- Dołączył: 2011-04-06
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 184
7 kwietnia 2011, 15:32
hej, jeżeli już była taki temat to proszę o info to może się dokształcę , ale mam pytanie czy znajdują się tutaj osoby których walka z fałdkami i dodatkową ilością własnego ciała utrudniona jest przez jakieś wewnętrzne choroby??
Ja od 6 lat mam niedoczynność tarczycy i mój metabolizm pomimo wszelkich starań i terapii poprostu śpi..
Żeby zgubić choć 1 kilogram muszę wykonać więcej niż przeciętni bo nic nie chce z tej wagi znikać...:( nie ukrywam że dołuje mnie to..
Mówili mi że głodówką można metabolizm przewrócic o 180 stopni ale jakieś to chyba pierdoły no bo jak niejedzenie ma pomóc?!
Może znacie jakies specyfiki albo techniki by mimo ćwiczeń i diety organizm nie przyswajał zbędnych kalorii?
pozdrawiam
- Dołączył: 2010-10-25
- Miasto: Kartuzy
- Liczba postów: 124
7 kwietnia 2011, 15:43
Ja też leczę się kilka już lat na niedoczynność tarczycy i muszę Ci powiedzieć, że nie miałam żadnego problemu ze schudnięciem i to bez ćwiczeń. Miałam sporą nadwagę, to może dlatego kg spadały szybko. Teraz wolniej, ale to normalne. A co do głodówki- napisałaś :"Mówili mi że głodówką można metabolizm przewrócic o 180 stopni". To fakt, ale z NEGATYWNEJ strony. Głodówka na maxa spowalnia przemianę materii!!! Jedz czesto (co 3-4 godz) i dietetycznie, ćwicz trochę a waga napewno ruszy. Musi. Powidzenia. Jakby co to pisz do mnie
- Dołączył: 2008-07-06
- Miasto: Pod Gruszą
- Liczba postów: 7060
7 kwietnia 2011, 15:45
Temat by wiele razy, ale taki urok internetu ;)
Tu jest jeden topik, możesz sobie zajrzeć. W razie jakichkolwiek pytań, wal śmiało, walczyłam z tym cholerstwem od lat, przerobiłam sto sposobów i popełniłam dwieście błędow - możesz się uczyć na moich, oszczędzisz sporo czasu ;)
Głodówką jak najbardziej można metabolizm przewrócić o 180 stopni, potem już się nie podniesie. Potem pojawiają się te wszystkie efekty jo-jo, kompulsy i inne "tycie od powietrza".
- Dołączył: 2010-07-19
- Miasto:
- Liczba postów: 2721
7 kwietnia 2011, 15:47
A lekarz co CI powiedzial? Nie dostalas skierwoanie do dietetyka? Chyba ktos powinien Ci diete ulozyc... Z Twoim problemem, warto dzialac z kazdego frontu, fakt to kosztowne, ale niewiem czy sama podolasz.
A poniewaz kadzy organizm jest inny wydaje mi sie, ze potrzebne jest podejscie jednostkowe, dlatego, ze uoglnienia w Twoim wypadku na nic sie zdadza, bo tu chodzi o zawodzaca tarczyce.
Wybierz sie do lekarza, dietetyka i na silke. Zrob to naraz. Potrzebujesz dietetyka, ktory ulozy CI odpowiednia diete biorac pod uwage Twoja chorobe, i cwiczenia, oraz Twoje predyspozycje i metabolzim.
Idz na silownie, przydal by sie trener, ktory na podstawie Twoich mozliwosci, diety i stosujac sie do zelecen lekaza (niewiem czy masz jakies ograniczenia co do sportu) ulozy Ci najefektywniejszy trenig.
Niestety masz duzo trudniejsze zadanie niz pozostale odchudzaczki, bo wydaje mi sie, ze duzo latwiej bedzie CI zrobic sobie kuku jesli sama zazniesz majstrowac przy swim i tak nieposlusznym organizmie.
Mysle, ze pieniadze jakie wydasz na dietetyka i trenera zwroca sie w postaci pieknej sylwetki.
Nie musisz oplacac prywatego trenera na pol roku, wystarczy kilka zajec, zeby pokazal Ci co i jak powinnas robic, dietetyk do trudneijsz sprawa, ale jak dobrze zagadasz lekarza prowadzacego, to moze dostaniesz skierowanie, moze cos sie udalo by wymyslic. Jesli nie, to dietetyk tez nie jest strasznie drogi, i nie trzeba biegac co tydzien... Dostaniesz zalecenia, potem tylko kontrola czy dziala dieta, jak nie zmiana i kontrola.. Mysle, ze to kilka wizyt.
Ciezko mi spekulowac, jednak naprawde mysle, ze powinnas oddac sie pod opieke profesjonalistow. Bedzie Ci znacznie latwiej.
- Dołączył: 2010-10-25
- Miasto: Kartuzy
- Liczba postów: 124
7 kwietnia 2011, 15:48
Widzę, że nie masz żadnej nadwagi. Pewnie tylko chcesz te parę kilo zrzucić dla lepszego samopoczucia. Musisz wziąć pod uwagę, że ludzie z większą nadwagą szybciej chudną, a Ci co mają mało do zrzucenia-tym trudniej. Moja waga teraz też od miesiąca stała w miejscu i dopiero teraz coś tam się zaczyna ruszać. Na początku odchudzania gubiłam nawet ponad 6 kg na miesiąc. Cierpliwości dla siebie kochana :)
- Dołączył: 2009-04-02
- Miasto: Karmelkowo
- Liczba postów: 10500
7 kwietnia 2011, 16:00
Podstawą odchudzania przy niedoczynności tarczycy jest wyregulowanie i kontrolowanie poziomu hormonów.
7 kwietnia 2011, 18:40
ja mam to samo... niedoczynność tarczycy + inne śmieszne choróbki, nie chudnę od ponad pół roku