Temat: BMI- jakie jest wasze wymarzone

Luźny temat, zaraz pewnie odezwa sie glosy ze bmi to bzdura bo miesnie itd, ale napiszcie przy jakim bmi uwazacie że dziewczyna/kobieta najlepiej wygląda.

ggeisha napisał(a):

Ves91 napisał(a):

Przy prawidłowym, ewentualnie tym bliżej niedowagi. Mam wrażenie, że to jest trochę zawyżone. Gdybym przy swoich 170cm wzrostu ważyła 70-72kg, wyglądałabym jak pulpet, pomimo drobnego koścca.
Właśnie Z POWODU drobnego kośćca. Ja mam 162 cm i przy 60-62 kg jestem już bardzo chuda, właśnie ze względu na mocny kościec.

Hmm, no to ja mam tyle samo wzrostu a przy tej wadze co podajesz ja już wyglądam grubo :/ a szczupła nie jestem nawet przy wasze 55kg. Figura jabłko, więc zawsze wszystko siedzi w brzuchu i nawet przy 55kg mam faldke na brzuchu.. :(

nereida20 napisał(a):

ggeisha napisał(a):

Ves91 napisał(a):

Przy prawidłowym, ewentualnie tym bliżej niedowagi. Mam wrażenie, że to jest trochę zawyżone. Gdybym przy swoich 170cm wzrostu ważyła 70-72kg, wyglądałabym jak pulpet, pomimo drobnego koścca.
Właśnie Z POWODU drobnego kośćca. Ja mam 162 cm i przy 60-62 kg jestem już bardzo chuda, właśnie ze względu na mocny kościec.
whooooo, serio?? :o ja przy 163 cm i 62 kg jestem mega pulpetwm i to chyba była w ogóle moja najwyższa waga w zyciu. EDIT: a zawsze wydawało mi się ze mam mocny kościec.

No to witaj w klubie!! Podobny wzrost. Moja najwyższa która pamiętam to 68 i mega dramat wtedy był, górna granica nadwagi, baaardzo grubo wyglądałam. Powyżej 60 to już jestem spory pulpet :/

fałdka na brzuchu to nie jest "bycie pulpetem". Mam wrażenie czasem, że dziewczyny tak się fiksują na jednej partii, której nie lubią, że przestają widzieć całość. Potem szczupła dziewczyna, bo przy tym wzroście i 55 kilo jest się szczupłym bez negocjacji, nazywa siebie pulpetem, bo ma trochę tłuszczu na brzuchu. Ja mam trochę tłuszczu na tyłku i nie przyszłoby mi do głowy, że nie mogę się nazwać szczupłą, dopóki tego nie spalę.

Według BMI mam 0,5kg nadawagi. Niby wiem, że BMI to żaden wyznacznik, ale jednak dążę do tego by zejść do ,,prawidłowej'' masy ciała. Nigdy nie byłam szczupła zawsze miałam nadwagę lub 1 stopień otyłości. Gdy ważyłam 100kg marzyłam o tym, żeby zejść do 75kg, nie chciałam mieć idealnej sylwetki, tylko po prostu nie czuć się tłusto; teraz już prawie to osiągnęłam i widzę, że żeby być zadowoloną z wygłądu muszę schudnać jeszcze około 12kg. 

Według mnie dobre BMI to takie w tej dolnej granicy dla osoby z niedużą aktywnością fizyczną.

Pasek wagi

Z niedużą aktywnością fizyczną nawet osoba w dolnej granicy BMI często wygląda jak flak.:(

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.