- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
22 października 2024, 00:10
Hej, drogie Vitalianki i drodzy Vitalianie,
od 2 miesięcy stosuję dietę max. 1500 kcal (często 1200-1300 wychodzi), jednak nie mogę na niej schudnąć. Miałam niedawno problemy z tarczycą, przez co przytyłam z 54 kg do 60 kg. Ale tarczyca jest już uregulowana, w dodatku ciągle biorę leki - zalecenie od lekarza, mimo wlasciwego poziomu TSH i FT4.
Jednak nie widzę, aby waga leciała w dół. Owszem, z 6-7 razy zdarzyło mi się mieć przez te 2 miesiące jakiś „wyskok” jedzeniowy, jednak z tego co wiem, to to zbyt rzadko żeby wpłynęło na to, że wszystko stoi w miejscu…?
Ok. 7-5 lat temu miałam, niestety, anoreksję. Czy to może mieć aż taki wpływ na obecną sytuację…? Potem dobijałam swoje zapotrzebowanie latami na maxa, wychodząc z tego. Mimo choroby nie znalazłam się w jakiejkolwiek skrajnej niedowadze, najnizej do 170 cm wzrostu ważyłam 53 kg. Teraz chciałabym zejść jedynie do 56 kg, jednak nie wiem, jak to zrobić; nie zamierzam i nie chcę znowu stosować drakońskich diet.
Chodzę ok. 10-15 000 kroków dziennie, do tego zdalnie pracuję i studiuję. Bardzo proszę o rady, co mogłabym spróbować zmienić.
Dodam jeszcze, że do maja chodziłam na siłownię co drugi dzień, jednak poza wzmocnieniem i zbudowaniem jakiejś masy mięśniowej, nic to nie dało. Wydaje się, jakby diety na mnie nie działały - poza skrajnymi, do których, jak mówiłam, nie chcę wracać nigdy. Czy może jem za mało? A może źle szacuję swoją aktywność? Uznałam, po poprzednich doświadczeniach z wręcz mniejszą ilością kroków (ok. 6-7000), że oscyluje ona w okolicach 2 000 kcal/dzień.
Z góry bardzo Wam dziękuję za rady i życzę miłego dnia bądź wieczoru!! <3
22 października 2024, 17:28
Jak liczysz kalorie?? Na oko czy ważysz jedzenie?
Jem głównie jakieś gotowe warzywa na patelnię czy dania, więc polegam na tym, co jest napisane na opakowaniach - ale gdy gotuję od podstaw, zawsze ważę produkty :) Nie używam też w ogóle tłuszczu, więc to raczej nie błąd rachunkowy…
22 października 2024, 17:46
Troszkę tłuszczu dodaj łyżka oliwy z oliwek czy masła nie zaszkodzi, a lepiej wchłoną się witaminy oraz skorzysta na tym skóra włosy i paznokcie.
Jeżeli mówisz, że liczysz kalorie to może dodaj do posiłków ciut więcej białka (czyli zwiększ kalorie o 100/150 Kcal, ale to by pochodziło z białka).
Było potrzymać zwiększenie kcal 2/4 tygodnie. I zobaczyć czy coś się zmieni.
22 października 2024, 18:18
Tez mam uregulowana tarczycę a mimo to gorzej się chudnie niż jak byłam zdrowa. Poza tym 60 kg/170 to też nie jakoś dużo więc może organizm się broni. Szczególnie nauczony wcześniejszymi doświadczeniami. Ogólnie 1500 wydaje mi się mało. Może spróbuj wejść na wyższą kaloryczność i po 2-3 tygodniach znowu zmniejsz trochę. To ci może pobudzić metabolizm. Jakimś drobnym wzrostem się nie przejmuj bo może być tymczasowy. Mi to pomaga czasami jak mam przestój. Mierz obwody. Waga bywa zwodnicza.
Edytowany przez Karolka_83 22 października 2024, 18:20
22 października 2024, 19:02
Ja na 1500 nie chudnę, ale jestem dużo niższa.
22 października 2024, 19:28
Co to znaczy wyskok?? To byl jeden wiekszy posilek czy caly dzień bez ograniczeń? 6-7 razy na 2 miesiace to jest raz na tydzień. O ile ten wyskok w bilansie dawal zero kaloryczne to nie powonieniec takiego wplylwu ale jesli to bylo całodzienne ucztowanie to moglo troszke namieszać.
Pytanie dlaczego masz takie wyskoki? Moze w ciagu tygodnia jesz za mało i warto dobic kcal zeby wyskokow nie bylo.
Poza tym moze ta waga nie jest dla Ciebie odpowiednia i warto zostac przy tym jak jest teraz, wlaczyc trening silowy i wejsc na tzw zero kaloryczne??
22 października 2024, 20:03
przy twojej wadze,jeśli codziennie chodzisz 15 tys kroków to na moje spalasz dziennie jakieś 2000kcal. Czyli jeśli jesz 1500kcal to masz deficyt 500kcal, czyli miesięcznie powinnaś schudnąć około 2kg. Ale jeśli raz w tygodniu sobie pofolgujesz, to może być mniej.
23 października 2024, 21:59
Tak jak Kamcia pisała - co to znaczy wyskok? Bo to może być zarówno paczka chipsów do filmu w sobotę wieczorem, jak i cały dzień objadania się. To pierwsze nie powinno zrobić Ci krzywdy. To drugie może już zaburzyć odchudzanie.