- Dołączył: 2011-03-25
- Miasto: Krajewszczyzna
- Liczba postów: 685
3 czerwca 2011, 07:27
Dziewczyny , jak schudnac drugi raz ? pierwszy to była bułka z masłem , a teraz kiedy mam spowolniony metabolizm -mimo cwiczen i diety 1200 kcal, nie chudne .. I jeszcze jak życ z dieta , nie mowiac o tym kolezankom ? zawsze zapraszaja mnie a to na piwo a to na impreze czy na pizze ,lody itp. Nie chce im mowic ze sie odchudzam , a jak pojde z nimi do mc donalda i zamowie salatke to bedzie podejrzanie wygladac , albo zamiast na piwo to na cole light .. ;D prosze o pomoc ;*
3 czerwca 2011, 07:29
Dieta 1200 kcal + dużo ruchu:)
3 czerwca 2011, 07:29
I produkty bogate w błonnik :)
3 czerwca 2011, 07:37
przecież mówi, że jej to nie pomaga :]
spróbuj pić zieloną herbatę, dołóż więcej ćwiczeń aerobowych. Możesz poczytać w internecie na temat pobudzenia metabolizmu :)
a dlaczego nie chcesz mówić o tym koleżankom?
3 czerwca 2011, 07:45
jak Cię koleżanki zaproszą na piwo to powiedz że właśnie wzięłaś tabletkę której nie można łączyć z alkoholem
![]()
ale co do słodkości to nie wiem jak się wybronisz, staraj się unikać wychodzenia do Mc Donalda
- Dołączył: 2010-02-09
- Miasto: nananaa
- Liczba postów: 633
3 czerwca 2011, 08:12
możesz powiedzieć, że leczysz cerę antybiotykami, wtedy nie można jeść czekolady, słodyczy (bo od nich wysypuje). A jako, że to antybiotyki - alkohol też musisz ograniczać ;)
Albo że po czymś takim masz problemy żołądkowe - że strasznie Cię po tym boli brzuch i nie czujesz się najlepiej
![]()
Dobra jest też historia o robaczkach, pasożytach - ale to już hardkor. Wtedy zmienia się dietę na lekkostrawną i unika się alkoholu/słodyczy jak tylko może.
Powiedz, że musisz ograniczać ze względu na zdrowie i tyle.
Rozumiem dlaczego autorka chce ukryć to przed znajomymi - zazwyczaj takich rzeczy się nie mówi, przynajmniej ja tego nie robię. To moja prywatna sprawa.
Zależy też od otoczenia - niektórzy potrafią być naprawdę złośliwi. A sądząc po wieku, autorka obraca się pewnie w dość młodym - i zapewne - trochę niedojrzałym towarzystwie ;)
Edytowany przez reeve 3 czerwca 2011, 08:13
- Dołączył: 2009-03-01
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 1622
3 czerwca 2011, 08:38
Sposób na koleżanki i rodzinę jest taki,że mówi się, że się jest na diecie zaleconej przez lekarza ze względu na złe wyniki badań. I to ucina wszelkie dyskusje. Ja nienawidzę mówić mojej mamie że się odchudzam lub chodzę na siłownie, bo zaraz głupie docinki i głupie pytania gdzie chcę mieć "muły". Mam ochotę dać w mordę normalnie, choć nigdy tego nie zrobię. Dodam, że sama jest bardzo gruba. Jak mówię, że jestem na diecie zaleconej przez lekarza, bo mam problemy np. ze skórą czy włosami, wtedy temat się ucina.
3 czerwca 2011, 09:02
ale co twoje kolezanki obchodzi czy zjesz czy nie zjesz loda/pizze? w ogole to chyba powinny cie akceptowac z odchudzaniem a nie wysmiewac czy cos. jesli idziesz do pizzerii gdzie jest jakis bar salatkowy badz maja jakies saltaki to wez je i zjedz
jesli nie tupniesz noga to nigdy nie schudniesz bo zawsze sie znajdzie wymowka zeby zjesc ciasto czy kaloryczne smakolyki czy to urodziny, komunia, wesele, chrzciny, itp
rozumiem raz na miesiac i tyle ale nie non stop