- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
29 marca 2019, 13:56
Witam,
czy leczył się ktoś, albo słyszał coś o szpitalu IPiN w Warszawie na Sobieskiego? Chodzi mi o pododdział leczenia zaburzeń odżywiania (anoreksji).
Jakie są terminy, jak przebiega leczenie? Dzwonię tam od rana, ale niestety nikt nie odbiera.
29 marca 2019, 14:03
Ogólnie bardzo ciężko jest się dodzwonić do tego szpitala. Moja koleżanka jest na praktykach na tym oddziale (Nie skarzyla się na nic). Byłam na oddziale ogolnym zamkniętym. Najgorsze co jest podczas takiego pobytu to warunki, są straszne.
29 marca 2019, 14:46
Byłam pacjentka kilka lat temu. Przyjęli mnie w srodku nocy (ze względu na myśli samobojcze). W salach nie ma segregacji (ani ze względu na płeć ani chorobe). Lezalam w sali razem z osobami chorymi na depresję jak i schizofrenikami. Najgorsze na oddziale były pielęgniarki. Dolewamy pacjentów (jedna z kobiet czekała kilka godzin na zmianę pieluchy). Pamiętam dziadka, który miał demencje. Zmarł na oddziale, a noc wcześniej jeden z pielegnoarzy przyglądał mu się, gdy ten leżał na podłodze i nic z nim nie zrobił. Nie podniósł to nawet. Byłam w sali 6 osobowej, gdzie był grzyb. Łazienki z lat 70. Gdyby nie to, że partner przynosił mi jedzenie to ubralabym z głodu. Jedzenie bardzo skromne i obrzydliwe. Jedyne co dobrze wspominam to ludzi (inni pacjenci), od których dostałam dużo wsparcia. Ogólnie to na oddziale zamkniętym nic się nie robi. Człowiek bardzo się nudzi.
29 marca 2019, 16:04
parę lat temu miałam tam skierowanie, nie przyjęli mnie ze względu na brak miejsc....a fakt, że byłam po próbie "s"(do tego depresja i ED), ich nie obchodził ;/ Może to i dobrze, pomogli mi w Tworkach na oddziale dziennym
29 marca 2019, 16:24
nie wiem jak jest teraz, bo to było parę lat temu. Wtedy przychodziło się chyba na 9-13, w tym czasie były różne zajęcia tj. psychodrama, muzykoterapia, relaksacja, zajęcia behawioralno-poznawcze i oprócz tych zajęć grupowych 1-2 razy w tygodniu były zajęcia indywidualne z terapeutą. Taki 'turnus' trwał 3 miesiące i w ciągu tego czasu można było nie być na zajęciach max 3 razy. Jeżeli tych nieobecności było więcej wywalali z oddziału.
29 marca 2019, 18:01
Ja musiałabym znaleźć ośrodek, w którym będę mogła zostawać. Może znacie jakieś dobre miejsca?