- Dołączył: 2008-07-18
- Miasto: Walerków
- Liczba postów: 2819
16 maja 2011, 19:54
przeczytaj, jeśli nie podoba się to przemilcz, nie zabijaj :)a teraz do sedna:
Dziewczyny, postanowiłam napisać ten post bo żal serce ściska jak się czyta to nasze forum...
Widzę, że wiele z Was ma masakryczny problem z odchudzaniem, ale nie z dziedziny "nie mogę schudnąć:, a z dziedziny liczenia kalorii. Przyjrzę się lecz tylko pobieżnie diecie 1000 kcal:
tę dietę można sobie o tyłek rozbić jeżeli nie zna się podstawowej zasady : te 1000 kcal trzeba wykorzystać mądrze!!! nie schudniecie, jeżeli dziennie będziecie jadły 2 czekolady które łącznie dają 1000 kcal i nic więcej. Nie ma tam wartości. Ale schudniecie jeżeli będziecie jadły i ww złożone, i warzywa i serki itd, to jest kilka ładnych mądrych posiłków. Organizm nie liczy 1 kaloria, 2 kaloria, 3 kaloria... to są tylko takie cyferki dla nas, orientacyjnie, ale kaloria kalorii nierówna... stąd się bierze jojo, choroby, zawroty głowy na diecie... zjesz kostkę czekolady która ma 40 kcal i jesteś mega głodna, zjesz miseczkę surówki, która ma 40 kcal (ba, ogólrek 10, pomidor 13 więc masz 400 gram sałatki i dość w połowie) i nie jesteś głodna, zrozumcie sens liczenia kalorii...
sprawa druga, ktoś założył wątek "nie przesadziłam" jako odwet za tyle wypisywanych dziś "przesadziłam" i bardzo dobrze zrobił. Człowieka aż muli od czytania wypisanych produktów i pytań "Czy bardzo przesadziłam" i oburzacie się za zgryźliwe komentarze typu "tak, ja bym się na Twoim miejscu zabiła, taaaaki grzech", Ja też mam czasem ochotę tak napisać. Nie traktujcie się jak zaprogramowane roboty, dziś jest święto, można sobie pozwolić na ten kawałek ciasta czy coś, poza tym, czy za każdy kilogram rośnie Wam poularność albo spada poziom szacunku ludzkiego, lubienia? Nie bierzcie tego za atak, sama jestem dziewczyną, która często pisze, że nie lubi siebie, że siebie nie akceptuje, ale nie uznaję swojej osoby przez pryzma t wyglądu a charakteru. Owszem, mam 10 kilo andwagi która mnie irytuje i spędza sen z powiek, ale ogólnie dla wszystkich moich znajomych to jest jakaś śmieszna sprawa, odchudzam się, zeby się polubić, nie ważne czy ktoś zauważy, a jak jest słabszy dzień, no to cóż, jutro będzie lepiej i do przodu.
Poza tym znajdzie sobie cel w życiu. Ja gdy przesadzam z dietą mam słabą krew, nie mogę jej oddawać, kiedy się odżywaiam zdrowo, mogę oddawać krew, jestem potrzebna...i to napędza moje życie, mnie do działania...po oddaniu krwi zjem te pół czekolady, kakao w domu, potem drugie pół, jeszcze coś tam, organizm się domaga... tak samo przy okresie jem więcej kalorycznie aby nadrobić startym, to NORMALNE, to FIZJOLOGIA... zrozumcie to wreszcie.
I nie bierzcie to jako atak, jako wyśmianie, ale jako APEL - DIETA jest nam potzrebna by schudnąć, by poczuć się lepiej, by zyskać pewność siebie...nie każcie się za ten głupi kawałek ciasta czy za tą herbatę z cukrem u cioci... ja nie mówię zjeść blachę ciasta ale ten kawałek czy "5 ciasteczek" jak to ktoś pisał to nie grzech.
I uwierzcie wiem o czym mówię. Chorowałam przez rok na anoreksję bulimiczną, wyniszczałam idiotycznie swój organizm dopóki nie zrozumiałam, że życie to coś wiecej niż kilka kilo nadwagi. I wiem co to jest niska samoocena i brak samooakceptacji. 5 dni temu z tego powodu płakałam. Ale postarajcie się zauważyć w sobie prócz tłuszczu serce, rozum, bystre oczy, gęste włosy, ładne paznokcie etc. Ludzie postrzegają nas inaczej niż my siebie.
