenia - niektórzy potrafią być naprawdę złośliwi. A sądząc po wieku, autorka obraca się pewnie w dość młodym - i zapewne - trochę niedojrzałym towarzystwie ;)
Pasek wagi
Sposób na koleżanki i rodzinę jest taki,że mówi się, że się jest na diecie zaleconej przez lekarza ze względu na złe wyniki badań. I to ucina wszelkie dyskusje. Ja nienawidzę mówić mojej mamie że się odchudzam lub chodzę na siłownie, bo zaraz głupie docinki i głupie pytania gdzie chcę mieć "muły". Mam ochotę dać w mordę normalnie, choć nigdy tego nie zrobię.  Dodam, że sama jest bardzo gruba. Jak mówię, że jestem na diecie zaleconej przez lekarza, bo mam problemy np. ze skórą czy włosami, wtedy temat się ucina.
Pasek wagi
ale co twoje kolezanki obchodzi czy zjesz czy nie zjesz loda/pizze? w ogole to chyba powinny cie akceptowac z odchudzaniem a nie wysmiewac czy cos. jesli idziesz do pizzerii gdzie jest jakis bar salatkowy badz maja jakies saltaki to wez je i zjedz

jesli nie tupniesz noga to nigdy nie schudniesz bo zawsze sie znajdzie wymowka zeby zjesc ciasto czy kaloryczne smakolyki czy to urodziny, komunia, wesele, chrzciny, itp

rozumiem raz na miesiac i tyle ale nie non stop

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.