- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
28 marca 2024, 08:26
Hej, jestem na redukcji dopiero dwa tygodnie, ale mam sprawę która mnie męczy. Mianowicie zrobiłam pierwsze pomiary i super, talia minus kilka cm, w biuście tez, z ud tez cos "zeszło", ale najgorszy jest brzuch. Ani centymetra mniej, dodatkowo mam wrażenie ze teraz jest bardziej widoczny. Codziennie robię krótkie cardio na rowerku, około 30 min, niestety tylko na tyle mam czas. Mam również zamiar wprowadzić jakiś bardziej urozmaicony trening 3x w tygodniu, trzymam się kalorii i makro. Wiem, że to dopiero 2 tygodnie, ale może robię coś źle, proszę o podpowiedzi.
Edytowany przez xfluff 28 marca 2024, 08:27
28 marca 2024, 10:15
Za krótki czas minął. Może jesteś jabłkiem. Ja jestem jabłkiem i z brzucha zlatuje mi najoporniej. Niestety musisz uzbroić się w cierpliwość.
28 marca 2024, 12:11
Za krótki czas minął. Może jesteś jabłkiem. Ja jestem jabłkiem i z brzucha zlatuje mi najoporniej. Niestety musisz uzbroić się w cierpliwość.
Bardzo dziękuję za ponowną pomoc :)
28 marca 2024, 12:42
Ja basen polecam bardzo, jesli tylko masz mozliwosc. Fajnie zwmacnia miesnie calego ciala w tym brzucha. I zgodze sie ze dwa tygodnie to za krotko, zeby oceniac wyniki. Nasze cialo potrafi sie zmieniac w zaleznosci chociazby od dnia cyklu menstruacyjego. Skoro cm spadaja, to super, po prostu daj sobie wiecej czasu:)
28 marca 2024, 14:17
z brzucha schodzi ciezko i wolno.spokojnie
28 marca 2024, 14:22
Za krótki czas minął. Może jesteś jabłkiem. Ja jestem jabłkiem i z brzucha zlatuje mi najoporniej. Niestety musisz uzbroić się w cierpliwość.
Bardzo dziękuję za ponowną pomoc :)
Nie ma sprawy :) Fajnie że działasz. Nie zniechęcaj się, szczególnie, że niewiele czasu minęło, więc też nie ma co liczyć na jakieś spektakularne wyniki :) Centymetry spadają i to już super. Niestety jak to w życiu bywa, nierównomiernie i najtrudniej z miejsc, które nam spędzają najbardziej sen z oczu ;) Ale z czasem ruszy też ten brzuch. Także powodzenia!