Temat: Odchudzam się - pytanko

Cześć. Ogólnie najpierw przybliżę swoją sytuację.

Mam 170cm wzrostu.

Brałem leki na tarczyce i lęki i trochę długo siedziałem w domu. Waga zwiększyła mi się do około 90kg, więc  przy moim wzroście była to prawie otyłość.

Potem jakoś bez mojej kontroli waga spadła do 86kg. Stwierdziłem, że będę kontrolować kalorie. 

Pobrałem pewną aplikacje, która pomogła mi kontrolować ilość kalorii + do tego kupiłem sobie wagę kuchenną.

Kiedyś znalazłem kalkulator dietetyczny i była tam opcja "chudnij, przytyj lub jedz zdrowo". 

Stwierdziłem ze chce chudnąć, więc zacząłem jeść wszystko, ale tylko kontrolowałem kalorie.

Zacząłem kontrolować kalorie około miesiąca temu.

Na początku przy wadze 86kg zacząłem jeść 1800kcal.

Po 5 dniach spadłem o ~700 gram wagi. Po kolejnym tygodniu spadłem o ~1 kg wagi. Po kolejnym tygodniu znowu ~1 kg. Ważyłem 83.5kg.

Mega tym się ucieszyłem, bo ciągle myślałem, że to przez leki nie chudne, a to jednak przez zbyt dużą ilość spożywanego jedzenia.

Potem gdzieś przeczytałem, że przy wysokiej tkance tłuszczowej[a brzuszek lekki mam, o dziwo uda i ręce nie ma tłuszczu, może trochę pośladki] można zmniejszyć kaloryczność diety do 1500kcal.

Więc zmniejszyłem kaloryczność diety z 1800kcal do 1500kcal. 

I przez ostatni tydzień, w tydzień schudłem aż 2 kg. To za dużo co nie?

Powrócić do tych 1800kcal? Czy może ustawić 2000kcal i po prostu częściej wychodzić na rower?


Nie czuje narazie żadnych powikłań.


Najbardziej boje się tego, że jak za szybko schudne to zostanie mi obwisły brzuch czy obwisłe "cycki" i będzie trzeba to operacyjne robić czy coś ;/



Użytkownik4697355 napisał(a):

Cześć. Ogólnie najpierw przybliżę swoją sytuację.

Mam 170cm wzrostu.

Brałem leki na tarczyce i lęki i trochę długo siedziałem w domu. Waga zwiększyła mi się do około 90kg, więc  przy moim wzroście była to prawie otyłość.

Potem jakoś bez mojej kontroli waga spadła do 86kg. Stwierdziłem, że będę kontrolować kalorie. 

Pobrałem pewną aplikacje, która pomogła mi kontrolować ilość kalorii + do tego kupiłem sobie wagę kuchenną.

Kiedyś znalazłem kalkulator dietetyczny i była tam opcja "chudnij, przytyj lub jedz zdrowo". 

Stwierdziłem ze chce chudnąć, więc zacząłem jeść wszystko, ale tylko kontrolowałem kalorie.

Zacząłem kontrolować kalorie około miesiąca temu.

Na początku przy wadze 86kg zacząłem jeść 1800kcal.

Po 5 dniach spadłem o ~700 gram wagi. Po kolejnym tygodniu spadłem o ~1 kg wagi. Po kolejnym tygodniu znowu ~1 kg. Ważyłem 83.5kg.

Mega tym się ucieszyłem, bo ciągle myślałem, że to przez leki nie chudne, a to jednak przez zbyt dużą ilość spożywanego jedzenia.

Potem gdzieś przeczytałem, że przy wysokiej tkance tłuszczowej[a brzuszek lekki mam, o dziwo uda i ręce nie ma tłuszczu, może trochę pośladki] można zmniejszyć kaloryczność diety do 1500kcal.

Więc zmniejszyłem kaloryczność diety z 1800kcal do 1500kcal. 

I przez ostatni tydzień, w tydzień schudłem aż 2 kg. To za dużo co nie?

Powrócić do tych 1800kcal? Czy może ustawić 2000kcal i po prostu częściej wychodzić na rower?

Nie czuje narazie żadnych powikłań.

Najbardziej boje się tego, że jak za szybko schudne to zostanie mi obwisły brzuch czy obwisłe "cycki" i będzie trzeba to operacyjne robić czy coś ;/

Na pewno nie jedz tych 1500 kcal, bo tyle to Twój organizm zużywa na samo oddychanie, trawienie, etc. Ja jem 2100 kcal na DEFICYCIE przy mojej aktywności fizycznej. Oblicz sobie CPM uwzględniając Twoją aktywność i odejmij od tego 200 może 300 kcal i i tak będziesz chudł. Pamiętaj tez o wodzie! W razie pytań pisz. 

Tak można sie bawić do czasu. Po czasie organizm przejmuje stery dochodząc do słusznego wniosku, że użytkownik zgłupiał i trzeba go ratować. Ratuje w ten sposób, że przy niedoborze kalorii a szczególnie poniżej przemiany podstawowej blokuje energię na takie pierdoły jak myślenie, entuzjazm, zwlekanie się z wyra, odporność itp. Więc rób jak uważasz, jeśli uważasz, że priorytetem jest schudnąć to obrałeś słuszna drogę. 

Okresowe krótkie głodówki to co innego.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.