- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
6 marca 2019, 13:53
Dziewczyny kochane poratujcie mnie radą
Przez ubiegły rok dużo przytyłam. Miałam wiele prób i diet, kończyły się one jednak po kilku dniach niepowodzeniem.
W końcu się porządnie ogarnęłam. Przekonałam do ćwiczeń i bardzo ograniczam to co jem.
Nie chciałam na początku wprowadzać jakiś drastycznych diet i wyrzeczeń, więc pierwszym miesiącu postawiłam na aktywność fizyczną i MŻ.
1.Dziś dokładnie mija trzeci tydzień odkąd jem maksymalnie 1900 kcal dziennie.
2. Chodzę dwa razy w tygodniu na basen po 2 godziny - w tym jest jakieś 1,5h uczciwego pływania bez przerw,
a te pół godziny to relaks i czas na przebieranie z prysznicem.
3. Raz w tygodniu robię sobie godzinny spacer szybkim krokiem z obciążeniem.
4. Raz w tygodniu również jeżdżę rowerkiem stacjonarnym przez godzinę przy oglądaniu netflixa.
Uwierzcie mi, że moje życie zmieniło się diametralnie jeśli chodzi o dietę i ćwiczenia. Z pewnych powodów przez ostatni rok miałam praktycznie zero jakiejkolwiek aktywności fizycznej, jadłam około 2300-3000 tys kcal dziennie. No i nie robiłam kompletnie nic! Oprócz jedzenia, spania i pracowania po nocach.
Dziś miałam dzień ważenia się. Okazało się, że przytyłam 2 kilogramy przez te trzy tygodnie moich zmagań. Centymetrów uciekło bardzo malutko, bo zaledwie kilka no i trochę się podłamałam.
Kolejnym etapem jest oprócz tego wszystkiego wprowadzenie bana na produkty wysoko węglowodanowe oraz wysoko przetworzone i ograniczenie słodyczy i coca-coli do minimum. To dlatego, że obecnie raz w tygodniu pozwalałam sobie na coś słodkiego i gazowanego.
Zastanawiam się o co chodzi mojemu organizmowi.. dlaczego przy takich zmianach na dobre nagle przytyłam?
Czy ktoś z was miał podobnie? Liczę na jakieś nagłe BUM! gdzie zacznę normalnie chudnąć i zobaczę efekty.
6 marca 2019, 14:03
1900 to jest bardzo dobra dawka kalorii. Nie wiem, ile ważysz i ile masz wzrostu? Weź pod uwagę, że na takiej "normalnej" diecie (bez nagłego obcinania kalorii) będziesz chudła POWOLI. Te 2 kg na plusie to może być woda, może jesteś przed okresem albo masz owulację, może się nie wyspałaś, nie byłaś w wc (złogi w jelitach), może mięśnie ci spuchły. Takie wahania nie znaczą w zasadzie nic, JEŚLI jesteś zdrowa.
Jak się czujesz ogólnie? Napisałaś, że trochę cm spadło, to dobrze. Nie licząc wagi, centymetrów itd, ogólnie czujesz się lżej? Jak samopoczucie po uregulowaniu diety? U mnie np. też 3 tydzień, na wadze lekko drgnęło, ale ogólnie skupiam się na tym, co czuje moje ciało. Jestem mniej opuchnięta, boczki zeszły, nic mnie nie boli, mam lepszy nastrój. Ogólnie taka lekkość psychiczna.
Jeśli jadłaś ~2500 kcal, to nie znaczy, że na 1900 będziesz nagle mocno i szybko chudnąć. Te 2500 to mogło być za dużo dla ciebie, więc policz sobie. Jeśli - strzelam - twoje zapotrzebowanie wynosi ok. 2200-2300, to własnie po zejściu do 1900 możesz zacząć chudnąć, ALE powoli (czyt. 1-2 kg miesięcznie).
Jaką miałaś wagę startową?
