- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
17 czerwca 2021, 15:20
Podejrzewam u siebie PCOS, jeden ginekolog po zobaczeniu wyników potwierdził, ze to mam, jednak byłam jeszcze u 2 innych i nic takiego u mnie nie stwierdzili. W każdym razie mam ponad 5cm torbiel na jajniku i od jakichś 4 miesięcy moja waga stoi w miejscu, a jestem na deficycie (mam również niedoczynność tarczycy, ale wszystkie badania wyszły w normie). Biorę progesteron od 6 miesięcy, ponieważ miałam wynik 0.86, czyli duzo poniżej normy. Przez ostatnie miesiące robiłam dużo cardio, codziennie, spalałam 800-1000kcal, wiec dosc duza aktywność. Waga niestety ciągle stoi w miejscu, albo idzie do góry i spada po intensywnym okresie.
Badania hormonalne będę robiła za około miesiąc, więc się dowiem czy mam to PCOS czy nie, jednak wczoraj zagłębiłam się w temat odpowiedniego odżywiania przy PCOS i odpowiedniej aktywności fizycznej. Dodam jeszcze, że po cardio mój brzuch wyglądał gorzej niż przed (byc moze kwestia wypitej wody podczas treningu, nie wiem). W każdym razie, dowiedziałam się, że cardio jest niewskazane przy problemach hormonalnych i lepiej robić treningi siłowe, a jeśli chodzi o jedzenie - dieta wysokotłuszczowa, low carb. Aktualnie jestem 9 dni przed okresem i ważę o 1.5kg więcej (58kg), mam 164cm wzrostu. Ile kalorii powinnam jeść, by unormować hormony (1800? 2000?) szczególnie teraz kiedy mam dużo niższą aktywność fizyczną, bo przestałam katować się cardio. Dodam jeszcze, że choruję na zaburzenia odżywiania 7 lat i jestem już całkiem pogubiona.
Edytowany przez nataliay 17 czerwca 2021, 15:21
17 czerwca 2021, 18:49
Mój endokrynolog jest przeciwny nadmiernemu wysiłkowi i ćwiczeniom przy chorobach tarczycy.
Moj ginekolog natomiast powiedzial mi, zebym duzo sie ruszała i jadła zdrowo
17 czerwca 2021, 18:57
duzo sie ruszac nie znaczy zeby krecic cardio godzinami i pewnie jakiegos cross fita tylko prowadzic aktywniejszy tryb zycia typu wiecej chodzic i robic cwiczenia low impact. nie ma nic gorszego dla tarczycy jak ciecie wegli i zajezdzanie sie wielogodzinnymi treningami
17 czerwca 2021, 20:25
Mój endokrynolog jest przeciwny nadmiernemu wysiłkowi i ćwiczeniom przy chorobach tarczycy.
ja katowalam sie ćwiczeniami przy tarczycy i tyłam tzn puchłam bylam spompowana w rękach brzuchu. Dopiero jak zaczęłam spacerować spadło mi troche, ale to jeszcze nie to co bym chciała
Edytowany przez 17 czerwca 2021, 20:25
17 czerwca 2021, 20:26
jestes na redukcji z giga deficytem i zajezdzasz tarczyce na doatek z niedoczynnoscia. brawo.
odstaw te wszystkie cardio, wroc na cpm z porzadnymi weglami 50% zapotrzebowania, spacery/joga/cwiczenia z niska intensywnoscia jesli koniecznie chcesz cos robic i obserwuj.
nie sugeruj sie waga przed okresem lapiesz wode itp. niskie wegle to zabojstwo dla tarczycy przy niedoczynnosci. torbiel tez trzeba monitorowac czy sie nie powieksza, przy tabletkach powinna sie wchlonac, a tak prsy okazji ten progesteron taki niski od cwiczen? zaburzenia miesiaczkowania tez sa?
