- Dołączył: 2011-04-16
- Miasto: Toruń
- Liczba postów: 2359
6 maja 2011, 19:54
Hej dziewczyny!
Jestem po 3 maturach, w tym jedną przypuszczam, że obleję (pozdrawiam Szanownych Egzaminatorów i zarazem przepraszam za to, że nie urodziłam się Einstein'em) i dzisiaj musiałam jakoś fizycznie przelać moje frustracje w efekcie czego wyśmigałam na orbitreku przy sporym natężeniu łącznie jakieś 130 minut. To było naprawdę hardcorowe śmiganie bo jak skończyłam to padłam na ziemię i tak sobie trochę leżałam. :D Według obliczeń orbitreka spaliłam łącznie jakieś 800 kcl?! To w ogóle możliwe, czy też ten komputerek solidnie mnie oszukuje?
- Dołączył: 2009-11-03
- Miasto: Załom
- Liczba postów: 1998
6 maja 2011, 20:02
respekcik:)komp nie kłamie-jak najbardziej możliwe
6 maja 2011, 20:14
ja na rowerku przez godzinę spalam 600 kcal więc jak najabrdziej możliwe :)
- Dołączył: 2011-03-08
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 7666
6 maja 2011, 20:27
O kurcze, nie zła jesteś :O
Ja na początku ćwiczyłam na orbiterku, ale teraz jakoś go odpuściłam...
- Dołączył: 2011-04-16
- Miasto: Toruń
- Liczba postów: 2359
6 maja 2011, 20:29
To teraz będę łączyć przyjemne z pożytecznym. Wyżywanie się = kształtowanie mięśni = kondycja. I do tego pofolgowałam sobie dziś z kolacją, same pozytywy. : ) Dzięki, dziewczyny.
6 maja 2011, 20:42
"Einstein'em" apostrof stawia się po samogłoskach.
kcl to chlorek potasu.
tak możliwe, że kłamał tam jest opisane mniej więcej ile spalasz.
Edytowany przez Mmaniak 6 maja 2011, 20:42
6 maja 2011, 20:43
A czy możliwe, żebym przez 40 minut na rowerku spaliła 600 kcal?:)
6 maja 2011, 21:12
ja jezdze na orbitreku na kcal. i zdaje mi sie ze w 33 minuty spalilam 200 kcal.
w ogole bylam w szoku jak w 8 minut spalilam 180 kcal, na czyms co przypomina steper i jazde na rolkach (nogi sie rozjezdzaja na boki)
po 6 minutach pot mi splywal przez nos co nigdy nie mialo miejsca nawet na orbitreku czy spacerujac na biezni