- Dołączył: 2010-11-20
- Miasto: Lillehammer
- Liczba postów: 1128
3 maja 2011, 08:36
Na początek próba 2 tygodni bez słodyczy, mam nadzieję że wytrwam. Ale wiadomo:w grupie raźniej. Kto się przyłączy? W tym wątku będziemy co wieczór pisać czy udało się przetrwać kolejny dzień.
- Dołączył: 2011-05-01
- Miasto: Rydułtowy
- Liczba postów: 506
19 maja 2011, 09:57
18.05 zaliczony, za to najadłam sie sałatki o 20.00 i jeszcze do teraz boli mnie brzuch;)
- Dołączył: 2011-04-12
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 316
19 maja 2011, 12:24
18.05 - zaliczony , chociaz było ciężko bo brat nakupował cukierków za granicą i wszyscy w domu się zajadali i mnie namawiali, ale dałam rade i odmówiłam :D
- Dołączył: 2011-05-01
- Miasto: Rydułtowy
- Liczba postów: 506
19 maja 2011, 20:28
19.05 zaliczony, zaraz ide spac, bo jestem padnięta,dobranoc;)
- Dołączył: 2011-01-15
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 42
20 maja 2011, 17:02
17.05.11 porażka.. 18-20.05.11 zaliczone ; ) nieumie sie juz jutra doczekac bo ważenie xd
- Dołączył: 2009-03-04
- Miasto: Gniezno
- Liczba postów: 4537
21 maja 2011, 12:05
widze, ze swietnie wam idzie :) ja od samego poczatku najbardziej odmowilam sobie czekolady, poniewaz byla to najwieksza dla mnie zmora, ktorej pokonac nie szlo... wczoraj zjadlam 3rodzynki (jak orzeszki) w czekoladzie i wczoraj 2 merci :))
mimo to nie pije sokow owocowych (ograniczono do minimum) czasem zdarza sie szklanka moze na tydzien :) no i prawie w ogole nic co tluste i pieczone. (uwielbiam schabowe w panierce, wiec pozwalam sobie raz na tydzien;p) a dzis wchodze na wadze i cos niesamowite...! waga pokazuje 3,3kg mniej! (: z tego powodu dzis dzien taki udany jak tylko sie obudzilam, ze opisac nie jestem w stanie! :) a wiec biegne po hula-hop i cieszyc sie wraz z nim, bo wiem ze duza zasluga jest mojego okraglego przyjaciela!:D