Temat: Pomocy

Dziewczyny mam pytanie jestem na diecie od poniedziałku. Cały tydz sie bardzo się pilnowałam praktycznie żadnych wpadek.Dieta ok 1000kcal. Wczoraj mieliśmy klasowego grila. no i żeby to głupio nie wyglądało to zjadłam kiełbase smażoną. No i potem sie zaczeło jedzienie innych rzeczy więc w sumie zjadłam 2 kiełbasy z grila troche chleba sałatki i troche cipsów. Bardzo trego żałuje no ale teraz juz za pozno. No i moje pytanie brzmi:  Cyz bardzo zawaliłam diete przez ten jeden wieczór? Czy wszystko poszło na marne- cały ten tydzień diety? No i jak długo na początku diety schodzi woda z organizmu? Prosze o odpowiedz
Ja bym Ci poleciła mimo wszystko dietę 1200 kalorii co najmniej, wtedy jesteś bardziej syta i automatycznie pokusy trochę słabną. 
Nie ma co plakać nad rozlanym mlekiem, takie wpadki się zdarzają i bedą zdarzać. Grunt to się zebrać w sobie i wrócić do diety, i nie wpadkować za często ;-))

A co do tracenia wody, to proszę :

etapy utraty wagi?I: Przez pierwsze 3 dni tracimy  70% wody, 5% białka, 25% tłuszczu
II:
Do 13 dnia diety tracimy  19% wody, 12% białka, 69% tłuszczu
III:
Między 21 a 24 dniem tracimy  15% białka, 85% tłuszczu
IV:
Od 24 dnia tracimy  25% białka, 75% tłuszczu.

Pasek wagi
Dziękuje bardzo:)
Hm..od jednej "wpadki" nie przytyjesz ;P ale staraj się pilnować. Na tego typu wypadach możesz zamiast kalorycznych chipsów wybrać sałatkę, albo suszone owoce. Jeśli zjesz jedną kiełbaskę to również nic się nie stanie. Staraj się komponować posiłki tak, aby mieściły się w Twoim dziennym bilansie. I tak jak mówi Effy18, lepiej zwiększ kaloryczność diety do 1200 kcal, a jeśli ćwiczysz to nawet do 1400 kcal. Będziesz wtedy chudnąć ok. 0.5 kg na tydzień, ale nie będzie efektu jo-jo ;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.