Temat: Dziewczyny doradźcie

Witam, nie jestem stałym uczestnikiem forum, raczej podczytuję, czasem coś sobie skrobnę w pamiętniku, w sumie bardziej dla siebie.
Mam pytanie, ponieważ planowałam dietę 1500-1800 kcal i 3 razy w tyg aerobic (od wielu miesięcy chodzę na aero). Nie planowałam drastycznego spadku wagi tylko w sumie lekkie schudnięcie i wyrobienie sylwetki.

Zaczynałam z wagi 63 kg jakieś 3 m-ce temu, ale nie była to stała waga (woda w organizmie i przed okresem), przestraszyło mnie to na tyle, że zaczęłam jeść zdrowo i mniej. Na vitalii zaczęłam od 58 (to moja stała waga od lat - dlatego te 63 wtedy  mnie przestraszyło ale równie szybko spadło do 58). Tylko tu się pojawia problem. Na cwilę obecną ważę 53/54 kg. Wyglądam o niebo lepiej, jakoś smuklej i noszę rozmiar mniejsze ubrania. Figurka powolutku się wyrabia (najtrudniej z brzuszkiem:)) ale idzie do przodu.

Tylko moim założeniem było ZDROWE JEDZENIE. Nie chciałam diety głodówkowej. Ale jakoś tak zaczęłam sama oszukiwać się (zaokrąglać kcal w górę). I np liczyłam pomidora jako 50 kcal, rzodkiew jako 30. Tym sposobem dziennie jadłam 1500 potem 1200 kcal, myślałam, że zdrowo. Jednak policzyłam prawidłowo kcal i niestety wiele dni jadłam poniżej 1000 lekko. Albo około 1000 kcal. Dobrze się czuję, jest dużo warzyw, jem mięso (plasterek schabu liczę jako porządną porcję mięcha).
I moje pytanie, chcę wrócić do diety 1800 - mądrej. Jednak jesli teraz nagle zwiększe z 1000 kcal  po 1,5 m-ca takiego jedzenia dietę do 1800 kcal to organizm przeżyje jakiś szok?
Wiem, że zwaliłam bo wciągnęłam się w jedzenie coraz mniej, nie chcę już dużo chudnąć (jakieś 2-3 kg ale powolutku) i wrócić do normalnego jedzenia, żeby nie przytyć.
Jak powinien wyglądać etap stabilizacji  i powrotu do zdrowej diety?