Odchudzajcie się. MĄDRZE.
Koniec wywodu i nie naskakujcie na mnie proszę. Edytowany przez ZagubionaMyszka 16 maja 2011, 19:58
- Dołączył: 2010-06-10
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 3025
16 maja 2011, 19:57
zrozumcie seks liczenia kalorii... :D:D
głodnemu chleb na myśli xD
Ja jestem na diecie 1000-1200 kcal ale staram się nie jeść słodyczy i jeść warzywa, owoce, nabiał i produkty bogate w błonnik. ;P ;P Także uważam, że można na takiej diecie schudnąć, ale zgodzę się z Tobą, że te kalorie trzeba dzielić z głową, a nie zapychać się słodyczami.
- Dołączył: 2011-04-21
- Miasto: Tłuszcz
- Liczba postów: 3796
16 maja 2011, 19:59
Podzielam twoje zdanie, to idiotyzm. A gorzej jest na Photoblog ' u gdzie 12-14 latki jedzą 500 kcal dziennie i mówią, że to za mało.
- Dołączył: 2008-07-18
- Miasto: Walerków
- Liczba postów: 2819
16 maja 2011, 19:59
ailatana heh nie zauważyłam:) już poprawione:D głodny głodnemu chleb wypomni :D
16 maja 2011, 20:10
Oj niestety ale to fakt mao kto chce sie racjonalnie odzywiac zdrowo itp wszyscy chca diety na raz dwa trzy zeby bylo mozna najlepiej lezec przed tv jesc pizze i popijac piwo .Lub wrecz odwrotnie dziewczyna u ktorej mozna policzyc kazda kosc pisze ze sie martwi czy przytyje bo zadla o jeden plasterek salaty wiecej
Niektore wypowiedzi mnie smiesza i tematy ale swiadczy to tylko i wylacznie o tym jak nasze spoleczenstwo jest nie zorientowane w podstawach racjonalnego zywienia.
Ja juz ktorys raz ale podam linka bo widze ze nasza grupa zyje bardo sie ciesze ze ktos wpadl na pomysl i ja zalozyl i widac ze tam ludzie naprawde mysla http://vitalia.pl/index.php/mid/89/fid/1034/diety/odchudzanie/group_id/14121
16 maja 2011, 20:15
dobry topic... dzieki Twojemu apelowi zrozumialam, ze nie musze odchudzac sie tak na gwaltu, rety.. (nie wiem jak sie to pisze). najwazniejsze jest to, co siedzi w nas a nie na nas (tona tluszczu. heh). no ale jak ktos choruje na perfekcjonizm i kazde niedociagniecie jest druzgocace to tylko latwo sie mowi... ja nie moge wytrzymac z moimi udami i grubymi policzkami, a lydki to bym chetnie obciela. zdaje sobie sprawe, ze to nie w ciele jest problem (w moim przypadku), ale tez sobie mysle, ze jak juz schudne i bede ladna, kupie sobie nowe ciuchy to zaczne inne zycie, zmienie sie tez psychicznie. a jesli sie nie zmienie to dla mnie nic nie ma sensu.
- Dołączył: 2011-03-31
- Miasto: Finlandia
- Liczba postów: 1276
16 maja 2011, 20:18
ja jem do 1500 kcal, mam zamiar wykożystywać to mądrze chociaż wiadomo nie zawsze to się udaje. Mnie osobiście denerwuje jak dziewczyny piszą że zjadł (szczelam) czekolade, batonika, mc donalds i chrupki, wrr i jak im się to nie udaje. Albo wpisują jadłospis składający się z zupki chinskiej, jabłka, serka wiejskiego i czy to jest dużo, czy przesadziły....
- Dołączył: 2011-03-31
- Miasto: Finlandia
- Liczba postów: 1276
16 maja 2011, 20:20
a najbardziej mnie denerwują posty typu czy jeśli przez dwa tygodnie bd jeść 700 kcal i będę robić 100 brzuszek dziennie, 1 godzina rowerka i coś tam jeszcze to schudne 7 kg