- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
3 stycznia 2022, 22:52
Cześć,
Chciałam się dowiedzcieć czy jest wśród was jakaś osoba , która zmaga się z zaburzeniami odżywiania , właściwie chodzi mi o kompulsywne objadanie się i udało się jej wyjść z tego samemu czy jednak pomoc specjalisty jest konieczna ? Nie oszukuje się że moja nadwaga , która już właściwie weszła w otyłość zaczyna mnie dobijać jak nigdy . Odkąd pamiętam miałam zbędne kilogramy od dziecka, a od gimnazjum cały czas byłam na dietach , głodówkach itp. Posiadałam dieteVitalii udało mi się schudnąć troche ale potem dalej to samo złe nawyki. Przechodziłam depresje potem,pojawiły się napady wpie***słodyczy na potęgę. Udało mi się je zminimalizować, ale są i powoli przeradza się to w karanie się wymiotami. Nie mam kontroli nad niczym . Jedzenie daje mi jedyną przyjemność.
Chce z tego wyjść , chce dać sobie jeszcze jedną szansę na wyjście z tego samej, jak się nie uda to pójdę do psychodietetyka, ale czy macie jakieś sposoby , czy którejś z Was się udało , jeżeli znacie jakiegoś ciekawego bloga lub coś w tym stylu też możecie podesłać linki.
3 stycznia 2022, 23:15
Ja wyszłam z zaburzeń odżywiania sama. Ale psychodietetyk to pewnie nieoceniona pomóc. Cieszę się, że jestem w miejscu, którym miejscu i nie mogę uwierzyć, że JA jestem w stanie mieć tak wyrąbane na to, ile ważę i jak wyglądam. Oczywiście dbam o siebie, staram się jeść zdrowo, biegam (bo lubię, nie katuje się cwiczeniami jak kiedyś). Czasem się ważę, waga stoi w miejscu albo trochę spada. Mam lekka nadwagę, ale nie spieszy mi się, żeby to zrzucić. Jak byłam w tym miejscu, co Ty, nie mogłam uwierzyć, że można nie myśleć o jedzeniu 24h na dobę, że można nie liczyć kalorii, że można być sytym po obiedzie, że można nie rozkminiać każdego kęsa. To była długa droga, ale wcale nie musi być ciężka. Wystarczy przestać że sobą walczyć. Jeśli chcesz, możesz napisać priv.
4 stycznia 2022, 07:19
psychodnietetyk jest dobry jezeli na kogoś działają Gądki umoralniające, musiałabyś znaleźć naprawdę dobrego specjalistę znającego się na odżywianiu i emocjach, często nieradzenie sobie z emocjami jest przyczyną nie skutkiem, wielu rzeczy dziejących się w organizmie, jeżeli masz stresujące życie to ogromny wpływ ma kortyzol wytwarzający się w organizmie, jeśli nie masz stresowego życia to koniecznie trzeba sprawdzić poziom witaminy D, zbadać tarczycę, krzywa cukrową i insulinową, czasami też wpadamy w błędne koło złego jedzenia, które również wpływa na psychikę i metabolizm.
4 stycznia 2022, 22:01
Ja jestem na drodze zdrowienia z zaburzeń odżywiania. Zapraszam do mojego pamiętnika, nalepiej od początku, jest cała moja historia w skrócie w pierwszych wpisach, też zmagałam się z depresją, którą zażerałam. Mnie po latach uratowało jedzenie intuicyjne, porzucenie diet i restrykcji. To nie takie hop siup ale polecam zgłębić temat jedzenia intuicyjnego. I temat jedzenia emocjonalnego również. U mnie kompulsy wyciszyły się niemal do zera. W skali miesiąca mam 1-2 epizody, ale nie jest to żarcie do rozpuku, wyłapuję to i potrafię przerwać, a także nie mieć wyrzutów sumienia tylko przejść do porządku dziennego. Walczę o spokój i normalność. A waga powolusieńku spada 😉
13 stycznia 2022, 12:15
Cześć,
Chciałam się dowiedzcieć czy jest wśród was jakaś osoba , która zmaga się z zaburzeniami odżywiania , właściwie chodzi mi o kompulsywne objadanie się i udało się jej wyjść z tego samemu czy jednak pomoc specjalisty jest konieczna ? Nie oszukuje się że moja nadwaga , która już właściwie weszła w otyłość zaczyna mnie dobijać jak nigdy . Odkąd pamiętam miałam zbędne kilogramy od dziecka, a od gimnazjum cały czas byłam na dietach , głodówkach itp. Posiadałam dieteVitalii udało mi się schudnąć troche ale potem dalej to samo złe nawyki. Przechodziłam depresje potem,pojawiły się napady wpie***słodyczy na potęgę. Udało mi się je zminimalizować, ale są i powoli przeradza się to w karanie się wymiotami. Nie mam kontroli nad niczym . Jedzenie daje mi jedyną przyjemność.
Chce z tego wyjść , chce dać sobie jeszcze jedną szansę na wyjście z tego samej, jak się nie uda to pójdę do psychodietetyka, ale czy macie jakieś sposoby , czy którejś z Was się udało , jeżeli znacie jakiegoś ciekawego bloga lub coś w tym stylu też możecie podesłać linki.
Polecam bloga https://wilczoglodna.pl/
9 lutego 2022, 22:24
jako dzieciak miałam z tym problem i sama z tego wyszłam. trochę zajęło zanim doszłam do tego co mi pomaga - zestaw witamin i minerałów plus regularne codzienne jedzenie pełnowartościowych posiłków z podwyższoną kaloryką, bez przejmowania się, aż poczułam ze wyszłam na prostą i mam poukładane w głowie. nigdy więcej nie miałam problemów z kompulsami. myślę że to kwestia zwyczajnego niedożywienia. od kilkunastu lat nie mam problemu, a jak się odchudzam to zawsze z zestawem witamin i ,,zdrowym'' żywieniem, nawet mimo okresowej niskiej podaży kcal.