Temat: Otyłe osoby kupujące słodycze?

Co Wy o tym myślicie?.. Jak widzę jakąś osobę 80kg+ a w koszyku same słodycze to mi nie dobrze..
bywa,że na mieście widzę rodzinkę XXL z małymi,otyłymi już dziecmi
opychającymi sie kebabem wcale nie skromnym i wtedy...hm...przychodzą mi do glowy różne
myśli bo o ile guzik mnie obchodzi,czym opychają się rodzice i ludzie dorośli to tych dzieci po prostu mi szkoda.
Otyłośc u 3-5 latka to już poważny problem zdrowotny,sprawnosc ruchowa byle jaka,
wyobcowanie gdy odstaje się od innych, chudszych dzieci. Po co fundować dzieciom takie życie?
Rodzice powinni dbać o to,co kładą na talerz,
ja córce daję do chrupania rzodkiewkę i marchew a nie chipsy.
Mysle ze do tego tematu pasuje taki program na ktorejs z kobiecych stacji telewizyjnych o dwojce otylych mlodych ludzi, ktorych wysylaja do ludzi bardziej otylych, zeby ci mlodzi zobaczyli czym grozi ich styl zycia. Ludzie w tych otylych rodzinach zywia sie koszmarnie nie zwazajac na to, ze nie moga dotknac swoich stop i w kazdej chwili moga umrzec. Ci mlodzi na poczatku tylko patrza, ale nic im nie mowia (nawet dla nich to jedzenie to szok) w koncu maja dosc i wtracaja sie. Czy to dziwne ze czlowiek mysli sobie "hej! robisz sobie krzywde!" i ze nie moze pojac, jak mozna tak sie zachowywac?
Fakt, jak jest sie grubym nie zwraca sie uwagi ile batonikow jedza inni bo nie myslimy o odzywianiu i tak, nie brzydzimy sie soba, ale teraz brzydzimy sie dawnym soba, a wszystko wczesniej bylo usprawiedliwianiem siebie i glupota.

Carolaila polecam film dokumentalny 'małe grubasy' można wpisać na youtube i będzie częściami wyskakiwać :) 

oglądalam takie filmy. Nie moge na to patrzeć a rodziców tych dzieci powinni karać za
skazywanie wlasnych dzieci na choroby cywilizacyjne i pewnego rodzaju kalectwo.
można pomóc, ale nie mówiąc komuś przy tym, że jest taki i taki bo je tak czy siak. 
mnie denerwuje fakt, że powody otyłości u dzieci są błahe...bo mamie nie chciało się gotować obiadu, to wolała zamówić i dać dziecku coś na szybko, bo jak da dziecku czekoladę to nie będzie płakało i będzie miała święty spokój i myślę, że można tak wymieniać w nieskończoność.

oczywiście nie zawsze są to tylko takie powody, bardzo często. 
Mam siostrzenca. Wyglada jak z Birkenau. I za nic w swiecie nie da sie tej szczypy chodz troche utuczyc (wyglada na zdrowo niedozywionego). Ale to geny :) Niektorzy maja poprostu sklonnosc do latwego tycia a inni wrecz przeciwnie. Wiec nie ma co odrazu rzucac miesem w rodzicow.
Chodzi mi o dzieci chorealnie otyłe,bo to,ze dzieciak jest nieco pulchny
jeszcze o niczym nie swiadczy, moze mieć taką genetykę po rodzicach ,brać leki steroidowe
czy kilka innych powodów ale gdy widziałam ostatnio na YT baaardzo grubą dziewczynkę, ok 5 lat, dosłownie toczącą sie po podłodze to
już jest makabryczne,
Moze uwazacie ze to glupie ale uwazam, ze szykanowanie otylych sprawi ze schudna (oczywiscie, jesli ktos pomoze im schudnac to jest dietetyk i rodzina wesprze), a np palaczy ze byc moze fajki rzuca, bo tego tez wszystkim zycze. Powiecie pewnie, ze przez to beda czuc sie tylko gorzej i bedzie sie pogarszal ich stan. Ale oni i tak pogarszaja swoj stan udowadniajac ze nic im nie jest, ze nie widza problemu jak w programie o ktorym mowilam. Jak nikt nic nie mowi to problemu nie ma. Mozliwe, ze cos w nich w koncu peknie. I mowie to bo tylabym dalej, gdyby wszyscy po mnie nie jezdzili ze jestem gruba, albo ze "kiedys bylam ladna". Teraz patrze na zdjecia i nie wiedzialam jak wygladam.
rushia, tematy byl o kupowaniu slodyczy, a nie obzeraniu się. Nie ma w tym nic zlego i tyle. Nigdy nie mozesz wiedziec z jakiego powodu ta osoba kupuje co kupuje, moze gosci, moze kompulsy, moze zwykle zaniedbanie siebie i swojego zdrowia. My nie mozemy tego oceniac.
Co innego zwrocic uwage kolezance wpieprzajacej kolejnego batona i placzacej, ze jest gruba, a co innego ocenianie zupelnie obcych ludzi.
Nigdy nie znacie przyczyny.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.