Temat: Insulinooporność

O insulinooporności

Dzięki za link. Teorie mniej więcej znam. Tylko zależy mi takich bardziej praktycznych informacjach jak wy sobie z tym radzicie. 

Szczególnie, że pan z filmu proponuje na przykład głodówki a moja dietetyk powiedziała, że pod żadnym pozorem mam niewykluczać śniadań. 

Sokoterapi z kolei ja nie uznaje a diete o niskim ładunku glikemicznym stosuje 

a masz tylko IO? Może to już cukrzyca się zaczyna?

Od wielu lat mam insulinooporność w pakiecie z innymi metabolicznymi chorobami. Suchość i takie "specyficzne" uczucie w ustach miewam, innych oznak nie. I z nią nie ma co sobie radzić, bo dokuczliwa nie jest zupełnie. A kiedy chciałam, schudłam w błyskawicznym tempie więc - to żadna wymówka - a mam ją wyjątkową oporną, po 2 godz krzywa potrafi spaść tylko o 20-30 jednostek.

Suchość może nie jest problemem większym ale dla mnie budzenie się co noc (mam potem problem z zaśnięciem) sprawia że jestem nieprzytomna. 

Oczywiście wiem, że insulinooporność nie jest wymówką. Grzecznie trzymam diete redukcyjną i ćwiczę 

Na szczęście nie mam jeszcze cukrzycy. Tylko insulinooporność. Pcos też nie mam a tarczyca w porządku 

o widzisz, ja od lat wstaję w nocy raz do toalety, ale jakoś nie wiązałam tego z IO (które mam), tylko myślałam że po prostu mam mały pęcherz czy co :P Co do odchudzania to jest ciężko. Waga leci pomału i przy na prawdę pilnowaniu się, ale nie tylko ilościowym ale też zależy co jem, bo przy przeholowaniu węglowodanów tyję nawet jeśli się mieszczę w bilansie. Jak podjem mącznie, to żebym nawet zjadła mniej niż powinnam kalorycznie, to i tak od razu waga w górę niestety.

Ja mam insulinooporność i hashimoto. Nie mam takich objawów jak Ty, ale biorę leki (Glucophage 500 3x dziennie) + dieta. Jak się ładnie trzymam diety to spada szybko (pierwszy tydzień 3kg, w kolejnych po 1.5-2kg). Ostatni miesiąc trochę odpuściłam z dietą (dalej nie przekraczam 2500, ale jednak wpadają jakieś ciastka itd) i przez ten miesiąc spadło jakieś 2.5kg

Nie chce Cie straszyc ale wzmozone pragnienie, suchosc w ustach, slodki posmak i zapach z ust od nasilajacej sie kwasicy, czeste oddawanie moczu to bardzo czeste poczatkowe objawy cukrzycy. Jesli zaobserwujesz u siebie ospalosc, apatie, spadek masy ciala i bole brzucha musisz szybko udac sie do szpitala na sor. Nie ma zartow- ja bylam w spiaczce kilka godzin i ledwo mnie odratowali, chodzilam z nieleczona cukrzyca prawdopodobnie ponad miesiac, malo sie nie przekrecilam.. obserwuj sie, im szybsza interwencja tym wieksze szanse, ze mozesz z tego wyjsc, u mnie nie bylo na to cienia szansy.