- Dołączył: 2010-06-28
- Miasto: Wyspy Kokosowe Prowincja Nibylandia
- Liczba postów: 11412
28 maja 2011, 17:17
Witam,
mam pytanie:czy odczyt wagi wplywa na reszte Waszego dnia?Np,kiedy spada,jestescie w euforii,chce Wam sie "isc do przodu",kiedy stoi ,badz idzie w gore,"mowicie sobie,ze macie dosc,wyzywacie sie na otoczeniu,zniechecacie"...?Ja tak mam niestety:(Potrafie odbic na synu humory,gdy waga rosnie,albo byc istnym "aniolem",gdy waga spada...Cholera ,jak takie g...opotrafi rzadzic zyciem...przynajmniej moim...Dzis jest fajnie(bo spadek),ale jutro?Az mi wstyd,ze stara baba,a tak uzalezniona od szklanego oka...To chyba objaw slabosci...
- Dołączył: 2011-01-05
- Miasto: Fc
- Liczba postów: 6053
28 maja 2011, 17:20
Ja tez tak mam, niestety...dlatego powiem Ci , ze najlepiej jest wazyc sie tylko raz w tygodniu..Ja np.teraz mam noge gipsie i w sumie jestem zuszona do tego , zeby sie nie wazyc przez 3 tyg..Nawet nie wiesz jaki ja mam komfort psychiczny teraz..dlatego radze Ci..nie waz sie codziennie ;)
- Dołączył: 2010-06-28
- Miasto: Wyspy Kokosowe Prowincja Nibylandia
- Liczba postów: 11412
28 maja 2011, 17:21
Kitia,jestem na Dukanie 11miesiac i Pierrek sugerowal,aby wazyc sie codziennie,caly czas(mniej wiecej)tak robilam i tak jestem przyzwyczajona....
- Dołączył: 2010-03-04
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 5352
28 maja 2011, 17:27
ja tak miałam. Na początku waga = wyrocznia.
Waga w dół = dzień dobry.
Waga bez zmian = dzień ciężkiej pracy
Waga w górę = dół, depresja, dno.
Ważyłam się 3 razy dziennie ;/
Ale przeszło mi, teraz waże się raz w tygodniu lub raz na 2 tygodnie.
28 maja 2011, 17:29
eee ;D ja tak nie miałem xD jak bf% stał to miałem większą motywacje jak rósł to miałem większą i jak spadał to też miałem większą motywacje. Motywacja u mnie jest const. i humory też ;D trzeba być twardym ;o
- Dołączył: 2010-06-28
- Miasto: Wyspy Kokosowe Prowincja Nibylandia
- Liczba postów: 11412
28 maja 2011, 17:30
Ja jestem przeciez Twardy Mietek,ale humory wagowe mam:(U mnie motywacja wrecz na odwrot:)
- Dołączył: 2010-03-04
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 5352
28 maja 2011, 17:30
Mmaniak - bo Ty facet jesteś :P
- Dołączył: 2010-12-18
- Miasto: Nassau
- Liczba postów: 982
28 maja 2011, 18:26
to raczej Twój priorytet; i złościsz się, gdy coś nie tak; może waż się raz w tygodniu? I wtedy gdy nikogo nie ma w domu? I jak waga wzrośnie- to zrób kilka przysiadów, pobiegaj po schodach, lub cokolwiek innego- by wyrzucić emocje
28 maja 2011, 18:44
> Witam,mam pytanie:czy odczyt wagi wplywa na reszte
> Waszego dnia?Np,kiedy spada,jestescie w
> euforii,chce Wam sie "isc do przodu",kiedy stoi
> ,badz idzie w gore,"mowicie sobie,ze macie
> dosc,wyzywacie sie na
> otoczeniu,zniechecacie".
Niestety ja też tak mam.
- Dołączył: 2008-03-26
- Miasto: Chatka Na Plaży
- Liczba postów: 82
28 maja 2011, 19:07
Jakbym widziała siebie :) Ważę się rano i wieczorem. I faktycznie spadek na wadze powoduje uśmiech na twarzy :) A ostatnio jak miałam problem i chodziłam przygnębiona, to mój facet przejął się dopiero, jak mu powiedziałam, że jest mi tak smutno, że nawet spadek wagi mnie nie cieszy. Wtedy uwierzył, że naprawdę się dołuję (na szczęście problem się już rozwiązał :P )