Temat: Normalne obiady

Cześć wszystkim !

Mam pytanie odnośnie wychodzenia z diety . Byłam na 600-700 . Obecnie zjadam dziennie 900 : ś : 250 ś II : 100 o: 350  k: 200 .
Mam 15 lat i za sobą już rozmowę z pedagogiem (schudłam 13 kg) i ciągłą kontrolę rodziców. Oni każą mi normalnie jeść. Wrzeszczą codziennie i nie pomagają już tłumaczenia , że jestem na stabilizacji. Ale rodzice mają rację , bo skutki takiego limitu kalorii są duże : zanik miesiączki, brak chęci do życia, ograniczenie kontaktów ze znajomymi , ciągłe osłabienie. Chcę już wyjść z tej diety. Rodzice każą mi jeść normalne obiady - jak wszyscy domownicy. Więc jak zacznę jeść z nimi te 'normalne' obiady , a śniadanie i kolacja będą automatycznie lżejsze - na kolację białko , to czy przytyję ? Zwiększę aktywność fizyczną - w końcu mamy wiosnę a obiad będę jadła w małych ilościach .. Każę sobie odkładać suche ziemniaki - bez margaryny , czy śmietany , nie będę jadła w dużych ilościach smażonych rzeczy . Na przykład zamiast całego kotleta schabowego zjem 1/4 .

Dodam że rodzice często pracują , więc 2 lub 3 razy w tygodniu być może obiady będę gotowała po swojemu  .

Pomóżcie , doradźcie coś . Jak to będzie z tą moją wagą ?
Czy dla dobra swojego i aby nie martwić rodziców zacząć jeść te obiady ?

Mam 164 cm i ważę obecnie 49 kg .

Dziwisz sie? W wieku 15 lat nie jest potrzebna zadna dieta tylko zdrowe odzywianie + ruch. W ogole co to jest 700 kcal? 900kcal? Chyba czlowieka w spiaczce. W Birkenau mieli wiecej kalori... Na miejscu twoich rodzicow bym wzial przez kolano i porzadne lanie spuscil.

W domu jedz normalne posilki  - nie podjadaj. Daruj sobie slodycze, napoje gazowane i fast foody. Nic ci wiecej w tym wieku nie potrzeba.
15 letnią dziewczynę byś wziął przez kolano i lanie spuścił??  
A Ty dziewczyno się ogarnij bo w Twoim wieku na dobre Ci to nie wyjdzie! 900 kcal w tym wieku to nic, dojrzewasz!! I Twój organizm potrzebuje tego jak widać np poprzez brak miesiączki!!
ale po co tak drastycznie chudłaś?
ja schudłam 8 kg w 1,5 miesiąca na diecie 1300-1500 kcal.....
i i tak się na mnie mama drze bo też okresu nie mam ;/
Matko. Dziewczyna wam pisze, że wpadła prawie w zaburzenia odżywiania i teraz z tego wychodzi. Jadła 600-700, była głupia, no cóż. Ale teraz z tego wychodzi, wie, że źle zrobiła, ale nie chce znów przytyć. Moze i dobrze, bo wzrost wagi mógłby się odbic na jej psychice jeszcze bardziej niż wcześniej. A wy zamiast jej odpowiedzieć na pytanie ją opieprzacie...

Kochana, nie powinno się nic stać. Tylko dokładaj po 100 kcal tygodniowo, proszę :) 
> Matko. Dziewczyna wam pisze, że wpadła prawie w
> zaburzenia odżywiania i teraz z tego wychodzi.
> Jadła 600-700, była głupia, no cóż. Ale teraz z
> tego wychodzi, wie, że źle zrobiła, ale nie chce
> znów przytyć. Moze i dobrze, bo wzrost wagi mógłby
> się odbic na jej psychice jeszcze bardziej niż
> wcześniej. A wy zamiast jej odpowiedzieć na
> pytanie ją opieprzacie...Kochana, nie powinno się
> nic stać. Tylko dokładaj po 100 kcal tygodniowo,
> proszę :)

Z 900kcal taka stabilizacja jak z koziej ...
Czyli ma od razu z 700 skoczyć na 2000? życzę powodzenia... 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.