13 maja 2011, 20:14
Co Wy o tym myślicie?.. Jak widzę jakąś osobę 80kg+ a w koszyku same słodycze to mi nie dobrze..
13 maja 2011, 22:54
bywa,że na mieście widzę rodzinkę XXL z małymi,otyłymi już dziecmi
opychającymi sie kebabem wcale nie skromnym i wtedy...hm...przychodzą mi do glowy różne
myśli bo o ile guzik mnie obchodzi,czym opychają się rodzice i ludzie dorośli to tych dzieci po prostu mi szkoda.
Otyłośc u 3-5 latka to już poważny problem zdrowotny,sprawnosc ruchowa byle jaka,
wyobcowanie gdy odstaje się od innych, chudszych dzieci. Po co fundować dzieciom takie życie?
Rodzice powinni dbać o to,co kładą na talerz,
ja córce daję do chrupania rzodkiewkę i marchew a nie chipsy.
13 maja 2011, 22:56
Mysle ze do tego tematu pasuje taki program na ktorejs z kobiecych stacji telewizyjnych o dwojce otylych mlodych ludzi, ktorych wysylaja do ludzi bardziej otylych, zeby ci mlodzi zobaczyli czym grozi ich styl zycia. Ludzie w tych otylych rodzinach zywia sie koszmarnie nie zwazajac na to, ze nie moga dotknac swoich stop i w kazdej chwili moga umrzec. Ci mlodzi na poczatku tylko patrza, ale nic im nie mowia (nawet dla nich to jedzenie to szok) w koncu maja dosc i wtracaja sie. Czy to dziwne ze czlowiek mysli sobie "hej! robisz sobie krzywde!" i ze nie moze pojac, jak mozna tak sie zachowywac?
Fakt, jak jest sie grubym nie zwraca sie uwagi ile batonikow jedza inni bo nie myslimy o odzywianiu i tak, nie brzydzimy sie soba, ale teraz brzydzimy sie dawnym soba, a wszystko wczesniej bylo usprawiedliwianiem siebie i glupota.
13 maja 2011, 22:59
oglądalam takie filmy. Nie moge na to patrzeć a rodziców tych dzieci powinni karać za
skazywanie wlasnych dzieci na choroby cywilizacyjne i pewnego rodzaju kalectwo.
13 maja 2011, 22:59
można pomóc, ale nie mówiąc komuś przy tym, że jest taki i taki bo je tak czy siak.
13 maja 2011, 23:01
mnie denerwuje fakt, że powody otyłości u dzieci są błahe...bo mamie nie chciało się gotować obiadu, to wolała zamówić i dać dziecku coś na szybko, bo jak da dziecku czekoladę to nie będzie płakało i będzie miała święty spokój i myślę, że można tak wymieniać w nieskończoność.
oczywiście nie zawsze są to tylko takie powody, bardzo często.
Edytowany przez 92nonsense 13 maja 2011, 23:02
13 maja 2011, 23:02
Mam siostrzenca. Wyglada jak z Birkenau. I za nic w swiecie nie da sie tej szczypy chodz troche utuczyc (wyglada na zdrowo niedozywionego). Ale to geny :) Niektorzy maja poprostu sklonnosc do latwego tycia a inni wrecz przeciwnie. Wiec nie ma co odrazu rzucac miesem w rodzicow.
Edytowany przez zi0mus 13 maja 2011, 23:03
13 maja 2011, 23:03
Chodzi mi o dzieci chorealnie otyłe,bo to,ze dzieciak jest nieco pulchny
jeszcze o niczym nie swiadczy, moze mieć taką genetykę po rodzicach ,brać leki steroidowe
czy kilka innych powodów ale gdy widziałam ostatnio na YT baaardzo grubą dziewczynkę, ok 5 lat, dosłownie toczącą sie po podłodze to
już jest makabryczne,
13 maja 2011, 23:05
Moze uwazacie ze to glupie ale uwazam, ze szykanowanie otylych sprawi ze schudna (oczywiscie, jesli ktos pomoze im schudnac to jest dietetyk i rodzina wesprze), a np palaczy ze byc moze fajki rzuca, bo tego tez wszystkim zycze. Powiecie pewnie, ze przez to beda czuc sie tylko gorzej i bedzie sie pogarszal ich stan. Ale oni i tak pogarszaja swoj stan udowadniajac ze nic im nie jest, ze nie widza problemu jak w programie o ktorym mowilam. Jak nikt nic nie mowi to problemu nie ma. Mozliwe, ze cos w nich w koncu peknie. I mowie to bo tylabym dalej, gdyby wszyscy po mnie nie jezdzili ze jestem gruba, albo ze "kiedys bylam ladna". Teraz patrze na zdjecia i nie wiedzialam jak wygladam.
- Dołączył: 2011-02-15
- Miasto: Syberia
- Liczba postów: 9620
13 maja 2011, 23:05
rushia, tematy byl o kupowaniu slodyczy, a nie obzeraniu się. Nie ma w tym nic zlego i tyle. Nigdy nie mozesz wiedziec z jakiego powodu ta osoba kupuje co kupuje, moze gosci, moze kompulsy, moze zwykle zaniedbanie siebie i swojego zdrowia. My nie mozemy tego oceniac.
Co innego zwrocic uwage kolezance wpieprzajacej kolejnego batona i placzacej, ze jest gruba, a co innego ocenianie zupelnie obcych ludzi.
Nigdy nie znacie przyczyny.