- Dołączył: 2010-06-10
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 3025
25 maja 2011, 19:37
Witam ! Ostatnio cienko u mnie z dietą, tzn niby się jej trzymam, ale to już nie to co kiedyś. Mam 163 cm wzrostu, waga 57,8. Aktywność fizyczna raczej mała. Uwielbiam spacery i jazdę na rowerze, niestety , nie mieszkam z rodzicami tylko na stancji w innym mieście (studiuję) i nie mam możliwości przywiezienia roweru. :( Pozostała aktywność, cóż, właściwie zmuszam się do jakichkolwiek ćwiczeń wieczorem, bo po prostu ich nie lubię. ;/ Co tydzień chodzę na siłownię/fitness. To w ramach w-f, ale panie dają wycisk.
Czy moglibyście pomóc mi dobrać jakąś dietę, polecić może ile kcal faktycznie powinnam jeść, aby schudnąć jeszcze z 5 kg?
Na razie jem ok 1200 kcal.
- Dołączył: 2011-01-05
- Miasto: Zielony Przylądek
- Liczba postów: 2230
26 maja 2011, 15:09
Hm..wydaje mi się, że ćwiczenia raz w tygodniu nic Ci nie dadzą, bo nie nadrobisz pozostałych dni. Powinnać uprawiać spotr systematycznie. Najlepiej 3x w tygodniu. Jeśli nie możesz przywiść roweru to może poranne bieganie..? Albo ćwiczenia z płytą..? Dużo jest ich teraz w sprzedaży. Sama z nich korzystam i nie narzekam ;] Możesz również kręcić na twisterze, albo ćwiczyć z hula-hop lub skakanką. Co do kaloryczności posiłków to jest Twoja indywidualna sprawa, ale może dieta 1300-1400 kcal. Tempo chudnięcia jest mniejsze- 0.5kg tygodniowo, ale można ustrzec się przed efektem jo-jo. Zrezygnuj z fast-foodów, napoi gazowanych , soków z kartonu. Pij wodę, albo soki przygotowane przez siebie samą. Jedz regularnie 4-5 posiłków dziennie. Pamiętaj o owocach i warzywach. :)
- Dołączył: 2010-06-10
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 3025
26 maja 2011, 17:48
Impressivo sprawiłam sobie właśnie płytę z ćwiczeniami "Chcę mieć takie ciało", poza tym mam płytę z jogą. Myślisz, że jak będę jednego dnia robiła "Chcę..." a drugiego jogę, to wystarczy? I , powiedzmy, niedziela wolna? ;) Do tego może dorzucę raz dziennie 8 min abs ?
- Dołączył: 2011-01-05
- Miasto: Zielony Przylądek
- Liczba postów: 2230
26 maja 2011, 18:55
Hm..w niedziele na pewno zrób sobie odpoczynek. Mięśnie tego potrzebują. Poza tym, ja na przykład z płyty [60 min. dość ciężkich ćwiczeń] korzystam 3 razy w tygodniu, żeby nie przeforsować mięśni. W pozostałe dni wybieram hula-hop i twistera i oczywiście rozciąganie. Nie dałabym rady ćwiczyć tak ciężko codziennie :] Jeżeli dopiero zaczynasz uprawiać systematycznie sport to nie możesz przeciążyć mięśni. Zwiększanie czasu ćwiczeń powinno robić się stopniowo. Zacznij od 3 razy w tygodniu, Na pewno będziesz chudnąć, a jeśli waga stanie to możesz zwiększyć "dawkę" ćwiczeń ;) Daj znać jak Ci idzie ;)
- Dołączył: 2008-03-10
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 13044
27 maja 2011, 14:37
A moze chociaz jeszcze drugi raz w tygodniu cos dorzuc - moze lubisz taniec, rolki, chcesz isc na kurs plywania lub sztuk walki? Cokolwiek, jak nie dla wagi to dla zdrowia :) I przypilnuj aktywnosci fizycznej na codzien, chodzenie po schodach, na piechote zamiast autobusu etc. Sadze, ze mozesz choc te 1400kcal sprobowac - wtedy latwiej dostarczyc organizmowi wszystkich potrzebnych skladnikow (witaminy, mineraly, blonnik, zdrowy tluszcz i takie tam), i powoli sobie schudniesz :)
- Dołączył: 2010-06-10
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 3025
27 maja 2011, 20:56
Dzisiaj kupiłam sobie twister . :) Dorzucę go do codziennej aktywności. ;)
Hm... Asiupek, pływanie, to dobra sprawa, chociaż basen mam dosyć daleko, to może jednak skuszę się na jazdę chociaż raz w tygodniu. :)
A czy taniec samemu, w domu, będzie tak samo efektywny jak np. na kursie?
- Dołączył: 2011-01-05
- Miasto: Zielony Przylądek
- Liczba postów: 2230
28 maja 2011, 21:32
Co do tańca to zależy ;] Na kursie jesteś wśród ludzi. Wzajemnie się mobilizujecie. Trzymasz tempo. Natomiast w domu niezawsze tańczysz w tym samym tempie. Spalasz mniej kalorii. Jednakże jakieś spalasz ;P Więc na początku tańcz w domu, jeśli Ci się to spodoba to zapisz się na intensywny kurs :)