6 marca 2019, 14:19
podaj troche wiecej dany o sobie, wage wzrost i wiek
druga sprawa, ze faktycznie cukier moze hamowac Twoje spadki. u mnie tak bylo. moglam jesc nawet 1000kcal a i tak nie chudlam, jak tylko cukier wyeliminowalam (albo bardzo ograniczylam :D) to troche ruszylo, nie spektakularnie ale waga spada i trzymam ja.
6 marca 2019, 14:20
zbadaj hormony tarczycy, jesli masz tsh powyzej 2-3 bedzie Ci sie truniej chudlo, powyzej 4 bedzie to prawie niemozliwe. Sprawdz tez czy nie masz insulinoopornosci, zbadaj na czczco insuline i glukoze, I spradz wynik HOMA IR np tu https://insulinoopornosc.com/kalkulator-homa/
Rowniez tylam na diecie mimo ruchu, dopiero ustawienie hormonow sprawilo, ze dieta i cwiczenia przynosza EFEKT
Edytowany przez katy-waity 6 marca 2019, 14:21
6 marca 2019, 14:30
Może po prostu mięśni Ci przybyło- skoro centymetrów ubyło, a waga wzrosła. W styczniu wzięłam się ostro za ćwiczenia- waga skoczyła o kilogram. Zniechęciło mnie to, a trzeba było kontynuować. Po prostu rób swoje. Odstaw cukier- może tu masz jakiś problem.
6 marca 2019, 14:40
Może po prostu mięśni Ci przybyło- skoro centymetrów ubyło, a waga wzrosła. W styczniu wzięłam się ostro za ćwiczenia- waga skoczyła o kilogram. Zniechęciło mnie to, a trzeba było kontynuować. Po prostu rób swoje. Odstaw cukier- może tu masz jakiś problem.
ah ten mit o miesniach. nie zebym sama w niego kiedys nie wierzyla, ale nie mozliwym jest zbudowanie 2kg czystego miecha w 3 tygodnie. nawet najwieksze koksy z koksow nie maja takiej magicznej mocy
6 marca 2019, 14:42
ja myślę, że skoro spadły cm to schudłaś a waga pokazuje więcej, bo zaczęłaś ćwiczyć i mięśnie Ci popuchły i nabrały wody - ale spokojnie to akurat zejdzie. To bardzo czeste zjawisko, szczególnie jak ktoś wcześniej się nie ruszał :) Moim zdaniem sama kaloryczność jak i ćwiczenia są ok i postaraj się nie dołować i przemóc i poczekaj do następnego miesiąca. wtedy już powinno być normalnie. Miałabyś się czym martwić jakby Ci cm poszły w górę. Skoro spadło to jest ok a waga jest mało istotna. A niewiele cm tzn ile? No i jak z piciem wody? Kontrolujesz?
Edytowany przez Karolka_83 6 marca 2019, 14:43
6 marca 2019, 15:04
Może nie tyle rosną, co puchną. Po intensywnym treningu zawsze ważę sporo więcej.
ah ten mit o miesniach. nie zebym sama w niego kiedys nie wierzyla, ale nie mozliwym jest zbudowanie 2kg czystego miecha w 3 tygodnie. nawet najwieksze koksy z koksow nie maja takiej magicznej mocyMoże po prostu mięśni Ci przybyło- skoro centymetrów ubyło, a waga wzrosła. W styczniu wzięłam się ostro za ćwiczenia- waga skoczyła o kilogram. Zniechęciło mnie to, a trzeba było kontynuować. Po prostu rób swoje. Odstaw cukier- może tu masz jakiś problem.
6 marca 2019, 15:18
Może nie tyle rosną, co puchną. Po intensywnym treningu zawsze ważę sporo więcej.
no to juz blizej prawdy, ale to jest zatrzymanie wody i cos tam z glikenem. jak piszesz ze "urosly" to jadnak inaczej to brzmi. u mnie jest dokladnie to samo, ale po dniu przerwy wszystko wraca do normy.