Temat: Pod górkę i z górki - odchudzanie od stycznia.

Hej wszystkim! 
Chciałabym ten rok zamknąć już zakończoną redukcją i w przyszłym roku zająć się jedynie utrzymaniem. Odchudzam się od stycznia, startowałam z wagi 93 kg, teraz jest pewnie około 80 kg, bo folgowałam sobie ostatnio trochę, niestety. Widziałam już na wadze 78 kg przed wakacjami. Na urlopie się powstrzymywałam i trzymałam normalnie dietę, ale teraz po powrocie o dziwo przez jakiś ponad tydzień nie mogłam nad sobą zapanować. 

Generalnie lubię liczyć kcal, pozwalam sobie też czasem na małe „grzeszki”, niczego sobie nie odmawiam i staram się jeść w 80-90% zdrowo. 

Zastanawiam się czy może wyliczyłam sobie źle zapotrzebowanie, mogłybyście mi pomóc? 

Dotychczas chudłam ok. 2 kg miesięcznie, jadłam 1700-1800 kcal. Czasem mniej, czasem więcej przez ciągoty do słodyczy. 

Ważę aktualnie około 80 kg, mam 165 cm wzrostu, jestem grafikiem więc w pracy w większości czasu się nie ruszam, ale zwykle staram się chociaż dziennie te 10.000 kroków wyrobić (spacery na zewnątrz lub na bieżni). Moja kondycja nie jest zbyt dobra, mam też problemy z nogą i wielu ćwiczeń nie mogę wykonać ze względu na problem ze stawem skokowym. Co poleciłybyście żeby w ciągu 4 miesięcy jednak poprawić kondycję? 

Dążę do wagi 65 kg w grudniu, więc mam do zrzucenia około 15 (nie obrażę się jakby mi zeszło też trochę więcej). 

Ile powinnam jeść, skoro na 1700-1800 kcal schodzi mi 2 kg na miesiąc? 

Moje PPM to chyba 1550 kcal, więc poniżej nie powinnam schodzić. 

Z góry dziękuję uprzejmie za odpowiedzi ☺️

Mysle, ze warto zostawic kcl lub poprawic jakosc tego Co jesz. 

Ják ciagnie do slodyczy, tó czegos brakuje. Przy dobrze skomponowanej diecie jakis lekki deser od czasu do czasu to wystarcza w zupelnosci.

Postawilabym na joge, plywanie, pilates. 

Kalorycznosc jest Ok, ale moze makro sie rozjechalo? Moze za duzo jest wegli I obcinasz bialko?

ja jestem kanapowcem i tez jakos specjalnie nie lubie sie ruszac, wiec musze jesc 1500 zeby w ogole cos spadalo. niestety, zeby bylo wiecej spadkow i mozna bylo wiecej jesc to trzeba zwiekszyc aktywnosc 

Pasek wagi

2kg na miesiąc to dobre tempo. 15kg na 4 miesiące to duże wyzwanie i obciążenie dla organizmu, zwłaszcza, że nie zaczynasz chudnięcia teraz, bo już kilkanaście kg masz za sobą. Nie ma cudów, musiałabyś ostro ciąć kalorie, co najpewniej źle by się skończyło. Utrzymuj poziom kalorii. Możesz dodać pływanie, rower, ergometr wioślarski na poprawę kondycji, ale to już lekarz lub fizjoterapeuta powie Ci jakie ćwiczenia możesz wykonywać ze swoim problemem. 

spada Ci bardzo dobrze i nic bym nie kombinowała. Może być tak ze obniżysz i waga stanie. 0,5 kg tygodniowo to optymalne tempo chudnięcia, więc masz idealne. Poza tym jeśli teraz obniżysz a potem waga stanie, to już nie będziesz miała z czego ciąć.

Pasek wagi

Dziękuję Wam bardzo za odpowiedzi. Co do białka to faktycznie powinnam sobie zwiększyć jego podaż, bo ostatnio odpuściłam i nie dbałam o to za bardzo. 

Zostaję przy tej kaloryczności, zwiększę aktywność fizyczną i podaż białka do 1,5g na 1kg masy ciała. Naprawdę bardzo chciałabym się pozbyć chociaż z 10 kg w te 4 miesiące, ale faktycznie dobrze, że wylałyście na mnie kubeł zimnej wody, bo bym się mogła mocno rozczarować, gdyż nie zaczynam teraz odchudzania, a trwa to już długo i to ogromny wysiłek dla mojego organizmu. Racja. 

Jeśli ktoś ma jeszcze jakieś cenne wskazówki/uwagi, to z miłą chęcią przeczytam i jestem mega wdzięczna! ❤️

Zaczynałam z podobnej wagi jakoś w kwietniu / maju i podobnie nie bardzo mogłam ćwiczyć, u mnie z powodu kolan. Zwłaszcza przy wyższej wadze nie chciałam aż tak kombinować z ćwiczeniami. To co obstawiałam jako najbezpieczniejsze to ciężarki do rąk, rower i spacery.

Na Twoim miejscu nie nastawiałabym się aż tak bardzo na odległe terminy i od razu 15kg. Podziel to na małe przedziały i po prostu staraj się dbać o to, żeby dążyć do celu. 

Rozumiem niecierpliwość, bo sama nie mogę też do końca ogarnąć tak długofalowego procesu;) U mnie mam odwrotną sytuację, bo waga chyba zbyt szybko spada, z jednej strony fajnie, z drugiej aż tak mi się nie spieszy i nie chcę negatywnych skutków w postaci niefanego ciała. Ważne, że spada, a wolniej to zdrowiej:)

Przede wszystkim gratulacje. Zgubić 15 kg to jest osiągnięcie.!!;Poza tym popieram głosy, że dwukilogramowe spadki na miesiąc są najlepsze, bo jest duża szansa że to utrzymasz. Poza tym ciało lepiej się adaptuje. Z aktywności polecam szybkie marsze lub nordic walking, daje więcej niż zwykły marsz, bo zmusza do pracy więcej mięśni.No i aktywność w wodzie- zbawienna na stawy. Jeśli masz możliwość, to aqua aerobik jest świetny.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.