Temat: Podwójne standardy dot. zaburzeń odchudzania

Ja zamierzam docelowo przestać przesiadywać na tym forum i znaleźć inne gdzie ludzie są bardziej życzliwi i gdzie nie myślą ze postradało im rozumy. Nie można nawet założyć pozytywnego tematu bo znajda się osoby które na sile będą udowadniać swoje racje i psuć humor bo one wiedza lepiej. Kasuje się tematy i komentarze które nie powinny być kasowane bo Grażynka zgłosi do moderacji bo poczuła się urażona. Trzeba mieć anielska cierpliwość co do niektórych tutaj. 

na Vitalii to nie wiem - i nie wiem czego dotyczył temat o którym mówisz - czy autorka była chuda i chciała jeszcze schudnąć, czy była tak chuda że chciała przytyć. Ale w normalnym życiu to mam raczej odwrotne wrażenie. Ludzie szczupli mają lepiej, lepiej być za chudym niż za grubym. Bycie grubym utrudnia życie - poczynając od trudności w zakupie ciuchów, poprzez trudności w otrzymaniu pracy w niektórych zawodach a kończąc na trudnościach w relacjach międzyludzkich.

Jak się jest za chudym (no może poza przypadkami 170 cm i 35 kg - ale takich ludzi nie widuje się często na ulicy) to co najwyżej inni zazdroszczą że można jeść co się chce i nie idzie w tyłek.

Często tak jest, gdy ktoś gruby tutaj napiszę, że się odchudza, to ludzie piszą (zazwyczaj, nie zawsze) słowa wsparcia, motywują. A jak ktoś jest chudy i chce się dalej odchudzać, to od razu jest krytyka, wyzywanie od chudzielcow, kretynek,  teksty "idź się lecz". A zazwyczaj takie osoby po prostu mają problem z postrzeganie swojego ciała.  

Ja mam problemy z postrzeganiem swojej sylwetki. Raz mi się wydaje, że jest nawet nawet, a za 2 dni, że jestem gruba i muszę ograniczyć jedzenie. Nie znam swojego rozmiaru w sklepie, bo nie umiem sama siebie ocenić, w jednym lustrze wyglądam tak, w drugim tak. Nie wiem któremu wierzyć, bo na pewno nie mojej głowie, która niestety, ale jest zmasakrowana milionami diet, które wprowadzałam od jakiś 12 lat. Kiedyś koleżanka, którą uważałam za mega szczupłą przymierzyla tą samą sukienkę co ja, w tym samym rozmiarze, na mnie wyglądała super, na nią była za opięta.  Nie mogłam w to uwierzyć, bo jak to, ona jest taka szczupłą, a ja nie. 

Myślę, że często te osoby mają zanurzone postrzeganie własnego ciała, ich psychika jest zniszczona przez ciągle diety i też potrzebują wsparcia i motywacji. No ale niestety, tutaj raczej jej nie znajdą. 

Magdzior, nie widziałaś zdjęć ale wyciągasz wnioski? ? Ta konkretna dziewczyna jest znana tu na forum jako prowokacyjna anorektyczka. Po raz kolejny wrzuciła  foty swojego ciała w takim ujęciu, aby epatować wychudzeniem i prowokować. Te zdjęcia były celowo zrobione w takiej a nie innej formie. I do tego jej standardowe słodkie wciskanie kitu...To nie jest pierwsze jej zagranie w takim stylu! Stąd takie a nie inne reakcje na jej posta.

Poczytaj forum. Jeśli trafia tu dziewczyna z ED w kierunku anoreksji, to zazwyczaj otrzymuje dobre słowo: idź do lekarza, szukaj pomocy, ratuj się. Tak samo jak dobre słowo otrzymuje zazwyczaj ktoś, kto zmaga się z kompulsami. Czy z bulimią. Nie przesadzaj. Dyskryminacja o której piszesz to nie jest przypadek z wczoraj. Wczoraj był bardzo jasny i konkretny kontekst sytuacji.

tez tak to odebralam, nawet nie chcialo mi sie wypowiadac, bo ile mozna. 

W swoich wypowiedziach zawsze jesteś agresywna i projektujesz może swoje zachowania z przeszłości czy mehcanizmy którymi ty byś się posługiwała na innych. Zdjęcia były takie jakie mam - dodając wpis na forum nie robię sobie w tym celu specjalnej odrębnej sesji zdjęciowej. Prowokacyjna anorektyczka XD w takim razie nie wiem jak ciebie nazwać - sfrustrowana p0lka ? Siedząca tu już od x czasu ? Gdybyśmy się znały to może niektórym z was bym współczuła, pierwszy rok drugi, trzeci, czwarty, szósty a wy siedzicie na forum dla zagubionych kobiet, przykre

nuda...

Dokladnie. A osobowość tej dziewczyny jest wprost odrazajaca. Może przez chorobe, może przez wychowanie i środowisko w jakim przyszło jej żyć. Nie zmienia to faktu, że takich osób w życiu sie unika.  Na jednym zdjeciu byla wystawiona tylko jedna wychudzona ręka, w takiej pozie aby podkreślić duży staw lokciowy. Na innym nagie, wygiete chorobliwie plecy, bys mogła policzyć wszystkie żebra i zobaczyć jak wygląda ludzki kręgosłup. 

Biedna z ciebie na poziomie emocjonalnym kobieta jeśli oceniasz czyjąś osobowość po kilku wpisach w internecie XD siedzisz tu regularnie  7 lat w sumie to wiele wyjaśnia, halucynacje na temat wychowania i środowiska ;) No ale co zrobisz nie każdy umie myśleć logicznie i mieć dystans do wielu zachowań, szczeholnie panie w starszym wieku, chociaz zdarzają się wyjątki nawet tutaj ;)