nie mam pojęcia od czego tak niski progesteron. ja mam zaburzenia miesiączkowania zapewne związane z okresami głodówek i objadania sie. w ostatnim miesiącu nawet po duphastonie nie dostałam, pewnie przez nadmierne cwiczenia. boje sie przytycia kiedy nie jestem na deficycie, ale jednak zdrowie i hormony ważniejsze, wiec zaczne jesc teraz zgodnie z cpm
sama przez to przechodzilam wiec rozumiem bol. niestety dopoki nie ogarniesz michy i dasz sobie odpoczac, te problemy nie ustapia. nie napisalas wzrostu ani wagi wiec podejrzewam ze juz i tak jest niska jak nie mozesz schudnac i okresu brak. nie waz sie narazie tylko dodawaj kalorie zeby jesc spokojnie na cpm bez zadnych low carbow itp. nawet jak chcesz lekko cwiczyc to tez to wliczyc i jesc na cpm. jak bedziesz sie dobrze trzymac to okres powinien wrocic za 3 -4 miesiace pewnei sie unormowac. z tym ze zadne redukcje nie wchodza w gre przez najblizsze conajmniej pol roku.
mi zajelo 6 miesiecy zeby okres wrocil dopoki waga sie nie unormowala ale to sprawa indywidualna, jednym zajmie dluzej drugim krocej. powodzenia :)
Niestety nie jest niska, bo waze 58kg (aktualnie przed miesiaczka) przy wzroscie 164cm
ja z 52-53 przytyłam do 61 kg przy wzroście 158 cm
17 czerwca 2021, 22:40
to znaczy ze juz dosyc deficytu i trzeba wrocic na cpm i naprawic metabolizm, takie skutki glodowania :)
17 czerwca 2021, 23:27
To identycznie jak Ty
18 czerwca 2021, 18:43
Pamiętaj też, że przy torbieli musisz mieć spokojny i oszczędny tryb życia i intensywne cardio odpada i ćwiczenia siłowe tak naprawdę też, żeby przypadkiem nie pękła... Będziesz miała usuwaną? Bo 5cm to niemałe. Dodam, że ona też może powodować to, że masz czasem większy brzuch.
Lekarz powiedział, że poniżej 6cm nie usuwają, i jeśli nic nie będzie się z nią działo to teoretycznie może zostać, o ile sie nie wchłonie
niekoniecznie, moja corka miala usuwane i chyba do 7 cm robia to laparoskopowo - co oznacza mniej bolu i zadnego ciecia. Jak urosna wieksze potrzebna bedzie normalna operacja. Moze skonsultuj jeszcze z innym lekarzem.
18 czerwca 2021, 20:11
Berchen większe też robią laparoskopowo, koleżanka miała ponad 9 cm usuwane tą metodą. No ale tak czy siak tabletki nie gwarantują tego, że się wchłonie, tym bardziej, że bierzesz je od pół roku i mimo tego jest w takim rozmiarze? Też bym to skonsultowała z innym lekarzem.
19 czerwca 2021, 13:12
Te tabletki brałam już wcześniej, po około 3 miesiące w 2019 roku i 2020. Byłam u 2 różnych ginekologów, którzy kazali mi je brać i jeśli dają mi dobry okres, to żeby je brać teraz dłużej niż te 6 miesięcy. Od jednej ginekolog dostałam skierowanie do szpitala na wszelki wypadek, więc poszłam na wizyte kwalifikującą do operacji, termin mam pod koniec października, ale doktor powiedziała, że życzy mi, żeby się ta operacja nie odbyła, bo jak już wcześniej napisałam - z torbielem można żyć o ile się nie powiększa i nie daje żadnych objawów - dokładnie to powiedziała mi ta lekarka. Mam okropne PMS zaczynające się wcześniej, niż w połowie cyklu - wahania nastroju, a najgorszy jest ten wzrost wagi. Woda mi schodzi w ciągu dnia czasami, ale rano, po nocy jestem okropnie napuchnięta. I tak co miesiąc, jestem tym wykończona. I jeszcze ten apetyt, dzisiaj zjadłam już dość dużo, ale to pewnie przez progesteron(?). Chyba zdecyduje się na tą operację, bo torbiel również może powodować zaburzenia hormonalne związane z brakiem okresu. Tak w ogóle został on wykryty w 2015 roku, w szpitalu, na rutynowym USG, po tym jak przez dość długi czas nie miałam okresu, bo chorowałam na anoreksje. Mam nadzieje, ze właśnie z tego się on wziął - z braku okresu przez długi czas, i że nie mam żadnych "predyspozycji" do powstawania torbieli. Moja mama miała torbiel, został on jej wycięty wraz z częścią jajnika, nie wiem czy jest to dziedziczne. Mam nadzieje, ze to mój pierwszy i ostatni.