Temat: jemy słodycze :)

Chcica na slodkie to moja i wasza zmora pewnie tez ;) Dietkujemy, katorge przezywamy a nagle przychodzi taki dzien ze nic sie nie liczy tylko slodkie. Co wtedy jecie najczesciej?? Czekolada, batonik, ciasto? Jak dla mnie to najbardziej lubie ciastka takie kruche z czekoladowa polewa hehe, albo jakis baton orzechowy.

Teraz wydaje mi sie ze wzielam sie na sposob, bo jak juz i tak zjem te slodkie to chociaz zeby nie bylo bardzo kaloryczne .

Wiec kupuje lody, bez wafla , bez polewy czekoladowej, zwykle lody. No i mysle ze moja chcica na slodycze zostaje zaspokojona i nie odczywam tego bardzo na wadze. Wiadomo tez ze nie pochlaniam tych lodow litrami, ale jak mam ochote na slodkie to wlasnie teraz to moj wybor.

 

A jak jest u Was??

Ja jem z założenia słodycz co drugi dzień na drugie śniadanie do kawy i napady przeszły. A słodycz to np. 2 czekoladki Yoghurt, Merci czy Kasztanki albo coś podobnej wielkości. Ale myślę,że lody też ok.

chyba lody to najlepszy pomysl, u mnie w UK sa do dostania takie weightwathers(kiedys bylam na tej diecie) musze jutro zobaczyc jak z ich kalorycznoscia. Te co mam w lodowce to maja 85kcal wiec to niewiele, a zawsze chcica i napady zaspokojone :)

 

Agap....a Ty nie?? :D

Jeżeli mam ochotę na coś słodkiego to po prostu jem ;P Wybieram jednak te zdrowsze słodycze (jeśli w ogóle takowe istnieją). Bardzo lubię gorzką czekoladę- nie pochłaniam całej, ale jedynie 2-3 kostki. Preferuję również sorbety zamiast zwykłych lodów. Nie są szkodliwe a zaspakajają mój apetyt na słodycze i nie czuje wyrzutów sumienia. Staram się również żeby słodycze te mieściły się w moim limicie kalorii ;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.