Temat: Czy to nie za szybko?

Ponad tydzień temu, może dwa ważyłam 58- 57,5 kg (waga stala, bo podjadalam itd) postanowilam ze musi ruszyc w koncu i wzielam sie na prawde ostro w garść, zapisalam na fitness i już ponad tydzien trzymam diete 1700 kalorii, wychodzilam 4 wejścia na fitness, nie podjadam, nie przekraczam 1700 kalorii, zrobilam juz 5 dni a6w... i waże dzisiaj 55,7.. Nie za szybko waga spadla??? (miala bardzo dlugi zastoj, bo kiedys myslalam, ze pasuje mi ta waga 57,5 - 58 i ja stabilizowalam, potem zaczelam podjadac, bylo dlugo 58, az w koncu postanowilam ze chce wazy 55, i przed ponad tydzien robie juz to co powyzej napisalam.. nie za szybko spadla.. wydaje mi sie, ze jakos tak 'nagle' ? xd
mysle ze wieksza czesc tego co zgubilas to woda.
no możliwe, też mi się tak wydaje..
W pierwszych tygodniach chudnie się najwięcej i to zazwyczaj woda.
powinnas sie cieszyc a nie doszukiwac porblemow :)
Waga Ci sie w ten sposób odwdzięcza za przestrzeganie diety, niepodjadanie i ćwiczenie :) brawo!
A jaki masz wzrost? Jak to zrobiłas że schudłas 11 kg? Ile Ci to zajeło?:) Pytam z ciekawości bo tez bym chciała 55 ....
mam 1.69.. najwiecej wazylam 67.. w sumie zajeło mi to dość krótki okres czasu, niestety nie wiem ile dokladnie. nie stosowałam zadnych specjalnych diet, wyeliminowalam slodycze, slodzone napoje, fastfoody, bialy chleb.. jem bardzo duzo warzyw, owocow, smaze wszystko bez tluszczu, wcale nie uzywam oleju.. kolacje jem 3, 4 godziny przed snem, jem czesto a mniejsze porcje.. zawsze wieczorem cwiczylam brzuszki, 100, pozniej 200, a teraz robie a6w na plaski brzuch.. do tego w tym czasie co schodlam z 67 na 58 chodzilam na fitness, ale nieregularnie.. teraz tez chodze i jem tak jak wtedy i schudlam prawie do 55 ;)
No to mamy prawie identycznie, tylko że ja jestem centymetr niższa :) I bujam się ze swoją wagą już od grudnia. To nie jest normalne ale nie mogę zrzucić więcej niż 2 kg, które i tak potem wracają :( Także ciesz się, że cokolwiek Ci spada:) A że szybko to bym sie wcale nie martwiła :] Po pewnym czasie na pewno się to zatrzyma, nie bój się... Przecież nie znikniesz :D

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.